reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny trzymajcie kciuki, jutro mam wizytę. Tak jak cały czas się trzymałam, tak przed wizytą mam takiego stresa, że chyba do jutra to te nerwy mnie zjedza. Czuje że będzie dobrze ale ten stres mnie paraliżuje i te myśli...z jednej strony wiem że musi być teraz ok bo 2 razy to był pech, a jeśli to te mutacje zadziałały to teraz mam ten neoparin i musi być ok bo czemu miałoby nie być? Z drugiej strony boje się czy ta dawka 0,4 nie jest za mała i co jeszcze mogę zrobić żeby było ok, boje się że skoro jestem taka pechowa to ten pech już mnie nie opuści. Moja mała też wczoraj do mnie z tekstem: mama ja tak bardzo chciałabym rodzenstwo, nie ważne czy chłopiec czy dziewczynka byle by było.
Teściowa też dolała oliwy do ognia: na co nam ta ciąża i te nerwy na stare lata (mam 32 lata a poczułam się jakbym miała 70). Myślałam że jej walne.
Trochę też mnie przy pozytywnych myślach trzymają moje objawy, bo z każdym dniem się nasilają.
No taka rozchwiana jestem a to dopiero 8 tydzień. Musiałam się wygadać bo moi bliscy nie rozumieją mnie do końca. Uważają że będzie dobrze a ja takim gadaniem sobie wygadywalam zawsze złe rzeczy. Ale nie jest tak bo przy bliźniakach wierzyłam że będzie dobrze choć szansę były nikłe, a nie skończyło się dobrze. Więc myślenie myśleniem, gadanie gadaniem a kto nie przeżył strat na własnej skórze to nie zrozumie
Trzymam bardzo mocno kciuki!!!!!
 
reklama
Dziewczyny trzymajcie kciuki, jutro mam wizytę. Tak jak cały czas się trzymałam, tak przed wizytą mam takiego stresa, że chyba do jutra to te nerwy mnie zjedza. Czuje że będzie dobrze ale ten stres mnie paraliżuje i te myśli...z jednej strony wiem że musi być teraz ok bo 2 razy to był pech, a jeśli to te mutacje zadziałały to teraz mam ten neoparin i musi być ok bo czemu miałoby nie być? Z drugiej strony boje się czy ta dawka 0,4 nie jest za mała i co jeszcze mogę zrobić żeby było ok, boje się że skoro jestem taka pechowa to ten pech już mnie nie opuści. Moja mała też wczoraj do mnie z tekstem: mama ja tak bardzo chciałabym rodzenstwo, nie ważne czy chłopiec czy dziewczynka byle by było.
Teściowa też dolała oliwy do ognia: na co nam ta ciąża i te nerwy na stare lata (mam 32 lata a poczułam się jakbym miała 70). Myślałam że jej walne.
Trochę też mnie przy pozytywnych myślach trzymają moje objawy, bo z każdym dniem się nasilają.
No taka rozchwiana jestem a to dopiero 8 tydzień. Musiałam się wygadać bo moi bliscy nie rozumieją mnie do końca. Uważają że będzie dobrze a ja takim gadaniem sobie wygadywalam zawsze złe rzeczy. Ale nie jest tak bo przy bliźniakach wierzyłam że będzie dobrze choć szansę były nikłe, a nie skończyło się dobrze. Więc myślenie myśleniem, gadanie gadaniem a kto nie przeżył strat na własnej skórze to nie zrozumie
Trzymam kciuki 🤞🤞🤞 daj znać po wizycie 😊 po pierwszej stracie moja kuzynka która straciła 3 ciążę powiedziała mi że teraz masz prawo do strachu, gniewu, niepewności i niestety zabrano nam pełnie szczęścia w ciąży. Jestem całym sercem z Tobą ❤️❤️❤️
 
Również trzymam kciuki! Daj znać po wizycie 😊 Rozumiem Twój strach i każda osoba, która przez to przeszła czułaby to samo. Najważniejsze, że Ty masz dobre przeczucie!
 
