reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

A ktoś nie powiedział jeszcze o ciąży ?
Mam coraz większy brzuch(15+4) i jak wiatr w koszulkę zawieje to nic się nie ukryje🙈
Czekam jeszcze na nifty ale boję się, że będę schizować jeszcze dłużej 😑


Zastrzyki kończą się u mnie tymi kropkami, wybroczynami i powiem Wam, że to mnie już nie stresuje tak jak siniaki.
 
reklama
A ktoś nie powiedział jeszcze o ciąży ?
Mam coraz większy brzuch(15+4) i jak wiatr w koszulkę zawieje to nic się nie ukryje🙈
Czekam jeszcze na nifty ale boję się, że będę schizować jeszcze dłużej 😑


Zastrzyki kończą się u mnie tymi kropkami, wybroczynami i powiem Wam, że to mnie już nie stresuje tak jak siniaki.
Ja nienawidzę chodzić do pracy w obcisłych ubraniach, więc tak naprawdę nikt nie wie, że mam bez ciąży brzuch płaski i długo się nie orientuje nikt, szczególnie jak jeszcze apaszke długa zawiąże. Ale jak teraz było gorąco to już musiałam sukienkę założyć i zrezygnowałam z żakietu, wiec w tym tyg ludzie mówili, że dopiero zauważyli. Miałam kiedyś termin na połowę sierpnia i też do końca kwietnia nikt się nie kapnal - z tego samego powodu. Ale brzuch mam duży wg mnie już od dawna ;) Rodzicom i dzieciom powiedzieliśmy na Wielkanoc, byli zdziwieni, mimo że mnie widywali w ciuchach domowych bez marynarek itp. U mnie teraz 20tc
 
A ktoś nie powiedział jeszcze o ciąży ?
Mam coraz większy brzuch(15+4) i jak wiatr w koszulkę zawieje to nic się nie ukryje🙈
Czekam jeszcze na nifty ale boję się, że będę schizować jeszcze dłużej 😑


Zastrzyki kończą się u mnie tymi kropkami, wybroczynami i powiem Wam, że to mnie już nie stresuje tak jak siniaki.
U mnie niestety szybko w pracy się dowiedzieli około tydzień po wizycie gdzie pani doktor potwierdziła ciąże.
Wylądowałam w szpitalu po tygodniu i chcąc nie chcąc musiałam powiedzieć bo nie mogłam wrócić do pracy.
Ponad tydzień czasu pobytu w szpitalu później zwolnienie na ponad trzy tygodnie i oszczędny tryb.
Nie wróciłam do pracy.
Lekka nie praca jest.

I stuka nam 14 tydzien ❤
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jak ja was dziewczyny podziwiam za te zastrzyki... 🤭Wiem, że czego się nie robi dla maluszka.. Jesteście wielkie ❤️
Ja wpadałam w panikę jak miałam mierzyć cukier w pierwszej ciąży a co dopiero heparyna... 🙄
Jak mi robiły w szpitalu po CC przez 4 dni w lewe ramię to umrzeć chciałam, tak bolało 😖 a siniaki utrzymywały mi się do 3tyg po. I za nic miały mówienie, że chce w inne miejsce niż ręka 🤦‍♀️ No chyba, że tak trzeba 🙈

Jak trzeba to tak się o tym nie myśli. Ja na tę chwilę nie musze nic przyjmować w zastrzykach więc też to dla mnie kosmos, ale mój mąż ma cukrzycę, insulinę bierze od 20 lat i dla niego to jest jak mycie zębów

Edit. Nie umiem z cytatem, ale taka ciekawostka - u mnie w pracy wiedzą zawsze szybko bo muszą ze względu na specyfikę. Ale za to w rodzinie nie wiedzą praktycznie do końca. Moja mama o mojej drugiej ciąży dowiedziała się pod koniec lipca, termin miałam na koniec sierpnia ;) a widuję ją może nie codziennie, a raz w tygodniu co najmniej
 
