K
Katijah
Gość
Trzymam kciuki oby w poniedziałek wyjaśniło się wszystko i było wszystko okHej.
Muszę Wam o tym opowiedzieć. Kilka dni temu pisałam Wam, że mam mieć w tym cyklu inseminację i czekam na okres. 27.05 popołudniu zrobiłam test ciążowy który wskazał jasną drugą kreskę. Ucieszyłam się ogromnie, że jestem w ciąży bo od kilkunastu cykli ( chyba 17 lub 18 już) nie udało się jeszcze zajść w ciążę. Niestety moje szczęście niestety nie trwało długo bo już rano obudziłam się z potopem w majtkach. Mimo wszystko liczyłam nadal na to że może nie będzie źle że może to jakieś resztki z poprzedniego cyklu. Pojechałam zrobić bhcg z rana bo juz dzien wczesniej umowilam sie na rano na pobranie krwi. Wynik wyszedł 15. Pojechałam na USG do tej pory krwawienie już mi się rozkręciło gorzej jak przy okresie. Wiedziałam że już raczej po wszystkim... Lekarka powiedziała że widać na USG że coś się tutaj zadziało i że przy takim krwawieniu nie liczyć na cuda. W poniedziałek mam powtórzyć bhcg żeby wykluczyć że rośnie i że to pozamaciczna. Zobaczymy co pokaże bhcg. Bardzo mi źle i smutno. 2.06 miałam być w 10 dc i umawiać termin inseminacji ale podejrzewam że w tym cyklu nie pozwolą mi do niej podejść. Ciężko mi po raz kolejny tym bardziej że w tym cyklu miałam podawany Aromek i były 2 pęcherzyki które pękły.