Angiee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2020
- Postów
- 2 005
Ja dzisiaj zrobiłam test i negatywny, ale tego się spodziewałam Powtórzę na spokojnie za 2 dni.
W drugiej ciąży przyrost bety ładny, ale jak poszłam na wizytę w 6+2 to było widać jedynie pęcherzyk, który był tydzień młodszy i tego dnia beta już wynosiła tylko 100 i zaczęło się krwawienie. Więc niby można powiedzieć, że miałam po prostu pecha, ale z drugiej strony zrobiłam sobie później badania i wyszło mi pai-1 w hetero. To podobno też nie jest wskazaniem do heparyny, ale ze względu na 2 straty mam ją przyjmować od pozytywnego testu. Wiadomo, że się boję i wolałabym przejść tę ciążę bez żadnych wspomagaczy, ale jeśli to ma pomóc, to wypróbuję wszystko.
No właśnie sama jestem ciekawa, jak to w końcu jest, bo u mnie pierwsza ciąża okazała się niby pozamaciczna z pęcherzykiem pozornym w macicy (którego nie było widać, ale z badania histopatologicznego po łyżeczkowaniu wyszły resztki doczesnej, zresztą na USG w ogóle nigdzie nic nie było widać, a beta sobie rosła).Z tymi poronieniami, to nie jest takie proste. Niby te na początku są związane z wadami genetycznymi. Jednak osoba, która ma problem z krzepliwością krwi może tracić ciążę na wczesnym etapie. Dzieje się tak dlatego, że w macicy powstają mikrozakrzepy odcinające dopływ krwi do dziecka i maluch obumiera. Wtedy często beta nieprzyrasta prawidłowo.
Co do acardu... Niby jest polecany, ale nie każde ciało dobrze na niego reaguje. Pamiętajmy, że ma inny sposób działania niż heparyna. Upośledza płytki krwi, co przy krwawieniach może byc niebezpieczne.
U mnie mimo aps nie mogłam brać acardu. Musiałam odstawić. Za to heparyna świetnie się sprawdziła.
W drugiej ciąży przyrost bety ładny, ale jak poszłam na wizytę w 6+2 to było widać jedynie pęcherzyk, który był tydzień młodszy i tego dnia beta już wynosiła tylko 100 i zaczęło się krwawienie. Więc niby można powiedzieć, że miałam po prostu pecha, ale z drugiej strony zrobiłam sobie później badania i wyszło mi pai-1 w hetero. To podobno też nie jest wskazaniem do heparyny, ale ze względu na 2 straty mam ją przyjmować od pozytywnego testu. Wiadomo, że się boję i wolałabym przejść tę ciążę bez żadnych wspomagaczy, ale jeśli to ma pomóc, to wypróbuję wszystko.