reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ah ta przeklęta cesarka. Jedni chcą ją na życzenie a te co pragną siłami natury rodzić to nie mogą.
Nie no u mnie tylko i wyłącznie cesarka. Już po poronieniu w szpitalu mówili mi że ze względu na ten mój rozcięty na pół brzuch po wyrostku kolejną ciążę bezpieczniej będzie rozwiązac przez CC.
A teraz bliźniaki...jakby były w osobnych workach to może ale póki co są lekarz widzi że są jednokosmowkowa i jednoowodniowe więc w 35 najpóźniej robimy cc. Nie wiem jakie by tu musiałaby być przesłanki żeby urodzić naturalnie...chyba nie ma takich. Chyba że jednak okazałoby się na prenatalnych że są w dwóch workach (bo laski na necie pisza ze tylko 1% jest że są w jednym worku i dopiero w 5 miesiącu niekiedy wychldzi że jednak są dwa worki więc jest nadzieja ). Wtedy porób byłby w 36 tyg. I już siłami natury realniejsze by to było.
Ze Śląska jesteś? Ja też😁
Ja u siebie w mieście raczej rodzic nie będę jakby faktycznie wyszła ta ciąża jednokosmowkowa jednoowodniowa. Musiałabym rodzić w szpitalu o 3 stopniu referencyjnosci (tak podejrzewam). U nas na Śląsku to Bytom, ruda śląska albo Katowice. Wszędzie mam daleko ale przecież będę tam tylko chwilę.
Ja nie mówię w żadnym wypadku, że u ciebie nie ma wskazan do cc ;) chodziło mi o to że na ogół sam fakt ciąży mnogiej nie musi kwalifikować od razu do cc. Tak, jestem z południa woj. Śląskiego ;) a ty skąd? :)

Dziewczyny, czy któraś z Was ma nieprawidłowy kariotyp? U mnie jakaś translokacja na chromosmie 13 i 14, pani genetyk miała głos jakby skazywała mnie na wyrok :( Mówiła że dziecko może odziedziczyć mój kariotyp i być zdrowe ale będzie problem z rozrodem tak jak u mnie, albo może być ciężko chore :( Z nerwów mam ochotę zwymiotować... tak bardzo chciałam wierzyć że chociaż kariotypy okażą się prawidłowe :( :(
Sam nieprawidłowy kariotyp noe koniecznie musi oznaczać że nie masz szansy na zdrowe dziecko ;)

Mi się udało z nieprawidłowym kariotypem za 6 ciąża.
Trzy poronienia zatrzymane i 2 ciążę biochemiczne.
3 tygodnie temu na swiat przyszła Ewa .
Przygotujcie się na długą i ciężka drogę.

Zobacz załącznik 1321794
Wow, to już???? Gratulacje ;)

Wow ale ten czas zapiernicza. Pamiętam Twoj post, ze jestes w ciazy a tu niedługo poród😱💗
Ja będę miala cc za 10tyg i 2dni🙉
Ale szybko mi ta twoja ciąża zleciała :) to jednak prawda że tylko własną ciąża się wlecze ;p trzymam kciuki za was :)
 
reklama
Mi się udało z nieprawidłowym kariotypem za 6 ciąża.
Trzy poronienia zatrzymane i 2 ciążę biochemiczne.
3 tygodnie temu na swiat przyszła Ewa .
Przygotujcie się na długą i ciężka drogę.

Zobacz załącznik 1321794
Też mam córeczkę Ewę. Gratulacje❤

@roki_1991 to prawda, własna ciąża się jakoś dłuży. U innych to te tygodnie wręcz uciekają. Uświadomiłam sobie, że muszę za 2 tyg spakować się do szpitala😅
Wrzesień mi minął na przeżywaniu przedszkola i chorób starszej córki, btw ja choruje razem z nią lub na zmianę🤧🤒
 
Ostatnia edycja:
Stelle, dawno sie nie udzielałam ale podczytuje w sumie codziennie.
Ja mam nieprawidłowy kariotyp, translokacje zrownowazona na chromosomie 6 i 7. Mamy 50 % szans na żywe i zdrowe dziecko, 35 % na poronienie i 15 % na dziecko chore. Dowiedziałam sie o tym w maju na telewizycie, płakałam wtedy dużo i nie ogarniałam tego że akurat na mnie trafiło.
Mi genetyk powiedziała że mamy duże szanse i mamy próbować, bo zna inne kobiety którym sie udało.
Teraz podejmujemy starania i liczymy z mężem że trafimy na te właściwe 50 %, bo te pozostałe procenty niestety już nas spotkaly :(
Nie poddawaj się, mamy trudniejsza droge do przejścia ale wierze że i do nas szczescie sie uśmiechnie
Skąd jesteś? U jakiego genetyka byłaś? Ja mam tranlokacje robetsonowską czy jakoś tak i ta genetyk która konsultowała ze mną wynik miała głos jakby skazywala mnie na wyrok bezdzietnosci 🥺 powiedziała że szansa na zdrowe dziecko jest zawsze ale ogólnie większy nacisk kładła na to że dziecko może urodzić się z ciężkimi wadami 😞 nie radzę sobie z tą informacją... Za dużo chorób, schorzeń i obciążeń jak na jedną osobę 😞🥺 oprócz tego mam mthfr, pai, vr2, hashimoto, niedoczynność, hiperinsulinemie, wysokie komórki nk a więc pewnie naje**ne w immunoogii 😭


