reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ja za pierwszym razem miałam zasniad także tez myśle ze łatwiej było to sobie w głowie poukładać bo to zdarza się losowo i bardzo rzadko. A za drugim razem ciąża słabo się rozwijała od początku, w sumie zamiast rosnąć prawidlowo, wielkościowo przyrastala tylko o pół tyg na tydzień a beta była cały czas prawidłowa także niby psychicznie byłam przygotowana od początku 50/50. Mam wrażenie ze teraz to właśnie chyba bardziej mnie dobija każdy nie udany miesiąc starań niż te straty.. ale może się mylę już sama nie wiem, taki mętlik w głowie 🤷🏻‍♀️ Bardziej potrafię uwierzyc we wszystkich innych wokół niż w siebie 🙄
Mam tak samo jak Ty...
 
reklama
Póki co karmie mieszanie, ale docelowo chce tylko cycusia a raz dziennie na wieczór butle. Żeby umiał z butli jeść jak gdzieś pójdę czy coś :)
😊 Butelkę to zawsze zalapie także spokojnie 🤭
Dziewczyny, w którym tygodniu lekarze kazali Wam odstawić duphaston?
Mi jakoś koło 10 tyg. Zmienił na luteinę dopochwowa i kazał brać cały czas, ale jak trafiłam do szpitala to lekarze w szoku po pierwsze czemu biorę luteinę skoro nic się nie dzieje i nie działo a dwa że już dawno powinnam jak odstawić bo po 14 tyg. Łożysko przejmuje te funkcje.
Słyszałam że niektóre dziewczyny biorą aż do 36 tyg. Niby że zapobiega przedwczesnemu porodowi . Jeśli się myle to proszę mnie poprawić
 
😊 Butelkę to zawsze zalapie także spokojnie 🤭

Mi jakoś koło 10 tyg. Zmienił na luteinę dopochwowa i kazał brać cały czas, ale jak trafiłam do szpitala to lekarze w szoku po pierwsze czemu biorę luteinę skoro nic się nie dzieje i nie działo a dwa że już dawno powinnam jak odstawić bo po 14 tyg. Łożysko przejmuje te funkcje.
Słyszałam że niektóre dziewczyny biorą aż do 36 tyg. Niby że zapobiega przedwczesnemu porodowi . Jeśli się myle to proszę mnie poprawić
Jeśli prog jest na właściwym poziomie, a we wcześniejszych ciążach były problemy, czy lekarze i tak zalecają duphaston/luteinę? Chcę mieć jakiś pogląd, bo dzisiaj idę robić betę po 48h i prog. Brzuch mnie boli jak na okres, a raczej mam takie nieprzyjemne uczucie jakby skurczu pochwy, jakbym miała zaraz zacząć okres :/ biorę nospę już drugi dzień i co chwila łazienka --> czy jest krew czy nie. Dzisiaj wyszła kreska. Blada, ale ewidentnie kreska, nie żaden cień cienia 😍😅
Wybaczcie pytania może naiwne, ale w utraconej ciąży byłam 4 dni, tzn. przez cztery dni miałam świadomość ciąży, bo zorientowałam się przy becie na poziomie 776, a za 4 dni było po wszystkim 😢 w każdym razie, byłam zielona w temacie, a teraz przez ten miesiąc od straty nadrobiłam wiedzę i wciąż wiele mi.zostalo do nadrobiennia 😊
 
Jeśli prog jest na właściwym poziomie, a we wcześniejszych ciążach były problemy, czy lekarze i tak zalecają duphaston/luteinę? Chcę mieć jakiś pogląd, bo dzisiaj idę robić betę po 48h i prog. Brzuch mnie boli jak na okres, a raczej mam takie nieprzyjemne uczucie jakby skurczu pochwy, jakbym miała zaraz zacząć okres :/ biorę nospę już drugi dzień i co chwila łazienka --> czy jest krew czy nie. Dzisiaj wyszła kreska. Blada, ale ewidentnie kreska, nie żaden cień cienia 😍😅
Wybaczcie pytania może naiwne, ale w utraconej ciąży byłam 4 dni, tzn. przez cztery dni miałam świadomość ciąży, bo zorientowałam się przy becie na poziomie 776, a za 4 dni było po wszystkim 😢 w każdym razie, byłam zielona w temacie, a teraz przez ten miesiąc od straty nadrobiłam wiedzę i wciąż wiele mi.zostalo do nadrobiennia 😊
A to widzisz ani nie wiedziałam o tym duphastonie bo mój lekarz mówi że jeśli będę w ciąży a ciąża będzie rozwija się dobrze to nic nie będę brać zapobiegawczo bo zdrowej ciąży nic nie zagrozi. W każdym bądź razie wszystko przyjmę prócz luteiny dopochwowej 🤭😁
Rozumiem twój strach ale nie możesz się wiecznie bać, zacznij się powolutku cieszyć tym że jesteś w ciąży. Weekend się zbliża l, zaplanuj coś fajnego żeby oderwać głowę trochę. Kiedy masz wizytę u gina?
 
