reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Hej kochane. Dawno mnie tu nie było i już nie jestem w stanie nadrobic zaległości. Co tam u Was ?
Hej. Fajnie że się odzywasz. Mi wyszły mutacje mthfr i pai hetero i gin powiedział że od pozytywnego testu heparyna i acard. Byłam u genetyka i mówi że te mutacje ma większość z nas i to pikuś, brać zmetylowane witaminy i acard od pozytywu. Mieliśmy w styczniu się starać ale covid złapałam i ledwo się pozbierałam po nim. Więc w lutym zaczynamy starania
Urodzilam synka 27.12 z wagę 4140 ;) poród miałam wywoływany więc lekko nie było ale dostałam znieczulenie i jakoś poszło. Też daje spać w nocy ale zaczęły się kolki. No i niestety od porodu mam problem z laktacja, walczę codziennie ale już tracę nadzieję. Niby karmię piersią , dziecko przybiera dobrze ale mam wrażenie że tego pokarmu są znikome ilości.
Super że doszłas szybko do siebie, zwłaszcza po CC. Ja też fizycznie czuje się bardzo dobrze już. Miałam kryzys po porodzie bo byliśmy tydzień w szpitalu ze względu na żółtaczkę i myślałam że depresja mnie dopadła. Ale daliśmy radę i w domu już jest ok.
Jak przybiera dobrze to się nie martw, najada się. Często przystawiać to rozkręci się laktacja, dużo wody pij. Ja też odciągałam laltatorem ale tak sobie rozkrecilam laktację że mleko się lalo i musiałam prócz karmoen jeszcze odciągać bo tyle tego było. Dobry doradca laktacyjny to skarb a tych niestety brakuje. Trzymam za was kciuki i nie poddawaj się.
Nie nie, nie mam heparyny. Właśnie ja też jestem niecierpliwa... A może mały tescik jakiś zrobię 😄
Skoro nie musisz brać leków to poczekaj do okresu a raczej jego braku i zrób test Nie bądź w gorącej wodzie kąpana 🤣
Wiem, ze już ten wątek się pojawiał, ale nie dam rady przeglądać całego forum :) Polecicie najlepszy wiesiołek? Ale w kapsułkach bo nie dam rady przełknąć oleju :/
Ja biorę w kapsułkach olej z wiesiolka z firmy gal
 
reklama
Hej. Fajnie że się odzywasz. Mi wyszły mutacje mthfr i pai hetero i gin powiedział że od pozytywnego testu heparyna i acard. Byłam u genetyka i mówi że te mutacje ma większość z nas i to pikuś, brać zmetylowane witaminy i acard od pozytywu. Mieliśmy w styczniu się starać ale covid złapałam i ledwo się pozbierałam po nim. Więc w lutym zaczynamy starania

Jak przybiera dobrze to się nie martw, najada się. Często przystawiać to rozkręci się laktacja, dużo wody pij. Ja też odciągałam laltatorem ale tak sobie rozkrecilam laktację że mleko się lalo i musiałam prócz karmoen jeszcze odciągać bo tyle tego było. Dobry doradca laktacyjny to skarb a tych niestety brakuje. Trzymam za was kciuki i nie poddawaj się.

Skoro nie musisz brać leków to poczekaj do okresu a raczej jego braku i zrób test Nie bądź w gorącej wodzie kąpana 🤣

Ja biorę w kapsułkach olej z wiesiolka z firmy gal
A widzisz czyli jednak coś tam u Ciebie wyszło mimo że z pierwsza ciąża nie miałaś problemów. Dobrze że teraz będziesz miała leki a to już dużo, bardzo się ciesze :)
A jak przeszłaś covid ? Lepiej się wyleczyć i wtedy zacząć starania. Trzymam bardzo mocno kciuki 😘 za każdą z Was.

Co do laktacji to robię już co mogę, i laktator i woda i te wynalazki do picia. Szału nie ma ale mam nadzieję że się rozkręci lepiej. U synka wyszła anemia i ma bóle brzuszka więc na razie nie jem nabiału i zobaczymy.
 
A próbujecie nadal ? Jak to wygląda ? Tak mi przykro, wierzyłam i nadal wierzę że Ci się uda 😘

Urodzilam synka 27.12 z wagę 4140 ;) poród miałam wywoływany więc lekko nie było ale dostałam znieczulenie i jakoś poszło. Też daje spać w nocy ale zaczęły się kolki. No i niestety od porodu mam problem z laktacja, walczę codziennie ale już tracę nadzieję. Niby karmię piersią , dziecko przybiera dobrze ale mam wrażenie że tego pokarmu są znikome ilości.
Super że doszłas szybko do siebie, zwłaszcza po CC. Ja też fizycznie czuje się bardzo dobrze już. Miałam kryzys po porodzie bo byliśmy tydzień w szpitalu ze względu na żółtaczkę i myślałam że depresja mnie dopadła. Ale daliśmy radę i w domu już jest ok.