@roki_1991
"Sam nieprawidłowy kariotyp noe koniecznie musi oznaczać że nie masz szansy na zdrowe dziecko ;)" ---> wyżej napisałam ile tego za mna się ciągnie... Mam wrażenie że jestem jakaś "wadliwa" 🥺😭


Wow, to już???? Gratulacje ;)


Ale szybko mi ta twoja ciąża zleciała :) to jednak prawda że tylko własną ciąża się wlecze ;p trzymam kciuki za was :)
[/QUOTE]
 
Stelle wiem jak się czujesz po tej informacji, bo ja też sobie nie umiałam z.nią poradzić. Po tych paru miesiącach uważam że te moje 50 % to wcale nie tak mało, znam dziewczyne która miała 20 % i urodziła zdrowe dziecko.
Jestem ze Śląska, tutaj guru od genetyki to dr Sodowska, u mnie wspomniała o in vitro, ale powiedziała że odradza bo szanse mamy i bez tego, a szanse na urodzenie chorego dziecka to 15 %.
Ja jestem po 1 poronieniu zatrzymanym w 8 tyg, a kolejna ciąża obarczona była wadami i w 16 tyg urodziłam martwą córeczke :( dlatego ciężko było mi się pogodzic z kolejną zła wiadomościa, o nieprawidłowym kariotypie, chodziłam do psychologa i to też pozwoliło inaczej spojrzeć na moją sytuacje. Ja mam zespół antyfosfolipidowy, pai 1 hetero i w immunologii też coś tam podwyższone, ale nie nk. 2 ciąża prowadzona na heparynie.
Ja w każdej kolejnej ciąży mam wskazanie do biopsji kosmówki lub amniopunkcji, tak aby mieć pewność że dziecko ma prawidłowy kariotyp.
Po czasie oswoisz się z tą sytuacja, z tym wynikiem, nic na to nie poradzimy, jak widzisz w końcu sie kiedyś udaje, trzeba próbować do skutku. Sama sie boję i przeraża mnie powtórka z ostatniej ciąży, na myśl o wizytach u ginekologa i usg w kolejnej ciąży robi mi sie słabo ale będę walczyć bo życie jest tylko jedno
 
Skąd jesteś? U jakiego genetyka byłaś? Ja mam tranlokacje robetsonowską czy jakoś tak i ta genetyk która konsultowała ze mną wynik miała głos jakby skazywala mnie na wyrok bezdzietnosci 🥺 powiedziała że szansa na zdrowe dziecko jest zawsze ale ogólnie większy nacisk kładła na to że dziecko może urodzić się z ciężkimi wadami 😞 nie radzę sobie z tą informacją... Za dużo chorób, schorzeń i obciążeń jak na jedną osobę 😞🥺 oprócz tego mam mthfr, pai, vr2, hashimoto, niedoczynność, hiperinsulinemie, wysokie komórki nk a więc pewnie naje**ne w immunoogii 😭


@roki_1991
"Sam nieprawidłowy kariotyp noe koniecznie musi oznaczać że nie masz szansy na zdrowe dziecko ;)" ---> wyżej napisałam ile tego za mna się ciągnie... Mam wrażenie że jestem jakaś "wadliwa" 🥺😭


Wow, to już???? Gratulacje ;)


Ale szybko mi ta twoja ciąża zleciała :) to jednak prawda że tylko własną ciąża się wlecze ;p trzymam kciuki za was :)
[/QUOTE]
Ja na pewno bym rozpoczęła od konsultacji z innym lekarzem (koniecznie ktoś kto siedzi w genetyce, nie zwykły ginekolog).
Zawsze tez jest opcja in vitro z selekcja zarodkow (bada się wszystkie zarodki i podaję zdrowe).
Masz prawo czuć się skołowana po otrzymaniu takich wiadomości, ale pamiętaj za zawsze jest opcja zeby z kimś szczerze o tym pogadac- dobry psycholog potrafi bardzo pomoc. Trzymaj się ;*
 
