reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

1ciaza zdrowa córka 2018rok, 2ciaza córeczka zmarła jako niemowlę z powodu nowotworu 02.2020. 3 ciąża poronienie w 9tc 12.2020, obecnie 4 ciąża 26tc. Po poronieniu czekałam tylko do pierwszego okresu. Zaszłam w czwartym cyklu od łyżeczkowania.
Każda z nas przechodziła to co Ty. Zmień negatywne doświadczenie w swoją siłę. Powodzenia🤞
Nie znałam wcześniej tak dokładnie Twojej historii :( aż serce pęka. Jesteś bardzo dzielna kobieta.
 
reklama
Ja wracam do robienia zdjęć, będę miała zajęcie na którym mogę się skupić. Do seksu podchodzę jak do przyjemności. Lecz na każde wspomnienie ciąży robi się przykro, uważam że moje dziecko zmieniło date urodzenia i jeszcze się zobaczymy. Każdy ma swój sposób aby sobie to wszystko wytłumaczyć. Życzę żeby każda zaszła w ciążę i abyśmy spotkały się na innym wątku, chociaż ja się cieszę, że trafiłam właśnie tutaj, codziennie wchodzę w apke i patrze czy doszły nowe posty 🙈 ❤ chociaż ze łzami czyta się historie, to otrzymane tutaj wsparcie jest nieocenione ❤
 
A ogólnie robilyscie jakieś badania? Jakas suplementacja kwasem foliowym czy coś? Jak w ogóle jest z miesiaczka? Długo na nią czekalyscie? To co na internecie to teoria a bardziej praktycznie chciałabym wiedzieć jak to wygląda. Ja również trzymam za nas wszystkie wielkie kciuki ✊
 
A ogólnie robilyscie jakieś badania? Jakas suplementacja kwasem foliowym czy coś? Jak w ogóle jest z miesiaczka? Długo na nią czekalyscie? To co na internecie to teoria a bardziej praktycznie chciałabym wiedzieć jak to wygląda. Ja również trzymam za nas wszystkie wielkie kciuki ✊
ja od pierwszego dnia poronienia biorę, kwas foliowy x2, magnez x3, Wit d3 12tys dawka (błąd że w ciąży przestałam brać) korzeń maca x2. Ja badań nie robiłam. We wtorek minie 2 tyg od zabiegu, nadal plamie. Znikły mi pryszcze, które wychodziły od burzy hormonów, może coś tam wraca do normy, we wrześniu zrobię będę żeby sprawdzić czy spadła, póki co nie chce się stresować i zastanawiać.
 
Ja wracam do robienia zdjęć, będę miała zajęcie na którym mogę się skupić. Do seksu podchodzę jak do przyjemności. Lecz na każde wspomnienie ciąży robi się przykro, uważam że moje dziecko zmieniło date urodzenia i jeszcze się zobaczymy. Każdy ma swój sposób aby sobie to wszystko wytłumaczyć. Życzę żeby każda zaszła w ciążę i abyśmy spotkały się na innym wątku, chociaż ja się cieszę, że trafiłam właśnie tutaj, codziennie wchodzę w apke i patrze czy doszły nowe posty 🙈 ❤ chociaż ze łzami czyta się historie, to otrzymane tutaj wsparcie jest nieocenione ❤
Dokładnie trzeba znalezc sobie jakieś zajęcie żeby nie zwariować.. Ja postanowiłam zabrać się w końcu za prawko, bo nie mogłam się do tego ze brać a mam 26 lat 😬😁 i mam w planach zmienić pracę, do starej już nie wracać po poronieniu ( mam nadzieję że mi się to uda) także na razie odpuszczam starania.. Stawiam na chwilę obecną na siebie bo już nie mam sił psychicznie znów na starania i porażki 😩ale oczywiście jeszcze wrócę do starań ❤też trzymam kciuki za nas wszystkie bo jesteśmy bardzo silne że to wszystko musimy znosić ❤
 
Szczerze przyznam Wam, że po tym co mnie spotkało kocham synka mojej przyjaciółki (jest ona dla mnie jak siostra) jeszcze bardziej. Jak się urodził to kupilam mu kocyk, 22.09 kończy 4 lata, a ten kocyk towarzyszy mu cały czas, nawet go nazwał Venio 😍 kiedyś kłócił się z kolega kto jaka ma babcie, po czym mój Robaczek powiedział: a ja mam ciocie Paje a ty nie 🙈 jaka radość była jak w końcu nazwał mnie ciocia ❤oczywiście własne dziecko będę kochać najbardziej na świecie, ale póki co kto zabroni przelać miłość na niego 🙈
 
