Talala6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2017
- Postów
- 845
Oj ja też jestem pierwszą panikarą w każdej życiowej sytuacji, a wszystkie przejścia z ciążami mnie dodatkowo osłabiły psychicznie. Mam aktualnie taką niewiarę w to,że mogłabym jeszcze udźwignąć kolejną ciążę (i to zarówno psychicznie jak i fizycznie bo mam różne przygody zdrowotne po drodze). Jedynie jak wchodzę na to forum i czytam Was to jakoś tak cieplej mi się robi na sercu. Widzę,że jest szansa i jest gdzieś światło w nawet najciemniejszym tunelu. Dlatego tak bardzo wierze,że u Was dziewczyny już teraz będzie dobrze z ciążami! [emoji1696]Wszystkie wiemy jednak,że do porodu stres już będzie i żadne kolejne USG nas nie uspokoi [emoji32]
U mnie właśnie końcówka trzeciej @ po poronieniu. Możemy się teoretycznie zacząć starać wg mojej gin. Mam jednak jeszcze w najbliższym czasie szczepienie na ospę (nie chorowałam jako dziecko a mam przedszkolaka w domu więc jest to dla mnie ważna rzecz do odhaczenia, teraz w ciąży drżałam bo nie zdążyłam się zaszczepić..). Druga dawka szczepienia jest po 6 tygodniach,więc wrzesień i październik już praktycznie są skreślone.
Powiem Wam, że im dłużej czekam tym mam większe wątpliwości czy jeszcze się starać [emoji20] Jedynie jak patrzę na syna i myślę,że miałby zostać jedynakiem to mam motywację.
U mnie właśnie końcówka trzeciej @ po poronieniu. Możemy się teoretycznie zacząć starać wg mojej gin. Mam jednak jeszcze w najbliższym czasie szczepienie na ospę (nie chorowałam jako dziecko a mam przedszkolaka w domu więc jest to dla mnie ważna rzecz do odhaczenia, teraz w ciąży drżałam bo nie zdążyłam się zaszczepić..). Druga dawka szczepienia jest po 6 tygodniach,więc wrzesień i październik już praktycznie są skreślone.
Powiem Wam, że im dłużej czekam tym mam większe wątpliwości czy jeszcze się starać [emoji20] Jedynie jak patrzę na syna i myślę,że miałby zostać jedynakiem to mam motywację.