Jak ja was dziewczyny podziwiam za te zastrzyki... 🤭Wiem, że czego się nie robi dla maluszka.. Jesteście wielkie ❤️
Ja wpadałam w panikę jak miałam mierzyć cukier w pierwszej ciąży a co dopiero heparyna... 🙄
Jak mi robiły w szpitalu po CC przez 4 dni w lewe ramię to umrzeć chciałam, tak bolało 😖 a siniaki utrzymywały mi się do 3tyg po. I za nic miały mówienie, że chce w inne miejsce niż ręka 🤦‍♀️ No chyba, że tak trzeba 🙈
Nie ma wyjścia.
Jak trzeba to trzeba.
Na początku robił mąż rano się budziłam i przed praca robił później położone jak wylądowałam w szpitalu ale jak już wyszłam stwierdziłam że spróbuję sama.
Zaczęłam brać zastrzyki od 6 tyg i 5 dnia stuka nam 14 tydzień ❤
 
A ktoś nie powiedział jeszcze o ciąży ?
Mam coraz większy brzuch(15+4) i jak wiatr w koszulkę zawieje to nic się nie ukryje🙈
Czekam jeszcze na nifty ale boję się, że będę schizować jeszcze dłużej 😑


Zastrzyki kończą się u mnie tymi kropkami, wybroczynami i powiem Wam, że to mnie już nie stresuje tak jak siniaki.
ja mam 10+4 i nadała wie tylko najbliższa rodzina i powiedziałam mojej małej ale trzyma język za zębami także nikt w przedszkolu nie wie. U mnie też już widać, szczególnie jak się najem. Zamierzam ukrywać to jak najdłużej, tym bardziej w pracy. Bo teraz robię 3x w tyg. Po 12 h a jak dam zaświadczenie że jestem w ciąży to będę musiała robić codziennie po 6h a mi taki układ nie bardzo pasuje. Ale jak będzie brzuch widoczny to już klapa będę musiała robić grafik po 6h. Wczoraj sąsiadka spytała się mnie czy nie jestem czasem w ciąży bo tak inaczej wyglądam i taki brzuch zaokrąglony. Powiedział że po prostu za dużo jem slodkiego i stąd ten brzuch🤭
Ja też boje się prenatalnych. W poniedziałek da mi na nie skierowanie i kuźwa już jestem przerażona. Naczytałam się że u wielu osób wychodzi źle szczególnie pappa i potem stres co dalej. Oczywiście wszystko kończy się urodzeniem zdrowego dziecka ale stres pozostaje. Nawet właśnie trafiłam na wpis na jednym z forum że ponoć specjalnie coś mieszają w wynikach żeby naciągnąć ludzi na te drogie testy. Obled.

Nam też niekiedy wychodzily takie kropki, ale osttabie 10 zastrzyków ani kropeczki. Szok
Ja nienawidzę chodzić do pracy w obcisłych ubraniach, więc tak naprawdę nikt nie wie, że mam bez ciąży brzuch płaski i długo się nie orientuje nikt, szczególnie jak jeszcze apaszke długa zawiąże. Ale jak teraz było gorąco to już musiałam sukienkę założyć i zrezygnowałam z żakietu, wiec w tym tyg ludzie mówili, że dopiero zauważyli. Miałam kiedyś termin na połowę sierpnia i też do końca kwietnia nikt się nie kapnal - z tego samego powodu. Ale brzuch mam duży wg mnie już od dawna ;) Rodzicom i dzieciom powiedzieliśmy na Wielkanoc, byli zdziwieni, mimo że mnie widywali w ciuchach domowych bez marynarek itp. U mnie teraz 20tc
a to u ciebie to już na pewno ciezko ukryć taka wysoka ciążę. Choć ja w mojej pierwszej miałam taki brzuch jak teraz dopiero w 6 miesiącu.
 
