reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Cześć dziewczyny, jakiś czas mnie nie było ale śledzę w miarę systematycznie Wasze historie 🙂. W ubiegłym tygodniu miałam 2 okres po poronieniu a do teraz plamienie 🤦 dlatego zrobiłam test. Pierwszy pokazał baaardzo bladą kreskę a na dzisiejszym już nic nie widzę. Chyba to ciąża biochemiczna 😔
Dla mnie te oba są pozytywne🤔
Czy są różnej czułości?
 
Hej,
jestem nowa. Chociaż różne wątki śledzę od zeszłego roku. Pomogło przetrwać najtrudniejszy czas...
W maju 2020 poronienie zatrzymane w 11tygodniu, w grudniu poronienie zatrzymane w 7 tygodniu. Do testu dna maleństwa niestety za mała próbka... w zamian zrobiłam testy na trombofilię. Klasyk, czyli MTHFR_1298A homozygota i PAI-1 heterozygota. Miesiąc po zabiegu homocysteina 8,73. Kariotyp prawidłowy, wszystkie inne badanie w normie. Po przyjeciu drugiej dawki szczepienia na covid-19 w drugim cyklu (acard od owulki) pozytywny test ciążowy (cień drugiej kreski) w 23dc (26.06.2021), w 25dc, czyli wczoraj beta 99 :) Wieczorem pierwszy zastrzyk clexane 0.4. Za tydzień dopiero lekarz, a jutro powtarzam betę. Chciałabym się cieszyć i radować ale czarne myśli przychodzą same. A co jeśli znowu historia się powtórzy?.... A co jeśli mogę coś jeszcze zrobić? Jeśli, jeśli?... Nadzieja pomieszana z lękiem. Ściskam Was mocno!

PS nie wiem czy pisze w dobrym wątku, wybaczcie :)
Musisz myśleć pozytywnie, wiem, że jest ciężko , wiem że jest stres ale spróbuj się czymś zająć i nie stresować. Wierzę że będzie dobrze i ty też w to uwierz kochana 😊 trzymam kciuki.

Dziewczyny jak to było z tym TSH do starań? Mam koleżankę i nie pamiętaj jaki wynik jest pożądany do starań?
Max 1,5 chyba Ja teraz badałam i miałam bodajże 0,9 albo 1,2 to gin mowil że idealnie

Cześć dziewczyny, jakiś czas mnie nie było ale śledzę w miarę systematycznie Wasze historie 🙂. W ubiegłym tygodniu miałam 2 okres po poronieniu a do teraz plamienie 🤦 dlatego zrobiłam test. Pierwszy pokazał baaardzo bladą kreskę a na dzisiejszym już nic nie widzę. Chyba to ciąża biochemiczna 😔
Ja widzę na obu dwie kreski 😊
 
Musisz myśleć pozytywnie, wiem, że jest ciężko , wiem że jest stres ale spróbuj się czymś zająć i nie stresować. Wierzę że będzie dobrze i ty też w to uwierz kochana 😊 trzymam kciuki.


Max 1,5 chyba Ja teraz badałam i miałam bodajże 0,9 albo 1,2 to gin mowil że idealnie


Ja widzę na obu dwie kreski 😊
Przerażacie mnie, ja czuję że to biochem i nic nie widzę a co chwilkę ktoś mi odpisuję, że widzi drugą kreskę. Muszę iść na tą betę bo zwariuję 😂
 
Dziewczyny zostało mi z czasów starań i początków ciąży. Już nie potrzebuje. Luteina, duphaston i kwas foliowy. Wymienię symbolicznie za chusteczki pampers aqua pure plus koszt wysyłki. Lub odbiór Bydgoszcz .

Mam też intralipid jeśli ktoś potrzebuje.
20210629_180246.jpeg
20210629_180205.jpeg
20210629_180327.jpeg
 
reklama
Sprzedam Wam mały hit mojego życia...od 2,5 roku zmagam się z pieczeniem i bólem podczas stosunku...nie chcecie wiedzieć ile razy brałam antybiotyki na bakterie i leki na grzybicę...masakra... Postawiłam duży znak zapytania jak przy badaniach do hsg wyszło czysto... Analizowałam jakim cudem jest czysto jak czułam pieczenie, ból, ból przy sikaniu... Wpadłam na koncepcję i przy okazji pylenia zaczęłam brać loratydyne 🤷 po kilku dniach pieczenie się zmniejszyło ale brałam leki jak mi się przypomniało, piłam też sporo wapna, bo dobrze na nie reaguje - wtedy też zeszłam w ciążę (nie wiem, czy to miało jakiś związek ale tak się zgrało w czasie). Połączyłam fakty i wrzuciłam na stałe loratydyne codziennie i wapno po każdym stosunku - nie czuje żadnego dyskomfortu, znów mam 100% przyjemności i radości 🙂 Domyślam się, że to pewnie alergia na białka w spermie i jestem ciekawa, czy brak dolegliwości czyli zmniejszenie reakcji alergicznej mogło wpłynąć na to, że udało mi się zajść w ciążę...jeśli tak, to może teraz też się uda ? 🤷 Zobaczymy ale jestem w szoku, że tyle czasu nikt nie potrafił mi pomóc i zrobiła to zwykła loratydyna
 
Do góry