reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Tak, już w domu[emoji846] wyszłam ze szpitala z oficjalnym statusem ozdrowieńca. Na razie jestem mega osłabiona, mięśnie są ciężkie jak z ołowiu, mam zawroty głowy, czasem jeszcze duszności. Wczoraj poszłam do warzywniaka po truskawki, tempo miałam żółwie a zmęczyłam się niezmiernie. A jeszcze kilka tygodni temu robiłam intensywne treningi interwałowe, teraz ledwo chodzę, a wejście na 1pierwsze piętro to nie lada wyzwanie, muszę wchodzić na raty[emoji28]. Z czasem na pewno będzie lepiej [emoji846] Ja na razie nie mam przeczuć co do płci, chciałabym bardzo dziewczynkę ale chłopak też może być[emoji846] Do mojego lekarza idę za tydzień, w tym tyg nie przyjmował a muszę skonsultować czy mam brać heparynę, ze szpitala dali mi tylko receptę na dupka, więc niech mój gin zadecyduje co robić.
A jak Twój mąż się czuje?
 
reklama
Spokojnie. Ciesz się że masz skierowanie na nfz. Duża oszczędność. Też robiłam to badanie. Może właśnie dostałaś ze względu nie tylko na wyliczenie ryzyka wad ale właśnie zahamowania wzrostu, porodu przedwczesnego i preeklampsji. To jednak związane już jest z krzepliwoscią więc lekarz wie co robi. [emoji4]
Jestem właśnie po wizycie u immunologa. Wyniki badań w normie, mam kontynuować leczenie. Ale ... Zleciła mi test Pappa, co o nim sądzicie ?
Z tego wszystkiego nie zapytałam właściwie czemu mi go zleca [emoji849]
 
A jak Twój mąż się czuje?
Mąż miał tylko przez chwilę gorączkę 38 i szybko mu się polepszyło, jest trochę osłabiony ale ogólnie to covida przeszedł lekko. A jak mnie zaraził to mnie mocno trzepneło, miałam wszystko co możliwe zaczynając od covidowego zapalenia płuc, mam spore uszkodzenia w płucach ale mają się za kilka miesięcy zregenerować🙂 byleby ciąża przetrwała, tylko o to się martwiłam.
 
Tak, już w domu🙂 wyszłam ze szpitala z oficjalnym statusem ozdrowieńca. Na razie jestem mega osłabiona, mięśnie są ciężkie jak z ołowiu, mam zawroty głowy, czasem jeszcze duszności. Wczoraj poszłam do warzywniaka po truskawki, tempo miałam żółwie a zmęczyłam się niezmiernie. A jeszcze kilka tygodni temu robiłam intensywne treningi interwałowe, teraz ledwo chodzę, a wejście na 1pierwsze piętro to nie lada wyzwanie, muszę wchodzić na raty😅. Z czasem na pewno będzie lepiej 🙂 Ja na razie nie mam przeczuć co do płci, chciałabym bardzo dziewczynkę ale chłopak też może być🙂 Do mojego lekarza idę za tydzień, w tym tyg nie przyjmował a muszę skonsultować czy mam brać heparynę, ze szpitala dali mi tylko receptę na dupka, więc niech mój gin zadecyduje co robić.
No z tą zadyszka to nawet z pół roku może się utrzymywac. Moja ciotka po covidzie, który też ciężko przeszła też tak miała. Dobrze że wszystko już dobrze😊 przy wyjściu robili ci jeszcze USG?
 
No z tą zadyszka to nawet z pół roku może się utrzymywac. Moja ciotka po covidzie, który też ciężko przeszła też tak miała. Dobrze że wszystko już dobrze😊 przy wyjściu robili ci jeszcze USG?
USG miałam w ndz to Wam wrzuciłam fotkę 🙂 podczas usg zarodek ruszał łapciami na boki jakby makarene tańczył 😂 w poniedziałek popołudniu mnie wypisali. W czwartek będę miała usg w luxmedzie, żeby tam oficjalnie potwierdzić ciążę, może część badań uda mi się w pakiecie wykonać, bo w diagnostyce dużo zapłaciłam za hiv, hcv, toxo igg/igm i cytomegalia igg/igm, a jeszcze trochę badań zostało do wykonania.
 
USG miałam w ndz to Wam wrzuciłam fotkę 🙂 podczas usg zarodek ruszał łapciami na boki jakby makarene tańczył 😂 w poniedziałek popołudniu mnie wypisali. W czwartek będę miała usg w luxmedzie, żeby tam oficjalnie potwierdzić ciążę, może część badań uda mi się w pakiecie wykonać, bo w diagnostyce dużo zapłaciłam za hiv, hcv, toxo igg/igm i cytomegalia igg/igm, a jeszcze trochę badań zostało do wykonania.
Powodzenia 💛
 
Kiedy poroniłas? Musisz to przetrawić, jakkolwiek to zabrzmi. Ja dalej niedowierzam jak to się mogło stać ale stało się
20 luty.
Rozumiem dokładnie, ale każdy wieczór kończy się "widokiem" tamtej nocy, krzykiem bólu i rozpaczy, dlaczego?, jak to?, przecież w pierwszej ciąży było książkowo..a tu 12tydz i skończyło się na morzu łez. Jeśli uda Nam się z kolejną ciążą, mój "wskaźnik" stresu chyba wybuchnie. Każdego dnia staram się czerpać tyle poztywów ile się da, ale wieczory są najtrudniejsze. W marcu był pogrzeb maleństwa.
 
USG miałam w ndz to Wam wrzuciłam fotkę 🙂 podczas usg zarodek ruszał łapciami na boki jakby makarene tańczył 😂 w poniedziałek popołudniu mnie wypisali. W czwartek będę miała usg w luxmedzie, żeby tam oficjalnie potwierdzić ciążę, może część badań uda mi się w pakiecie wykonać, bo w diagnostyce dużo zapłaciłam za hiv, hcv, toxo igg/igm i cytomegalia igg/igm, a jeszcze trochę badań zostało do wykonania.
Czytając co u Ciebie naprawde aż się serce raduje ❤
 
reklama
20 luty.
Rozumiem dokładnie, ale każdy wieczór kończy się "widokiem" tamtej nocy, krzykiem bólu i rozpaczy, dlaczego?, jak to?, przecież w pierwszej ciąży było książkowo..a tu 12tydz i skończyło się na morzu łez. Jeśli uda Nam się z kolejną ciążą, mój "wskaźnik" stresu chyba wybuchnie. Każdego dnia staram się czerpać tyle poztywów ile się da, ale wieczory są najtrudniejsze. W marcu był pogrzeb maleństwa.
To podobnie jak ja. Ja 24 lutego w 19 tyg. Też mam ten widok przed oczami. Mimo że oni traktują to jak poronienie to uważam że urodziłam naturalnie bo były skurcze. Widziałam rączki nóżki... Już była taka duża. Też poprzednia ciaza u mnie przebiegała prawidłowo. Też pewnie będę zestresowana w kolejnej choć wierze Że będzie ok bo w tej ciąży do straty przyczynił się wyrostek i komplikacje nim spowodowane, wyrostka już nie mam, prześwietlona jestem od a do z więc staram się nie panikować
 
Do góry