Dzisiaj na IP podjechałam bo podbrzusze mocno mi dokuczało. Na szczęście wszystko dobrze. No i mamy to! Zarodeczek 5,2mm z serduszkiem 112/min. Z USG 6+2tc dokładnie tak samo jak z obliczeń mi wyszło. Byłam tak wzruszona, że ciśnienie mi oszalało. Lekarka zwiększyła mi duphaston z 2x1 na 3x1 i zasugerowała żebym zmieniła już swoje lęki na ciśnienie na dopegyt. Problem w tym, że dopegyt na mnie kompletnie nie działa. Więc chyba się wstrzymam do czasu konsultacji u kardiologa.
 
Dzisiaj na IP podjechałam bo podbrzusze mocno mi dokuczało. Na szczęście wszystko dobrze. No i mamy to! Zarodeczek 5,2mm z serduszkiem 112/min. Z USG 6+2tc dokładnie tak samo jak z obliczeń mi wyszło. Byłam tak wzruszona, że ciśnienie mi oszalało. Lekarka zwiększyła mi duphaston z 2x1 na 3x1 i zasugerowała żebym zmieniła już swoje lęki na ciśnienie na dopegyt. Problem w tym, że dopegyt na mnie kompletnie nie działa. Więc chyba się wstrzymam do czasu konsultacji u kardiologa.
Gratulacje!
Cudowna wiadomość! ❤❤
U mnie również wszystko się zgadza z ostatnia miesiączka plus 1 dzień więc to żadne odchylenie.

Ciśnienia na szczęście nie mam ale tetno wyższe ale podobno to normalne.
Też brałam duphaston 3 razy po 1 tabletce później jak wylądowałam w szpitalu i po szpitalu brałam 3 razy na dobę po 2 tabletki a teraz pani doktor zaleciła 2 razy na dobę po 1 tabletce. Miałam obawy zmniejszyć no ale jak tak zalecił lekarz to się tego trzymam.
 
Dzisiaj na IP podjechałam bo podbrzusze mocno mi dokuczało. Na szczęście wszystko dobrze. No i mamy to! Zarodeczek 5,2mm z serduszkiem 112/min. Z USG 6+2tc dokładnie tak samo jak z obliczeń mi wyszło. Byłam tak wzruszona, że ciśnienie mi oszalało. Lekarka zwiększyła mi duphaston z 2x1 na 3x1 i zasugerowała żebym zmieniła już swoje lęki na ciśnienie na dopegyt. Problem w tym, że dopegyt na mnie kompletnie nie działa. Więc chyba się wstrzymam do czasu konsultacji u kardiologa.
oh super 💪 ale stresu się pewnie najadłas. A co ci powiedzieli na te bóle podbrzusza? Mnie też czasem tu zakluje, tu zaboli🤔 ja mam wizytę w poniedzialek ale już zaczynam panikować 😱
 
reklama
Ja nienawidzę chodzić do pracy w obcisłych ubraniach, więc tak naprawdę nikt nie wie, że mam bez ciąży brzuch płaski i długo się nie orientuje nikt, szczególnie jak jeszcze apaszke długa zawiąże. Ale jak teraz było gorąco to już musiałam sukienkę założyć i zrezygnowałam z żakietu, wiec w tym tyg ludzie mówili, że dopiero zauważyli. Miałam kiedyś termin na połowę sierpnia i też do końca kwietnia nikt się nie kapnal - z tego samego powodu. Ale brzuch mam duży wg mnie już od dawna ;) Rodzicom i dzieciom powiedzieliśmy na Wielkanoc, byli zdziwieni, mimo że mnie widywali w ciuchach domowych bez marynarek itp. U mnie teraz 20tc
Czyli powiedziałaś gdzieś na podobnym etapie.
Nie chodzę do pracy i też nie noszę obcisłych ciuchów póki co tzn. ciągle leginsy i koszulka.
Przed samą ciążą trochę kg zrzuciłam, teraz póki co 1,5 kg na minusie ale brzuch (po cc) i teraz 16 tydz. prawie więc troszkę wylazł 🙈

Na razie się modlę o wynik nifty a potem zobaczę, chciałabym trochę zacząć się cieszyć i nie ukrywać ehh.
 
Do góry