Cześć,
za mną dwa poronienia (6 i 8 tydzień) wieńczące starania naturalne. W obie ciąże zaszłam szybko.
Aktualnie rok nieskutecznych starań a propozycją lekarza jest in vitro.
Mam stwierdzone PCOS, MTHFR, PAI1, przeciwciała ANA. Partner mało nasienia i ponad 90% plemników nieruchomych o nieprawidłowej budowie.
Czy podejmując się procedury in vitro można zminimalizować ryzyko kolejnego poronienia? Jak? Czy istnieje realna szansa na szczęśliwe zakończenie?
Czy udało Wam się szczęśliwie donosić ciążę po in vitro wcześniej roniąc w cyklach naturalnych?
Chciałabym poznać Wasze doświadczenia, historie.
za mną dwa poronienia (6 i 8 tydzień) wieńczące starania naturalne. W obie ciąże zaszłam szybko.
Aktualnie rok nieskutecznych starań a propozycją lekarza jest in vitro.
Mam stwierdzone PCOS, MTHFR, PAI1, przeciwciała ANA. Partner mało nasienia i ponad 90% plemników nieruchomych o nieprawidłowej budowie.
Czy podejmując się procedury in vitro można zminimalizować ryzyko kolejnego poronienia? Jak? Czy istnieje realna szansa na szczęśliwe zakończenie?
Czy udało Wam się szczęśliwie donosić ciążę po in vitro wcześniej roniąc w cyklach naturalnych?
Chciałabym poznać Wasze doświadczenia, historie.