marsi89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2015
- Postów
- 4 841
Wiesz o ile jeśli coś z nasieniem jest nie tak to idzie faktycznie pokombinować z suplementami a większości przypadków sama dieta ponoć zdziała cuda. Mówią że siedzący tryb życia, brak aktywności, używki osłabiają plemniki. A mieliscie problemy podczas staran że tak cię to skłoniło do badania?Moja córka ma 21 miesięcy, także różnica wieku miała być niewielka Mój termin drugiego porodu już minął
Aż tak się popsułam przez ciążę, a jednak zaszłam w drugą ciążę od razu karmiąc córkę.
Zmierzam do tego, że nasienie najłatwiej zbadać i chyba najtaniej. Wydałam na te badania kilka tysięcy, w szafce mam torbę pełną leków na wszystko ! a niewiadomo czy w ogóle uda się zajść ehhh. I co z tymi lekami tak naprawdę robić :/ Tak wiem, mężczyźni nie lubią tego badania ale naprawdę dobrze radzę wszystkim- nie odkładajcie tego na później!
Kto wie ile zastrzyków zrobiłabym do momentu gdyby któryś lekarz w końcu wpadł na pomysł zbadania nasienia. Jeden tylko wspomniał 3 miesiące po poronieniu że jeśli przez kolejne 4 się nie uda to wtedy zaprasza na wizytę i być może by zlecił :/
Mąż sam był zirytowany, że tyle na siebie wzięłam i mam to wszystko teraz na głowie.
Wziął się za siebie tzn. włączył ruch bo naprawdę prowadzi zdrowy tryb życia.
Badania niedługo powtórzy.
Najgorsze jest, że ja nikomu z rodziny nie powiedziałam o poronieniu, chyba naprawdę sądziłam a zaraz będę w ciąży nie ma co rozpamiętywać. Powiedziałam/ napisałam tylko dwóm koleżankom po tym jak mi się pochwaliły, że rodzą w lutym i marcu ( a ja miałam w styczniu).
Może dlatego ciężko mi sobie z tym poradzić.
Aha kariotypów nie zbadałam, na razie mówię sobie dość. Wiemy co mamy poprawić.
Chociaż czytałam ostatnio o przypadku gdzie dziewczyna zrobiła ( ma jedno dziecko) i kariotyp wyszedł nieprawidłowy, także Marsi ja się już boję w to brnąć więc rozumiem doskonale.
Modlę się żeby te plemniki się poprawiły
Co do kariotypow to nawet jak coś wyjdzie to tylko będziesz mieć tą wiedzę że coś jest nie tak a i tak z tym nic zrobić nie można. Ja osttanio jak byłam u genetyka żeby rzucił okiem na mutacje to stwierdził że te mutacje to pikuś ale ze teraz wszyscy kariotypy robią. Pytam czy jak wyjdzie coś nie tak to można coś z tym zrobić a ona: nie można. Więc uważam że tu lepiej wolę nie wiedzieć niż wiedzieć.