Witam. Za mną 2 ciąże pozamaciczne, 1 biochemiczna i jedno poronienie normalnej ciąży w macicy. Na wskutek ciąży pozmacicznej straciłam lewy jajowód. Wczoraj z lewego jajnika miałam owulację,a były przytulanki z mężem. Czy jest szansa na normalną ciąże? Czy w tym przypadku nie grozi znowu cp? Trochę wariuje ze względu na te przejścia :/
 
Dziewczyny trzymajcie kciuki, jutro mam wizytę. Tak jak cały czas się trzymałam, tak przed wizytą mam takiego stresa, że chyba do jutra to te nerwy mnie zjedza. Czuje że będzie dobrze ale ten stres mnie paraliżuje i te myśli...z jednej strony wiem że musi być teraz ok bo 2 razy to był pech, a jeśli to te mutacje zadziałały to teraz mam ten neoparin i musi być ok bo czemu miałoby nie być? Z drugiej strony boje się czy ta dawka 0,4 nie jest za mała i co jeszcze mogę zrobić żeby było ok, boje się że skoro jestem taka pechowa to ten pech już mnie nie opuści. Moja mała też wczoraj do mnie z tekstem: mama ja tak bardzo chciałabym rodzenstwo, nie ważne czy chłopiec czy dziewczynka byle by było.
Teściowa też dolała oliwy do ognia: na co nam ta ciąża i te nerwy na stare lata (mam 32 lata a poczułam się jakbym miała 70). Myślałam że jej walne.
Trochę też mnie przy pozytywnych myślach trzymają moje objawy, bo z każdym dniem się nasilają.
No taka rozchwiana jestem a to dopiero 8 tydzień. Musiałam się wygadać bo moi bliscy nie rozumieją mnie do końca. Uważają że będzie dobrze a ja takim gadaniem sobie wygadywalam zawsze złe rzeczy. Ale nie jest tak bo przy bliźniakach wierzyłam że będzie dobrze choć szansę były nikłe, a nie skończyło się dobrze. Więc myślenie myśleniem, gadanie gadaniem a kto nie przeżył strat na własnej skórze to nie zrozumie

Marsi trzymam kciuki :) :)Wierzę,że będzie dobrze!! Czekam na wieści❤️

Ja mam w tym tygodniu pappę i usg na nfz, jestem po prostu sparaliżowana.Mam nadzieję,że nie zejdę tam na zawał :(:(
Ostatnio na usg (wychodziło 11+6) gin opisał-pęcherz moczowy nieuwidoczniono i mówił,że na razie nie jest to konieczne,nawet nie muszę wracać za tydzień.. ale ja od tamtej pory jestem przerażona..

Przeczytałam zalecenia ptg z 2021 ale chyba już mi nic nie pomoże :<

Mówię Wam czuję się jak w wariatkowie, accofil już za mną, gin kazał powoli odstawiać dupka i wiaadomo jak jest-najpierw bałam się leków, a teraz już świruję co bez nich 😟
 
Ostatnia edycja:
Masi trzymam kciuki :) :)Wierzę,że będzie dobrze!! Czekam na wieści❤️

Ja mam w tym tygodniu pappę i usg na nfz, jestem po prostu sparaliżowana.Mam nadzieję,że nie zejdę tam na zawał :(:(
Ostatnio na usg (wychodziło 11+6) gin opisał-pęcherz moczowy nieuwidoczniono i mówił,że na razie nie jest to konieczne,nawet nie muszę wracać za tydzień.. ale ja od tamtej pory jestem przerażona..

Przeczytałam zalecenia ptg z 2021 ale chyba już mi nic nie pomoże :<

Mówię Wam czuję się jak w wariatkowie, accofil już za mną, gin kazał powoli odstawiać dupka i wiaadomo jak jest-najpierw bałam się leków, a teraz już świruję co bez nich 😟
mi też właśnie jutro jak będzie wszystko ok to zakłada książeczkę ciąży i daje skierowanie na prenatalne. Muszę pogadać z nim żeby dał mi też na NFZ. Z tego co wiem to jedno może dać z dwóch prenatalnych. Ale czy 2 poronienia i te mutacje nie kwalifikują na oba bezpłatne ? Jutro zobaczymy
 
@marsi89 ja tez trzymam jutro za Ciebie kciuki! Daj koniecznie znać po wizycie.

A opiniami teściowej się nie przejmuj, w sensie nie chodzi o to ze łatwo powiedzieć - ja tez się staram mieć wywalone na opinie innych. Te wszytskie nieproszone rady powinny jednym uchem wlecieć a drugim wylecieć dla naszego dobra ;)
 
reklama
Ja dzisiaj zrobiłam (w sensie ostatecznie mąż mi zrobił) pierwszy zastrzyk i jestem pozytywnie zaskoczona - jak zwykle strach miał wielkie oczy ;)
tak mam wywalone na jej zdanie ale przykro takie coś słyszeć tym bardziej że wie jak bardzo pragniemy tego dziecka. Ale cóż, ona najpierw powie a potem pomyśli. Co do zastrzyku to miałam tak samo, strach ma wielkie oczy. Za nami 20 zastrzyków i mąż już ma taka mega wprawę a ja już tak nie panikuje. Damy radę 💪
 
Do góry