reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Pytanie do wszystkich. Super no to z grubej rury już starania będą 💪 daj znać co i jak Ci powiedzą. Widzę że podobnie bo ja też raczej będę szła w in vitro ale jeszcze muszę odczekać.
Daj znać jak wygląda taka rozmowa. Super że masz urlop nabierzesz sił psychicznych do starań. Nie myśl o porażce. Będzie na pewno dobrze. Do 29.06 już blisko :) po drodze miły urlop. Czego chcieć więcej!
Zobacz jak już jesteś blisko tego wszystkiego :)
Jeśli o mnie chodzi to nabieram sił. Powoli zajęłam się zamawianiem jakiejś nowej garderoby bo ciepło się robi a nie mam w czym chodzić. Także leże sobie i przez neta ciuszki oglądam. Dziś się dowiem też czy to był chłopczyk czy dziewczynka. Zrobiłam badanie płci bo chciałam zgłosić do urzędu żeby dostać taki akt jak poprzednio po poronieniu a bez tego się nie da. Jakoś mam taką potrzebę żeby chociaż tyle dla pamięci tego dziecka zrobić. W dodatku potrzebuję tego do ubezpieczenia. Może za takie wycięcie jajowodu i drugą operację coś tam z ubezpieczenia dostanę w końcu jakiś uszczerbek na zdrowiu jest. A już pieniążki odłożę na poczet przyszłych starań.
Jesteś dla mnie MEGA 🥰 bardzo mnie to cieszy że tak pozytywnie patrzysz w przyszłość, masz plan i nabierasz sił 💪💪 dużo kobiety by się pewnie załamało a Twoja postawa jest pełna podziwu.
 
reklama
Dziękuję za wsparcie [emoji3590]
Super, że myślisz o pieniądzach i o dziecku. Ja przyznam się szczerze, że nie wiem czy pochówek to była dobra decyzja, bo wszystko przy tym poszło źle i tak mnie to psychicznie dowaliło, że do teraz mi została trauma. Nawet nie chodzę na cmentarz [emoji17] i przez to mam wyrzuty sumienia, bo wcale nie zapomnialam o nim, jednak nie chodzę i nie odwiedzam go... Ale wtedy też tego potrzebowałam. W tamtym momencie nie umiałam sobie inaczej wyobrazić, dlatego rozumiem cie doskonale.
Moja psycholog mówi, żeby nie odmawiać sobie przyjemności, bo trzeba oszczędzać na in vitro. Ja sobie odmawiałam, ale teraz stosuje się do jej rad i kupiłam sobie parę sukienek na lato, buty i idę do fryzjera niedługo. Na chwilę pomaga, ale niepłodność to ciężka walka, teraz to nie wiem, czy mi ciąża pomoże, już we wszystko zaczynam wątpić, nawet nie wiem, czy będę umiała być dobra mamą, nie mam tu rodziców i nikogo do pomocy, moje koleżanki zawsze mogły się mamy poradzić. ... przecież niepłodna będę zawsze, a w głowie zostaną lata cierpień i walki. Może z czasem będzie mniej bolało.
A na rozmowach przygotowujących do in vitro byłam już wiele razy. Jestem pod opieką kliniki już ponad rok. Ale mój partner nie mógł się na in vitro zdecydować i musieliśmy czekać. Ponadto diagnozowalam u siebie poronienia nawykowe i tyle mi zeszło.
Teraz jestem przygotowana bardzo, mam wszystko dopięte na ostatni guzik, jeśli zdarzy mi się następna strata to wiem, że zrobiłam dosłownie wszystko, co mogłam.
Na pewno napisze jak pojutrze poszła ta rozmowa.
Teraz już na pewno się uda !! Też jesteś dzielna kobieta, masz w sobie ducha walki i to jest najważniejsze.
Bardzo trzymam za Was kciuki ✊❤️
 
Jesteś dla mnie MEGA 🥰 bardzo mnie to cieszy że tak pozytywnie patrzysz w przyszłość, masz plan i nabierasz sił 💪💪 dużo kobiety by się pewnie załamało a Twoja postawa jest pełna podziwu.
Dzięki. Ja aktualnie nie widzę innej opcji. Trzeba walczyć. Jest o co. A mam nadzieję że dzięki takiej postawie szybciej mi się uda. Do trzech razy sztuka mam nadzieję.
 
