reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Oki oki dzięki. Spodziewałam się krwawienie ale nie tak szybko. Troszkę mnie martwi bo wyniki w szpitalu miałam słabe więc to krwawienie teraz mi mega nie na rękę. Jakby ciągle mam w głowie strach że coś tam się niedobrego dzieje.
Jeśli nie ma tych skrzepów jakoś dużo, to myślę że normalne. Wiesz, poronienia mają to do siebie że wszystko w środku m się oczyscic. I te krwawienia są mocniejsze/słabsze zależy od dnia tak na prawdę. Ja pierwsze 3 dni mało krwawiłam, a zaczęło się 4 dnia.
W pewnym momencie, o 6 nad ranem tak cholernie zaczął mnie boleć brzuch i plecy że jospa nie dawała rady, było coraz gorzej. To była niedziela. Krwawiłam trochę, ale ból był coraz gorszy. Pojechałam z mężem do szpitala, bolało jak nie wiem co, więc wiedzialam że dzieje się coś nie tak. Okazało się że mialam takie ogromniaste skrzepy, że macica nie była w stanie ich wypchnąć... lekarka była w szoku jak mi to wyciągała, ale ból ból jak ręką odjal. Więc jeśli będziesz czuła że coś nie tak, to jedz sprawdzić.

Zrobiłam [emoji85] nie wytrzymałam. Wynik 85.
Super :) zrob przyrost i zobaczysz co tam :)
 
Dziewczyny, co myślicie o takiej prolaktyny w 4dc?
TSH mi podskoczyło do 4 :/ wiec jestem mega zła…. Muszę to szybko zbić koniecznie
 

Załączniki

  • IMG_0312.jpg
    IMG_0312.jpg
    19,4 KB · Wyświetleń: 62
Heja z czystej ciekawości zrobiłam test jak z tym spadkiem hcg . Test bielutki czyli zeszło dzis 20 dni od poronienia. Czyli jednak mogła być owulacja 🤔 przyznaje ze jestem zaskoczona. Miłego po popołudnia😘😘😘 ps . Natasza27 gratuluję😃😃😃🤩🤩😍😍
 
Dziewczyny wróciłam wczoraj do domu. I czułam się jakbym miała dostać okresu. No i zaczęłam krwawić wczoraj. Dzisiaj nadal też ale ze skrzepami trochę. Tak jakby okres ale delikatnie mocniejszy. Nie wiem co myśleć. Sporo krwi mi brakuje po szpitalu a teraz znowu to. Myślicie że poczekać jeszcze trochę w domu i że to normalne? W szpitalu nie miałam krwawienia.
Moja siostra po operacji cp, straciła litr krwi, hemoglobina tragedia, ale lekarz ja uprzedził że prawdopodobnie dostanie okres po zabiegu i tak właśnie było. Podobno to reakcja na spadek hormonów.
Wszystko się unormuje. Potrzebujesz czasu żeby dojść do siebie. Kiedy masz jakąś kontrolę pozabiegową? Jeśli coś Cię niepokoi drąż temat. Intuicja Cię do tej pory nie zawiodła. Zdrówka 💛
 
Hej, dołączam do watku, u mnie poronienie zatrzymane, niespodziewane bardzo - bo dowiedziałam się wczoraj, w 17. tygodniu, w środku wakacji w innym kraju, a zarodek mierzy 6.6cm, wiec wyglada na ok 13. tydzień. Dostałam instrukcje czekania w domu i wizyty w poniedziałek, czy któraś z Was miała do czynienia z takim „późnym” poronieniem?

Wcześniej robiłam testy genetyczne NIFTY oraz usg - wszystko było prawidłowo, ciąża książkowa, serce po prostu przestało bić.

Czy w takiej sytuacji mam szanse na tabletki poronne w szpitalu, czy tyko łyżeczkowanie wchodzi w grę?
 
Ostatnia edycja:
Hej, dołączam do watku, u mnie poronienie zatrzymane, niespodziewane bardzo - bo dowiedziałam się wczoraj, w 17. tygodniu, w środku wakacji w innym kraju, a zarodek mierzy 6.6cm, wiec wyglada na ok 13. tydzień. Dostałam instrukcje czekania w domu i wizyty w poniedziałek, czy któraś z Was miała do czynienia z takim „późnym” poronieniem?

Wcześniej robiłam testy genetyczne NIFTY oraz usg - wszystko było prawidłowo, ciąża książkowa, serce po prostu przestało bić.

Czy w takiej sytuacji mam szanse na tabletki poronne w szpitalu, czy tyko łyżeczkowanie wchodzi w grę?
Przykro mi.
Ja w lutym poroniłam w 19 tyg. Ale u mnie przyczyną były dwie operację wyrostka w ciąży i stan zaplany całego organizmu spowodowany powikłaniami po tych operacjach. Histopatologia też potwierdziła ten stan zapalny.
Do momentu operacji ciąża rozwijała się prawidłowo.
Myślę że bez łyżeczkowania się nie obejdzie.
Faktycznie u ciebie jakby zarodek jakby przestał rozwijać się wcześniej 😥
 
reklama
Przykro mi.
Ja w lutym poroniłam w 19 tyg. Ale u mnie przyczyną były dwie operację wyrostka w ciąży i stan zaplany całego organizmu spowodowany powikłaniami po tych operacjach. Histopatologia też potwierdziła ten stan zapalny.
Do momentu operacji ciąża rozwijała się prawidłowo.
Myślę że bez łyżeczkowania się nie obejdzie.
Faktycznie u ciebie jakby zarodek jakby przestał rozwijać się wcześniej 😥
Jejku, tez strasznie współczuje, 19 tydzień to tak późno :( U mnie faktycznie ok 13, dowiedziałam się prawie 4 tyg później. Ciekawa jestem, czy biopsja cokolwiek pokaże u mnie, bo na te chwile jestem bez pomysłu, jedyny lekko zawyżony parametr to była przeziernosc karkowa - 2mm. Dalej w normie. Patrząc realnie zastanawiam się, co robię w domu i na co czekam, zaczyna mnie bolec brzuch i poczekam do rana, ale chyba czas podjąć decyzje i wybrać się do szpitala jutro…
 
Do góry