reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ja co prawd na 3 ciąże nie byłam u wielu lekarzy, ale zawsze padało tam pytanie o ostania miesiączkę, a potem oni sobie brali do ręki takie kółeczko go zaznaczali tę datę i im niby wychodzi termin porodu. Następnie żaden nigdy nie chciał słuchać, że ale zaraz, zaraz ja mam cykle po 120 dni. Bo to kółeczko jest ustawione na 28 dniowe cykle. Dlatego np. mimo że zaszłam w tę ostatnią ciąże 25.11 to i tak wszyscy radośnie twierdzili, że nie ... skoro OM było 15.10 to jest to ciąża z października 🤡
Haha :D to nie zauważyłam, że tak jest. I nie pytali Cię ile trwa cykl? To przecież dziwne jakieś :D
 
reklama
Ja miałam łyżeczkowanie bez tabletek.
Miałam wizytę z USG prenatalnym na 13.20. A na USG pusty pęcherzyk wielkością odpowiadający 7-8tc. W 7tc było bijące serduszko. Decyzja lekarza była taka, że nie ma co czekać, bo może się stan zapalny zrobić. O 15 miałam zabieg, a po 17 wyszłam do domu. Żadnych problemów z szyjką nie miałam później.
 
Haha :D to nie zauważyłam, że tak jest. I nie pytali Cię ile trwa cykl? To przecież dziwne jakieś :D

Nigdy, co gorsza w pierwszej ciąży dałam się w to w kręcić. A że planowane cc na żądanie to mam wcześniaka :/ bo źle był termin wyliczony (a wtedy planowe cc były 2 tygodnie prze terminem zawsze). Z drugim po prostu grałam idiotkę że nie wiem kiedy było OM i z łaską lekarz wpisał mi termin na 27.08 - choć ja od początku mówiłam, że wiem kiedy zaszłam bo mąż często wyjeżdża i że termin to bardziej 29.08 ale to już była tak niska różnica, że jakoś przełknęłam (z OM wychodził by termin na 10.08). Teraz znowu chciałam po prostu zmyślać, no ale że było od początku słabo to leciałam tym 15.10 bo liczyłam że jak zobaczą, że to tak wysoka ciąża to mnie szybciej przyjmą no ale nic z tego, bo i tak przyjęli mnie w teorii dopiero po 12tc :/ (bo to był jakiś 8tc ale jak na pozamaciczną to i tak długo)
 
Nigdy, co gorsza w pierwszej ciąży dałam się w to w kręcić. A że planowane cc na żądanie to mam wcześniaka :/ bo źle był termin wyliczony (a wtedy planowe cc były 2 tygodnie prze terminem zawsze). Z drugim po prostu grałam idiotkę że nie wiem kiedy było OM i z łaską lekarz wpisał mi termin na 27.08 - choć ja od początku mówiłam, że wiem kiedy zaszłam bo mąż często wyjeżdża i że termin to bardziej 29.08 ale to już była tak niska różnica, że jakoś przełknęłam (z OM wychodził by termin na 10.08). Teraz znowu chciałam po prostu zmyślać, no ale że było od początku słabo to leciałam tym 15.10 bo liczyłam że jak zobaczą, że to tak wysoka ciąża to mnie szybciej przyjmą no ale nic z tego, bo i tak przyjęli mnie w teorii dopiero po 12tc :/ (bo to był jakiś 8tc ale jak na pozamaciczną to i tak długo)
To jest aż niemożliwe, że tacy jeszcze są :o nawet ta moja niezbyt mądra ginekolog pytała się mnie czy na pewno mam regularne cykle, bo jeśli nie, to ona liczy termin od przypuszczalnego dnia poczęcia/owulacji. I właśnie mnie chciała w takie coś wrobić mimo że mam regularne cykle. Twierdziła uparcie że owu mi się przesunęła o dwa tygodnie i wtedy wszystko się zgadza. Chyba liczą zawsze tak żeby im do ich teorii pasowało ;)
 
To jest aż niemożliwe, że tacy jeszcze są :o nawet ta moja niezbyt mądra ginekolog pytała się mnie czy na pewno mam regularne cykle, bo jeśli nie, to ona liczy termin od przypuszczalnego dnia poczęcia/owulacji. I właśnie mnie chciała w takie coś wrobić mimo że mam regularne cykle. Twierdziła uparcie że owu mi się przesunęła o dwa tygodnie i wtedy wszystko się zgadza. Chyba liczą zawsze tak żeby im do ich teorii pasowało ;)
Mi się czasem wydaje, że oni widzą 99 spanikowanych kobiet w prawidłowych ciążach, więc setna spanikowana kobieta w ciąży patologicznej nie robi na nich wrażenia do tego stopnia, że uważają że ściemnia
 