Pytanie do wszystkich. Super no to z grubej rury już starania będą 💪 daj znać co i jak Ci powiedzą. Widzę że podobnie bo ja też raczej będę szła w in vitro ale jeszcze muszę odczekać.
Daj znać jak wygląda taka rozmowa. Super że masz urlop nabierzesz sił psychicznych do starań. Nie myśl o porażce. Będzie na pewno dobrze. Do 29.06 już blisko :) po drodze miły urlop. Czego chcieć więcej!
Zobacz jak już jesteś blisko tego wszystkiego :)
Jeśli o mnie chodzi to nabieram sił. Powoli zajęłam się zamawianiem jakiejś nowej garderoby bo ciepło się robi a nie mam w czym chodzić. Także leże sobie i przez neta ciuszki oglądam. Dziś się dowiem też czy to był chłopczyk czy dziewczynka. Zrobiłam badanie płci bo chciałam zgłosić do urzędu żeby dostać taki akt jak poprzednio po poronieniu a bez tego się nie da. Jakoś mam taką potrzebę żeby chociaż tyle dla pamięci tego dziecka zrobić. W dodatku potrzebuję tego do ubezpieczenia. Może za takie wycięcie jajowodu i drugą operację coś tam z ubezpieczenia dostanę w końcu jakiś uszczerbek na zdrowiu jest. A już pieniążki odłożę na poczet przyszłych starań.

Jak pytanie do wszystkich to ja też się wyżalę :D
Zrobiłąm w weekend badanie prolaktyny i wyszła 23,29 ng/ml (norma od 5,18 do 26,53) a TSH ponad 4, co jest tragedią, ale już na własną rękę zwiększyłąm sobie eutyrox bo brałam pół na pół 100 i 120, a teraz biorę tylko 120...
Co do prolaktyny to nie mam pojęcia. Niby jest ok, ale jednak ten gornej granicy...
Co do starań :D mam mega frajdę z tego termometru owulacyjnego, więc peirwszy cykl jestem zaopatrzona i zobaczymy co wyjdzie z tego. Akurat na początku dni plodnych lece na dwa dni sluzbowo do Wloch, ale jak wroce to bedzie owulacje i bedziemy działać!

@Gonzi jesteś strasznie dzielna! Podziwiam na maxa!
 
Jak pytanie do wszystkich to ja też się wyżalę :D
Zrobiłąm w weekend badanie prolaktyny i wyszła 23,29 ng/ml (norma od 5,18 do 26,53) a TSH ponad 4, co jest tragedią, ale już na własną rękę zwiększyłąm sobie eutyrox bo brałam pół na pół 100 i 120, a teraz biorę tylko 120...
Co do prolaktyny to nie mam pojęcia. Niby jest ok, ale jednak ten gornej granicy...
Co do starań :D mam mega frajdę z tego termometru owulacyjnego, więc peirwszy cykl jestem zaopatrzona i zobaczymy co wyjdzie z tego. Akurat na początku dni plodnych lece na dwa dni sluzbowo do Wloch, ale jak wroce to bedzie owulacje i bedziemy działać!

@Gonzi jesteś strasznie dzielna! Podziwiam na maxa!
Podpytaj lekarza o tą prolaktynę skoro dość wysoka :) wyjazd na pewno Ci się przyda. Trzymam kciuki za wyjazd żeby dał Ci dobrego kopa na starania.
Co do termometru zazdroszczę :) ja z uwagi na system pracy nie miałam jak mierzyć ale wiem że dziewczyny niezłe analizy tutaj przeprowadzały na podstawie tych pomiarów :) trzeba próbować wszystkiego :)
 
Hej, u mnie słabo. Od wczoraj boli mnie głowa. Ogółem jakoś słabo z kondycja. Nie wiem czy to skutki uboczne leków, które biorę od piątku czy pogody :)
Jutro idę na druga betę, bo dzis nie mogłam się wyrwać. Będzie odstęp 72 h.
Oo to niedobrze że źle się czujesz. Mam nadzieję że będzie lepiej. No i trzymam kciuki z betę jutro ✊✊
 
reklama
Lekki offtop, zastanawiam się czy pamiętacie może zalecenia lekarzy dotyczące badań po poronieniu? Zastanawiam się kiedy mogłabym zrobić badania mutacji pod zespół antyfosfolipidowy i trombofilie, ale tez ponownie TSH i np coś w kierunku infekcji.

Widzę, ze nie mam na to szans u siebie i chciałabym pojechać do Polski to zrobić.

Wiem, ze zespół antyfosfolipidowy to grubsza sprawa, badanie trzeba powtórzyć po 6-12 tygodniach - ale kiedy po poronieniu można je zrobić pierwszy raz?

I druga sprawa: czy w przypadku tego zespołu albo trombofilii miałyście zlecone jakies inne postępowanie niż aspiryna/acard ew heparyna?
 
Do góry