kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
Twoja lekarka i tak jest wyjątkowo zachowawcza bo immunoglobuliny nie podaje się w tak wczesnych poronieniach, niezależnie od grupy krwi.Witam serdecznie, chciałabym się z Wami przywitać. Widzę, że jesteście nieocenioną skarbnicą wiedzy. Zacznę od początku cykle reguralne 28 dni. 9 stycznia @ nie przyszła, 10. 01.22 test - bardzo blada druga kreska, 13.01 - test ta sama sytuacja.
14.01 plamienie,
15.01 beta 61
18.08 beta 196
19.01 usg + duphaston 4x1
Plamienia nie ustaja
24.01 beta 97
25.01 beta 84 + USG + stwierdzenie poronienia samoistnego.
Nie wiele dotarło do mnie z wizyty u ginekolog. Mam zrobić TSH i oznaczyć grupe krwi jeżeli - przyjąć imonoglobine. Na wizytę zaprosiła mnie po @ w 12 dniu cyklu. I tyle. Czy to naprawde już? Tylko tyle? Czy ja po prostu wariuje i szukam dziury w całym?
Prawda jest taka że ciąże straciłaś na tak wczesnym etapie, że dla organizmu nie ma to żadnego znaczenia. Nawet połowa tak wczesnych ciąż (przyjmijmy ze wykrywanych do daty miesiączki) się roni.
A za większość wczesnych poronień odpowiedzialne są krytyczne wady zarodka, które są przypadkowe i niestety bardzo częste - stąd tyle wczesnych strat.
Jeśli tylko ciąża biochemiczna nie zdarza się trzeci-czwarty raz (bo przy wiedzy medycznej dot przyczyn poronień, jedna lub dwie pod rząd są niestety zupełnie normalne i jak najbardziej możliwe) to nie ma wskazań do diagnostyki, leków itp. I lekarz traktuje Cię jak zupełnie zdrową kobietę z niepowikłaną historią położniczą. To pod kątem medycznym.
A pod emocjonalnym - każda strata ma prawo bolec bardzo mocno bo ciężko się pożegnać z nadziejami i planami, szczególnie związanymi z dzieckiem… bardzo wspolczuje