A ogólnie robilyscie jakieś badania? Jakas suplementacja kwasem foliowym czy coś? Jak w ogóle jest z miesiaczka? Długo na nią czekalyscie? To co na internecie to teoria a bardziej praktycznie chciałabym wiedzieć jak to wygląda. Ja również trzymam za nas wszystkie wielkie kciuki ✊
Ja z badań robiłam zespół antyfosfolipidowy, genetyczne na wrodzoną zakrzepicę, wszelakie TSH i inne hormony tarczycy, homocysteinę, D-dimery (bo miałam wrażenie wiecznie bolących żył), morfologię i mocz no i badania w kierunku spraw immunologicznych - ANA3. W ciąży miałam też coś ala NIFTY pro. Wyniki w sumie nic mi nie dały, bo wszystko OK. Przed i w trakcie ciąży też były OK 😅
Mam powtórzyć niektóre badania krwi w kierunku zakrzepicy 3 miesiące po poronieniu - to już zalecenie hematologa.

Co do supli - zmieniłam kwas foliowy na folian, dodałam metylowane formy wit B12 i B6 (wyszła mi mutacja genu odpowiadającego za m.in.metylowanie wit. z grupy B, ale 50% populacji ją ma, więc polecam folian)
Miesiączki nie dostałam (poronienie prawie 9 tygodni temu), ale wczoraj przypadkiem na USG trafiłam na moment tuż przed owulacją i ginekolożka kazała mi się starać, bo macica wygląda dobrze, endometrium grubiutkie, pęcherzyk ładny.
 
Hejka.
Dziewczyny czy miałyście i jak długo plamiłyście przez krwiaka w ciąży?
U mnie lekarz zdiagnozował go w 10 tygodniu, jednak od 6 tygodnia co tydzień miałam dzień kiedy brudziłam przez chwile na brązowo i tak do teraz a jest 11 tydzień
 
Hejka.
Dziewczyny czy miałyście i jak długo plamiłyście przez krwiaka w ciąży?
U mnie lekarz zdiagnozował go w 10 tygodniu, jednak od 6 tygodnia co tydzień miałam dzień kiedy brudziłam przez chwile na brązowo i tak do teraz a jest 11 tydzień
Kochana, plamieniem zbytnio bym się nie przejmowała. Ale musisz leżeć. Serio, nie wstawaj. Jeśli masz osobę, która może wykonywać za Ciebie wszelkie obowiązki - przerzuć je na nią. Trudno, będzie musiała się przemęczyć, ale w imię nowego życia :) Ja akurat przy krwiaku miałam obfite krwotoki. Krew lała mi się po kolanach. Na IP zalałam całą podłogę. Dzidzia przetrwała 3 takie wielkie krwotoki. 4-go już niestety nie, ale to wina też oddzielającego się trofoblastu i wady macicy.
 
reklama
Ja wracam do robienia zdjęć, będę miała zajęcie na którym mogę się skupić. Do seksu podchodzę jak do przyjemności. Lecz na każde wspomnienie ciąży robi się przykro, uważam że moje dziecko zmieniło date urodzenia i jeszcze się zobaczymy. Każdy ma swój sposób aby sobie to wszystko wytłumaczyć. Życzę żeby każda zaszła w ciążę i abyśmy spotkały się na innym wątku, chociaż ja się cieszę, że trafiłam właśnie tutaj, codziennie wchodzę w apke i patrze czy doszły nowe posty 🙈 ❤ chociaż ze łzami czyta się historie, to otrzymane tutaj wsparcie jest nieocenione ❤
Ja po pierwszej stracie mówiłam sobie, że mój Dawis jest w niebie i nawet jeśli będę miała synka to już nie będzie to ten sam dzidziuś... (chociaż nawet nie wiedzieliśmy czy to chłopczyk czy dziewczynka) Podejście zmieniłam jednak w dniu pozytywnego testu... Zrobiłam go w wielki czwartek. Jestem osobą wierzącą i może to głupie, ale może jednak mój Dawis dostał jeszcze jedna szanse? To była moja pierwsza myśl na widok dwóch kresek... Ustaliliśmy z mężem, że synkowi (a będzie synek) damy na imię Dawid.
 
Do góry