Stelle wiem jak się czujesz po tej informacji, bo ja też sobie nie umiałam z.nią poradzić. Po tych paru miesiącach uważam że te moje 50 % to wcale nie tak mało, znam dziewczyne która miała 20 % i urodziła zdrowe dziecko.
Jestem ze Śląska, tutaj guru od genetyki to dr Sodowska, u mnie wspomniała o in vitro, ale powiedziała że odradza bo szanse mamy i bez tego, a szanse na urodzenie chorego dziecka to 15 %.
Ja jestem po 1 poronieniu zatrzymanym w 8 tyg, a kolejna ciąża obarczona była wadami i w 16 tyg urodziłam martwą córeczke :( dlatego ciężko było mi się pogodzic z kolejną zła wiadomościa, o nieprawidłowym kariotypie, chodziłam do psychologa i to też pozwoliło inaczej spojrzeć na moją sytuacje. Ja mam zespół antyfosfolipidowy, pai 1 hetero i w immunologii też coś tam podwyższone, ale nie nk. 2 ciąża prowadzona na heparynie.
Ja w każdej kolejnej ciąży mam wskazanie do biopsji kosmówki lub amniopunkcji, tak aby mieć pewność że dziecko ma prawidłowy kariotyp.
Po czasie oswoisz się z tą sytuacja, z tym wynikiem, nic na to nie poradzimy, jak widzisz w końcu sie kiedyś udaje, trzeba próbować do skutku. Sama sie boję i przeraża mnie powtórka z ostatniej ciąży, na myśl o wizytach u ginekologa i usg w kolejnej ciąży robi mi sie słabo ale będę walczyć bo życie jest tylko jedno
Ta dr Sodowska nie ma zadnych opinii w internecie 🤔 podobnie z resztą jak moja Bochenek... Ale widzę że też przyjmuje (albo przyjmowała) w genomie w rudzie śląskiej. Mi mój ginekolog na bank będzie proponował in vitro w obecnej sytuacji. Jak wspominał zebym zrobiła kariotypy z mężem to sam wspomniał że zły wynik nic nie przekreśla bo wtedy oddaje się zarodki do badania itd. Szkoda tylko że kosztuje to w cholerę pieniędzy a nikt nie da mi gwarancji że donoszę ta ciążę 😓
 
Wow ale ten czas zapiernicza. Pamiętam Twoj post, ze jestes w ciazy a tu niedługo poród😱💗
Ja będę miala cc za 10tyg i 2dni🙉
Ja ciebie Magda to ty już też prawie na końcówce. Ale super
Ja nie mówię w żadnym wypadku, że u ciebie nie ma wskazan do cc ;) chodziło mi o to że na ogół sam fakt ciąży mnogiej nie musi kwalifikować od razu do cc. Tak, jestem z południa woj. Śląskiego ;) a ty skąd? :)
Ja też południowy Śląsk 😁
@roki_1991 to prawda, własna ciąża się jakoś dłuży. U innych to te tygodnie wręcz uciekają. Uświadomiłam sobie, że muszę za 2 tyg spakować się do szpitala😅
Wrzesień mi minął na przeżywaniu przedszkola i chorób starszej córki, btw ja choruje razem z nią lub na zmianę🤧🤒
Ah u nas to samo, uroki przedszkola. U nas od 1 września mała już była przeziębiona(ja razem z nią ), miala wszy(ja na szczęście nie) i teraz zaś kaszle 🤦
 
Ja na pewno bym rozpoczęła od konsultacji z innym lekarzem (koniecznie ktoś kto siedzi w genetyce, nie zwykły ginekolog).
Zawsze tez jest opcja in vitro z selekcja zarodkow (bada się wszystkie zarodki i podaję zdrowe).
Masz prawo czuć się skołowana po otrzymaniu takich wiadomości, ale pamiętaj za zawsze jest opcja zeby z kimś szczerze o tym pogadac- dobry psycholog potrafi bardzo pomoc. Trzymaj się ;*
[/QUOTE]
Będę szukać jakiegoś genetyka który będzie w stanie powoedziec mi coś więcej 🙄 na razie tak jak piszesz - czuje się skołowana, trochę odrzucam ciągle od siebie tą myśl że to prawda... 😓 na szczęście pisałam już wczoraj z dziewczyną która ma tą samą translokacje i po 6 poronieniach udało jej się urodzić zdrowe dziecko. Wówczas nadzieja jest... Pytanie tylko czy po drodze nie załamie się psychicznie 🙈
 
reklama
@Asia_91
Ja na pewno bym rozpoczęła od konsultacji z innym lekarzem (koniecznie ktoś kto siedzi w genetyce, nie zwykły ginekolog).
Zawsze tez jest opcja in vitro z selekcja zarodkow (bada się wszystkie zarodki i podaję zdrowe).
Masz prawo czuć się skołowana po otrzymaniu takich wiadomości, ale pamiętaj za zawsze jest opcja zeby z kimś szczerze o tym pogadac- dobry psycholog potrafi bardzo pomoc. Trzymaj się ;*
Będę szukać jakiegoś genetyka który będzie w stanie powoedziec mi coś więcej 🙄 na razie tak jak piszesz - czuje się skołowana, trochę odrzucam ciągle od siebie tą myśl że to prawda... 😓 na szczęście pisałam już wczoraj z dziewczyną która ma tą samą translokacje i po 6 poronieniach udało jej się urodzić zdrowe dziecko. Wówczas nadzieja jest... Pytanie tylko czy po drodze nie załamie się psychicznie 🙈
[/QUOTE]
 
Do góry