G
guest-1693758626
Gość
Ja osobiście bałam się co miesiąc jak wznowiliśmy starania. Nie da się tak ot wymazać. Tym bardziej że wiem że poronienia są z mojej winy.Współczuję Ci.. sama jestem za pierwszym poronieniem w listopadzie tamtego roku i boje się powtórki. I ci z tego że przebadany się wzdłuż i wszerz jak później takie losowe rzeczy się przydarzają. Ja się cała trzęsę z obawy kiedy znów i jak to będzie.
Dziewczyny pytanie do Was może już kiedyś było, ale jak radziliście sobie z lekiem i stresem przed utrata i w momencie planowania ?
Mam nieprawidłowy kartiotyp.
Ostatnio edytowane przez moderatora: