reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Sojka Jak masz możliwość, to zrób histeroskopię. Nawet jeśli nie zdecydujesz się potem na starania, to warto taką diagnostykę wykonać.
O @aspekt mnie ubiegła - to samo chciałam napisać, ale piszę tak już od chyba pół godziny i zawsze coś :p
Masz rację, chyba porostu się boję wizyty w szpitalu i szukam argumenty żeby to olać... :-(
 
reklama
No właśnie dlatego mam mieszane uczucia...
A jak się czuję... Fizycznie dobrze. Psychicznie... Dziwnie, nie wiem co myśleć. Ze skrajności do skrajności. Od jestem spokojna jest ok do nie chcę żyć nic nie ma sensu... Nie mogę złapać równowagi...

Starania to Wasza wspólna decyzja. Daj sobie trochę czasu. Złap oddech, a może powinnaś z kimś porozmawiać?
Wiem,że wszystko łatwo powiedzieć bo sama sobie średnio radzę, tym bardziej teraz.
Przytulam :)
 
Witam drogie Panie :) nieśmiało chciałabym się przywitać, nigdy nie myślałam, że będę miała problemy z utrzymaniem ciąży i będę szukała wsparcia, a jednak :( Mam 29 lat, z mężem zaczęliśmy starania o pierwsze dziecko w październiku zeszłego roku. W pierwszym cyklu nie trafiliśmy w owu, w drugim cyklu się udało ale biochemiczna... Od momentu wykrycia ciąży (pozytywny test) do poronienia byłam w niej "aż" 18 dni ( wydaje mi się że długo, skoro nie doszło do zagnieżdżenia). Później zrobiliśmy cykl przerwy który z resztą był bardzo długi, więc organizm dochodził do siebie. Ponowne starania 3 cykl i znowu biochem tym razem tylko 2 dni opóźnienia @. Teraz 4 cykl starań i znowu czuje że dzieje się to samo... Otóż przy moich ostatnich dwóch biochemach i aktualnie niestety też, miałam w czasie możliwej implantacji wyczuwalne skórcze macicy, coś takiego jak skacząca powieka od niedoboru magnezu... Bezbolesne ale intensywne ruchy w macicy.... Obecnie jestem 10dpo, skórcze odczuwałam od kilku dni i brałam nospe+magnez w nadziei, że to coś pomoże :( niestety dzisiaj macica nap***dała jak szalona więc już wiem, że znowu się nie udało.... Bardzo mnie to dobija :( macie pomysł z czego to może wynikać? W jakim kierunku rozszerzyć ewentualną diagnostykę? Czuję jakby mój organizm traktował zarodek jak ciało obce którego trzeba się pozbyć... Czy to może być przez niedoczynność tarczycy i Hashimoto? Serio tracę już chęć na dalsze starania, dopiero 4 cykl starań a już 3 taka akcja... Więc ewidentnie w czymś tkwi problem :( i boję się że jak czegoś nie poprawie to będzie tak co miesiąc i wykoncze się psychicznie.
 
Ostatnia edycja:
Bardziej martwi mnie wizyta w szpitalu... I ten okropny wenflon... I zastanawiam się nad sensownością, ale jak sama mówisz to może być dla zdrowia jeśli coś znajdą a jak nie to będę wiedzieć że jest ok... Bo wolne w pracy mogę wziąć moi szefowie okazali się w tej kwestii bardzo wyrozumiali a dzieckiem spokojnie zajmie się mąż z pomocą mamy. Czuję się taka mega bezradna bo nie wiem co mam zrobić nie umiem w tym momencie podejmować jakiś seksownych konkretnych decyzji...
Bardzo lubię autokorektę :D
 
Hejka, dostałam wyniki immunofenotypu i doopa, wszystko mieści się w normach. Jedynie komórki NK są na styk 25,58% a norma do 26%. Zobaczymy co powie lekarz, ale wydaje mi się, że powinny być dużo wyższe żeby coś stwierdzić
 
Starania to Wasza wspólna decyzja. Daj sobie trochę czasu. Złap oddech, a może powinnaś z kimś porozmawiać?
Wiem,że wszystko łatwo powiedzieć bo sama sobie średnio radzę, tym bardziej teraz.
Przytulam :)
Miałam nawet pomysł żeby pójść do psychologa, ale tak naprawdę to nawet nie wiem co miałabym powiedzieć... Sama wiesz że to wszystko nie jest łatwe... Entuzjazm mi trochę opadł po tym drugim promieniu.
 
reklama
Hejka, dostałam wyniki immunofenotypu i doopa, wszystko mieści się w normach. Jedynie komórki NK są na styk 25,58% a norma do 26%. Zobaczymy co powie lekarz, ale wydaje mi się, że powinny być dużo wyższe żeby coś stwierdzić
Oooj bardzo dużo. Wiem, że nie robiłas przed miesiączką, ale jednocześnie krótko po poronieniu - pani dr zinterpretuje, ale moim zdaniem to jest realne ryzyko.

W sumie tak :)
Badanie nasienia łatwiejsze i tak :)

Aspekt zerknęłabyś na te parametry co zrobiłam?
Gdzie wyniki?
 
Do góry