😊 Butelkę to zawsze zalapie także spokojnie 🤭

Mi jakoś koło 10 tyg. Zmienił na luteinę dopochwowa i kazał brać cały czas, ale jak trafiłam do szpitala to lekarze w szoku po pierwsze czemu biorę luteinę skoro nic się nie dzieje i nie działo a dwa że już dawno powinnam jak odstawić bo po 14 tyg. Łożysko przejmuje te funkcje.
Słyszałam że niektóre dziewczyny biorą aż do 36 tyg. Niby że zapobiega przedwczesnemu porodowi . Jeśli się myle to proszę mnie poprawić
No nie zawsze złapie butelkę niestety. Znam przypadkiem gdzie dziewczyny chciały odstawić po 6 miesiącach od piersi I przejść na mm, ale dziecko za nic w świecie z butelki jeść nie chcialo. Także ja się cieszę że mój ogarnia i chce to utrzymać :)
 
A to widzisz ani nie wiedziałam o tym duphastonie bo mój lekarz mówi że jeśli będę w ciąży a ciąża będzie rozwija się dobrze to nic nie będę brać zapobiegawczo bo zdrowej ciąży nic nie zagrozi. W każdym bądź razie wszystko przyjmę prócz luteiny dopochwowej 🤭😁
Rozumiem twój strach ale nie możesz się wiecznie bać, zacznij się powolutku cieszyć tym że jesteś w ciąży. Weekend się zbliża l, zaplanuj coś fajnego żeby oderwać głowę trochę. Kiedy masz wizytę u gina?
Jestem przerażona xD zaplanowaliśmy ze znajomymi wyjazd w okolice Częstochowy, boję się jechać, bo my jesteśmy z Białegostoku - kawał drogi. Pewnie pojadę i ze strachu nie wychylę nosa poza pokój... Wizytę załatwię od ręki, jak będę miała wyniki, mój gin jest dostępny na telefon. Nie jestem przekonana, że chcę u niego prowadzić ciążę, ale do takiego super świetnego od trudnych ciąż nie mogłam się dodzwonić ostatnio. Pewnie ma urlop, bo normalnie również jest dostępny pod telefonem. Także od obecnego załatwię ewentualnie leki, jeśli będzie potrzeba, a w przyszłym tygodniu będę dobijać się do mojego wymarzonego 😅
 
Jeśli prog jest na właściwym poziomie, a we wcześniejszych ciążach były problemy, czy lekarze i tak zalecają duphaston/luteinę? Chcę mieć jakiś pogląd, bo dzisiaj idę robić betę po 48h i prog. Brzuch mnie boli jak na okres, a raczej mam takie nieprzyjemne uczucie jakby skurczu pochwy, jakbym miała zaraz zacząć okres :/ biorę nospę już drugi dzień i co chwila łazienka --> czy jest krew czy nie. Dzisiaj wyszła kreska. Blada, ale ewidentnie kreska, nie żaden cień cienia [emoji7][emoji28]
Wybaczcie pytania może naiwne, ale w utraconej ciąży byłam 4 dni, tzn. przez cztery dni miałam świadomość ciąży, bo zorientowałam się przy becie na poziomie 776, a za 4 dni było po wszystkim [emoji22] w każdym razie, byłam zielona w temacie, a teraz przez ten miesiąc od straty nadrobiłam wiedzę i wciąż wiele mi.zostalo do nadrobiennia [emoji4]
Są ginekolodzy, którzy nie zlecają badań progesteronu tylko dają leki profilaktycznie lub przy pierwszym plamieniu. Mój lekarz badał poziom progesteronu dopiero przy plamieniach czy podejrzeniu, że coś jest nie tak (u mnie są "późno" widoczne zarodki i na pewno nie chodzi o przesunięta owulację) i w zależności od tego wypisywał receptę lub nie. Ale normy, które stosował, nie były normami naprotechnologicznymi. Naprotechnolog dawałby mi luteine przy moich wynikach. W drugim, trzecim trymestrze lekarze zapisują luteinę przy podejrzeniu skurczy, bo podobno ona "relaksuje" macicę. Ja źle znoszę te leki i nigdy bym ich nie wzięła w ciemno bez przekonania, że są potrzebne. Ale każda kobieta ma swoją granice, swoje potrzeby i zaufanie do lekarza.
 
