Mam 10 stycznia wizyte, jeszcze przed wizyta powtorze bhcg i zobaczymy co mi lekarka powie.
Właśnie nie robilam jeszcze zadnych badan, po tym listopadowym poronieniu lekarz mi zlecil badania w kierunku trombofilii, ale zanim zdazylam je zrobic, okazalo sie ze w ciąży jestem - to tez tak zupelnie przypadkiem, bo poszlam do nowej pani dr na NFZ z mysla, ze ona mi zleci te badania i nie bede musiala za nie płacić... myslalam ze nie dostalam po prostu jeszcze okresu po poronieniu a na usg ukazal sie pecherzyk ciazowy.. z tym ze w listopadzie beta byla mala, bo doszla do ok 200, a teraz jest jednak 1500 i nie wiem, wolalabym jednak zaczekac az samo sie zacznie i uniknac szpitala czy ingerencji, ale na ostatnie poronienie czekalam ponad 2 tyg, teraz nie wiem ile bede musiala czekac... Lekarka wydaje sie bardzo fajna i kompetentna, wiec poczekam na jej decyzje..
W ogóle dziekuje za takie mile przyjecie, co prawda kazda z nas wolalaby nigdy do takiego wątku nie trafić, ale dobrze jest miec z kim sie wymienic takimi doswiadczeniami mimo wszystko. Idzie Nowy Rok, na pewno zaswieci nam słońce, co innego nam pozostaje niz w to wierzyc...