Gratulacje😍 waga ponad 4kg na pierwsze dziecko to łatwo nie było.
Miałaś święta pełne oczekiwań na synka.
Co do pokarmu. Takie małe dziecko nie da się głodzić. Jeżeli rozwija się i rośnie, jest szczęśliwym bobasem to wszystko z laktacja jest ok. Karmic trzeba na rzadanie i z czasem wszystko stanie się łatwe. Z 1córką laktacja unormowała się u mnie po miesiącu. Wtedy przestałam używać nakładek i przestałam dokarmiać mm. Trzeba dużo pić wody, ewentualnie wspomagać się fenaltikkker. Z kolek na szczescie dziecko wyrasta.
 
My mieliśmy covid w listopadzie i w grudniu nie mogliśmy podejść do IUI bo słabe wyniki nasienia.
A w styczniu okazało się ze w 11 dc byłam już po owulacji wiec tez nici z tego. I ciagle coś. Zastanawiam się czy to rozregulowanie to tez wina covid?
No nic mam nadzieje ze w lutym już będzie wszystko ok i wyniki męża tez się poprawia.
 
A widzisz czyli jednak coś tam u Ciebie wyszło mimo że z pierwsza ciąża nie miałaś problemów. Dobrze że teraz będziesz miała leki a to już dużo, bardzo się ciesze :)
A jak przeszłaś covid ? Lepiej się wyleczyć i wtedy zacząć starania. Trzymam bardzo mocno kciuki 😘 za każdą z Was.

Co do laktacji to robię już co mogę, i laktator i woda i te wynalazki do picia. Szału nie ma ale mam nadzieję że się rozkręci lepiej. U synka wyszła anemia i ma bóle brzuszka więc na razie nie jem nabiału i zobaczymy.
No niby wyszło ale lekarze zgodnie twierdzą że nie miało to wpływu na żadną ciążę i te dwa poronienia to były pechy i kolejna ciąża będzie udana.A te leki to bardziej zapobiegawczo, ale poczułam taka satysfakcję że coś znalazłam 🤣🤦 a jak będzie dalej zobaczymy.
Covid przeszlam tragicznie, zapalenie zatok, ból głowy, utrata węchu i smaku, dreszcze, temperatura....no wszystko prócz kaszlu i duszności. A jestem zaszczepiona. Dziś byłam na kontroli, wszystko jest ok. Jeszcze kilka dni mam brać antybiotyk i dużo witaminy D3.
Pamiętaj że mleko mamy to najlepsze co możesz dziecku dać, ale też nie rób sobie wyrzutów jeśli będziesz musiała zrezygnować z kp. Mały coś dostaje na ta anemie?
Ah te nieszczesne kolki, co ja się wtedy nanosilam moja mała na rękach, co najezdzilam na pogotowie. Ale niedługo to minie.
 
No niby wyszło ale lekarze zgodnie twierdzą że nie miało to wpływu na żadną ciążę i te dwa poronienia to były pechy i kolejna ciąża będzie udana.A te leki to bardziej zapobiegawczo, ale poczułam taka satysfakcję że coś znalazłam 🤣🤦 a jak będzie dalej zobaczymy.
Covid przeszlam tragicznie, zapalenie zatok, ból głowy, utrata węchu i smaku, dreszcze, temperatura....no wszystko prócz kaszlu i duszności. A jestem zaszczepiona. Dziś byłam na kontroli, wszystko jest ok. Jeszcze kilka dni mam brać antybiotyk i dużo witaminy D3.
Pamiętaj że mleko mamy to najlepsze co możesz dziecku dać, ale też nie rób sobie wyrzutów jeśli będziesz musiała zrezygnować z kp. Mały coś dostaje na ta anemie?
Ah te nieszczesne kolki, co ja się wtedy nanosilam moja mała na rękach, co najezdzilam na pogotowie. Ale niedługo to minie.
Ma brać żelazo ale jak będzie miał miesiąc czyli zaczynamy za dwa dni.
Ogólnie jestem totalnie zestresowana i wszystkim, dosłownie wszystkim się martwię.

Wiesz mi też mówili że mutacje w ogóle nie mają związku z ciąża ;)
@olka11135 Wróciłaś do domu? Przenieśli Cię do sali bez internetu? Jak się czujesz?
A co się dzieje z @olka11135 ?
Jezu ile ja mam zaległości...
 
reklama
Do góry