Mnie poronienie 8 tygodniowej ciąży zdewastowalo bardziej niż 2 porody razem… mimo ze nie bolało, a po poronieniu byłam bardziej obolała niż rodząc dziecko 3800g i będąc jeszcze nacięta w kroczu.
Jaka była u Ciebie przyczyna utraty tak wysokiej już ciąży? 😢
Miałam w 14 tyg. Ciąży atak wyrostka. Wycieli mi go laparoskopowo ale zdupczyli operacje, zrobil się zrost co zatkał jelito, zapalenie otrzewnej i musieli mi cały brzuch rozcinać. Potem mnie wypuścili z ogromnym stanem zapalnym do domu. No i pod koniec 18 tyg. Zaczelam plamić i już nic nie dało się zrobić. Miałam zapalenie błony płodowych i łożyska. W sumie dziecko mnie uratowało bo już zaczynała wdawać się sepsa. A ja po tych przejściach gdyby nie ciąża pewnie bym dobrowolnie nie pojechała do szpitala. 24 lutego będzie rok od tej tragedii
Co do bólu... Byłby on do zniesienia gdybym wiedziała że urodzę zywe dziecko
Ja co prawd na 3 ciąże nie byłam u wielu lekarzy, ale zawsze padało tam pytanie o ostania miesiączkę, a potem oni sobie brali do ręki takie kółeczko go zaznaczali tę datę i im niby wychodzi termin porodu. Następnie żaden nigdy nie chciał słuchać, że ale zaraz, zaraz ja mam cykle po 120 dni. Bo to kółeczko jest ustawione na 28 dniowe cykle. Dlatego np. mimo że zaszłam w tę ostatnią ciąże 25.11 to i tak wszyscy radośnie twierdzili, że nie ... skoro OM było 15.10 to jest to ciąża z października 🤡
Ja zawsze jestem zdziwiona jak lekarz pyta o ostatnią miesiączkę i na szybki szukam w apce kiedy to było. Jakbym pierwszy raz u gina była 🤣 a co do koła to też je znam 🤣choć mój zawsze o tak wcześniej wywiad przeprowadza mimo że widzimy się często.
Z tego co wiem to zabieg bez tabletek jest bardziej inwazyjny, bo muszą się dostać do macicy przez zamkniętą szyjkę, co może stanowić większe niebezpieczeństwo...
Dokładnie. Ja podczas drugiego poronienia powiedziałam że chce zabieg bo nie dam rady psychicznie kolejny raz. To powiedzieli że i tak tabletkę muszą mi podać bo mogą uszkodzić szyjkę. Ale jakoś 4h od podania tabletki nic się nie działo ale sprawdzili że już szyjka ok i zrobili łyżeczkowanie
 
Mi się czasem wydaje, że oni widzą 99 spanikowanych kobiet w prawidłowych ciążach, więc setna spanikowana kobieta w ciąży patologicznej nie robi na nich wrażenia do tego stopnia, że uważają że ściemnia
Dokładnie tak jest. Ja w ostatniej ciąży od samego początku się bałam, że będzie coś nie tak, na pierwszym usg wszystko idealnie, na drugie usg szłam jeszcze bardziej spanikowana bo bolał mnie brzuch często a pani ginekolog pomimo, że wiedziała, że poroniłam 7 razy to mówi do mnie, że przesadzam i jak nie krwawię to wszystko jest ok i jestem przewrażliwiona. Zrobiła usg i mówi, że jednak coś jest nie tak i zaprasza mnie za tydzień bo zarodek zbyt wolno się rozwija.
 
reklama
Miałam w 14 tyg. Ciąży atak wyrostka. Wycieli mi go laparoskopowo ale zdupczyli operacje, zrobil się zrost co zatkał jelito, zapalenie otrzewnej i musieli mi cały brzuch rozcinać. Potem mnie wypuścili z ogromnym stanem zapalnym do domu. No i pod koniec 18 tyg. Zaczelam plamić i już nic nie dało się zrobić. Miałam zapalenie błony płodowych i łożyska. W sumie dziecko mnie uratowało bo już zaczynała wdawać się sepsa. A ja po tych przejściach gdyby nie ciąża pewnie bym dobrowolnie nie pojechała do szpitala. 24 lutego będzie rok od tej tragedii
Co do bólu... Byłby on do zniesienia gdybym wiedziała że urodzę zywe dziecko

Ja zawsze jestem zdziwiona jak lekarz pyta o ostatnią miesiączkę i na szybki szukam w apce kiedy to było. Jakbym pierwszy raz u gina była 🤣 a co do koła to też je znam 🤣choć mój zawsze o tak wcześniej wywiad przeprowadza mimo że widzimy się często.

Dokładnie. Ja podczas drugiego poronienia powiedziałam że chce zabieg bo nie dam rady psychicznie kolejny raz. To powiedzieli że i tak tabletkę muszą mi podać bo mogą uszkodzić szyjkę. Ale jakoś 4h od podania tabletki nic się nie działo ale sprawdzili że już szyjka ok i zrobili łyżeczkowanie
Mi podali chyba 3 tabletki, a na pewno dwie. Musiałabym spr w dokumentacji. Może było za dużo... Może jak bym teraz powiedziała to dostanę mniej żeby tylko otworzyło szyjkę. Ale u mnie jest praktyka że dają podają tabletki i odsyłają do domu...
 
Do góry