Są ginekolodzy, którzy nie zlecają badań progesteronu tylko dają leki profilaktycznie lub przy pierwszym plamieniu. Mój lekarz badał poziom progesteronu dopiero przy plamieniach czy podejrzeniu, że coś jest nie tak (u mnie są "późno" widoczne zarodki i na pewno nie chodzi o przesunięta owulację) i w zależności od tego wypisywał receptę lub nie. Ale normy, które stosował, nie były normami naprotechnologicznymi. Naprotechnolog dawałby mi luteine przy moich wynikach. W drugim, trzecim trymestrze lekarze zapisują luteinę przy podejrzeniu skurczy, bo podobno ona "relaksuje" macicę. Ja źle znoszę te leki i nigdy bym ich nie wzięła w ciemno bez przekonania, że są potrzebne. Ale każda kobieta ma swoją granice, swoje potrzeby i zaufanie do lekarza.
Dzięki za odp! Mój obecny gin zabronił brać w ciemno, ale też szczerze mówiąc mam do niego ograniczone zaufanie. No i on mówi pacjentkom, żeby wyczillowały, bo w GB do 12 tygodnia to nawet nie ciąża. Wiem o tym, ale nie podoba mi się to. W końcu część z nas nigdy nie dobrnęła do 12 tygodnia...
 
Dzięki za odp! Mój obecny gin zabronił brać w ciemno, ale też szczerze mówiąc mam do niego ograniczone zaufanie. No i on mówi pacjentkom, żeby wyczillowały, bo w GB do 12 tygodnia to nawet nie ciąża. Wiem o tym, ale nie podoba mi się to. W końcu część z nas nigdy nie dobrnęła do 12 tygodnia...
Na mojej poprzedniej grupie listopadowej dziewczyny mówiły, ze wolałyby lekarza z zachodnim podejściem i ze wtedy ciąża nie jest tak obarczona stresem ze strony lekarza - ja mam baardzo zachodni kraj i bardzo zachodniego lekarza: po poronieniu w 17tyg (zarodek 14 tyg) nie dostanę NIC. W ciazy zignorowali infekcje, nie mierzyli cukru, nie miałam pojęcia o żadnych szczegolach. Nawet wyniki NIPT wracają do lekarza, a nie pacjenta i musze popytywac o każda bzdurę. Nie mam jak zrobić jakichkowiek badań, nie zrobią mi nawet TSH, a u mnie cała służba zdrowia jest prywatna i coś takiego jak prywatne laboratoria nie istnieje, sa jakies, ale robią najwyżej podstawowe badania. W tej chwili dużo bym dała za lekarza, który się przejmie. U mnie ciąża uznawana jest od 13 tygodnia, ale nawet utrata takiej nic nie znaczy, dopiero po trzecim poronieniu badają COKOLWIEK. Lekko opadają rece, ze znów muszę walczyc o wszystko kombinując i jeżdżąc tysiące kilometrów.
 
reklama
No nie zawsze złapie butelkę niestety. Znam przypadkiem gdzie dziewczyny chciały odstawić po 6 miesiącach od piersi I przejść na mm, ale dziecko za nic w świecie z butelki jeść nie chcialo. Także ja się cieszę że mój ogarnia i chce to utrzymać :)

U nas córka od początku załapała butelkę i przez pierwsze trzy miesiące jak potrzebowałam wyjść to jadla moje mleko z butelki a potem nagle z dnia na dzień odrzuciła. Próbowaliśmy różnych butelek, smoczków itp. nic nie pomogło. Aktualnie tylko cyc
 
Do góry