reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny nie wiem o co kaman, ale głów boli mnie od 4 dni :O ostatnio mam problemy z alergią (jestem alergikiem),jednak wcześniej nie miałam takich akcji z głową.. myślicie ze to może być z uczulenia?
 
reklama
Dziewczyny nie wiem o co kaman, ale głów boli mnie od 4 dni :O ostatnio mam problemy z alergią (jestem alergikiem),jednak wcześniej nie miałam takich akcji z głową.. myślicie ze to może być z uczulenia?
U mnie to samo, chyba najgorsza alergia wziewna w tym roku właśnie mi się zaczęła i od razu standardowo odezwały się zatoki, pewnie wszystko tam puchnie/robi się małe zapalenie i efektem jest u mnie ból głowy :/ Staram się nie brac z dużo leków ale Ibuprom zatoki albo Sudafed muszą czasem być grane…
 
U mnie to samo, chyba najgorsza alergia wziewna w tym roku właśnie mi się zaczęła i od razu standardowo odezwały się zatoki, pewnie wszystko tam puchnie/robi się małe zapalenie i efektem jest u mnie ból głowy :/ Staram się nie brac z dużo leków ale Ibuprom zatoki albo Sudafed muszą czasem być grane…
Mi zeszło dopiero po leku przeciwalergicznym.. a leb dalej..
Kicham jak wściekła, oczy łzawią.. okropne..
Także łącze się w bólu alergika..
 
Właśnie wyszłam ze szpitala, nie obeszlo się bez łyżeczkowania. Mam nadzieję, że wszystko ładnie się zagoi
Trzymam kciuki, żebyś szybko doszła do siebie i fizycznie i psychicznie. Do mnie po mału dotarło to co się stało, zaczęłam myśleć zadaniowo, ale o przyszłości, co dalej itd. Postaram się nie wracać do tego okropnego przeżycia, a spróbować iść do przodu [emoji4]
 
Cześć dziewczyny, przenoszę się do was z watku ciążowego.. (Kojarze tutaj kilka dziewczyn) pierwsza moja strata sierpień 2020. Wczoraj potwierdziły się moje zle przeczucia.. Pęcherzyk urósł za mało i brak zarodka ( według om 8+4) ale od samego początku słyszałam że Ciaza jest młodsza. Byłam w sumie na 3 wizytach, raz u swojej ginekolog (polki)i 2 razy prywatnie u niemki (moja ginekolog ma urlop) . Kolejna wizytę u swojej lekarki mam 20.08 i o ile nic się wcześniej samo nie wydarzy, planuje iść do niej na wizytę by się upewnić i usłyszeć co ona ma do powiedzenia.
Wczoraj popłakałam, dziś już mniej.. Chyba nie mam już siły do tego wszystkiego.. Albo jeszcze nie do końca to do mnie dochodzi, sama nie wiem 😩
 
Cześć dziewczyny, przenoszę się do was z watku ciążowego.. (Kojarze tutaj kilka dziewczyn) pierwsza moja strata sierpień 2020. Wczoraj potwierdziły się moje zle przeczucia.. Pęcherzyk urósł za mało i brak zarodka ( według om 8+4) ale od samego początku słyszałam że Ciaza jest młodsza. Byłam w sumie na 3 wizytach, raz u swojej ginekolog (polki)i 2 razy prywatnie u niemki (moja ginekolog ma urlop) . Kolejna wizytę u swojej lekarki mam 20.08 i o ile nic się wcześniej samo nie wydarzy, planuje iść do niej na wizytę by się upewnić i usłyszeć co ona ma do powiedzenia.
Wczoraj popłakałam, dziś już mniej.. Chyba nie mam już siły do tego wszystkiego.. Albo jeszcze nie do końca to do mnie dochodzi, sama nie wiem [emoji30]
Wiem co czujesz. Przytulam.
 
Wiem co czujesz. Przytulam.
Też miałam pusty pęcherzyk, tzw. puste jajo. Nic się nie wydarzyło, więc podano mi tabletki poronne w szpitalu. To było 25 czerwca. A dziś jestem w kolejnej ciąży, nie doczekałam się okresu po poronieniu. Boję się, ale wiedziałam, że chcę zajść, że muszę się podnieść po prostu to było mi potrzebne.
 
Też miałam pusty pęcherzyk, tzw. puste jajo. Nic się nie wydarzyło, więc podano mi tabletki poronne w szpitalu. To było 25 czerwca. A dziś jestem w kolejnej ciąży, nie doczekałam się okresu po poronieniu. Boję się, ale wiedziałam, że chcę zajść, że muszę się podnieść po prostu to było mi potrzebne.
O Szybko poszło . My się staraliśmy rok po pierwszej stracie..
Szczęścia i zdrowia życzę😊
 
Trzymam kciuki, żebyś szybko doszła do siebie i fizycznie i psychicznie. Do mnie po mału dotarło to co się stało, zaczęłam myśleć zadaniowo, ale o przyszłości, co dalej itd. Postaram się nie wracać do tego okropnego przeżycia, a spróbować iść do przodu [emoji4]
dziekuje, taka miękka faja sie zrobiłam, muszę trochę dojść do siebie, popracuje nad tym. Trzymam kciuki żeby udało się ruszyć do przodu ❤
 
reklama
Cześć dziewczyny, przenoszę się do was z watku ciążowego.. (Kojarze tutaj kilka dziewczyn) pierwsza moja strata sierpień 2020. Wczoraj potwierdziły się moje zle przeczucia.. Pęcherzyk urósł za mało i brak zarodka ( według om 8+4) ale od samego początku słyszałam że Ciaza jest młodsza. Byłam w sumie na 3 wizytach, raz u swojej ginekolog (polki)i 2 razy prywatnie u niemki (moja ginekolog ma urlop) . Kolejna wizytę u swojej lekarki mam 20.08 i o ile nic się wcześniej samo nie wydarzy, planuje iść do niej na wizytę by się upewnić i usłyszeć co ona ma do powiedzenia.
Wczoraj popłakałam, dziś już mniej.. Chyba nie mam już siły do tego wszystkiego.. Albo jeszcze nie do końca to do mnie dochodzi, sama nie wiem 😩
tak mi przykro, chyba byłyśmy na tym samym forum. Wiem co czujesz, ja dzisiaj wyszłam ze szpitala. Ja się staram cały czas nie myśleć o tym, ale są momenty zwłaszcza kiedy jestem sama, że czuje się źle, fatalnie i zaczynam płakać. Muszę przepracować tą stratę i wrócić do siebie. Trzymam kciuki żebyś szybko wróciła do siebie. Jeśli chcesz to pisz do mnie śmiało.
 
Do góry