KatJak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 891
500ŁadnieJaką dawkę bierzesz?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
500ŁadnieJaką dawkę bierzesz?
Objawów właśnie nie mam. Boli mnie podbrzusze jak oddaje mocz ale tłumaczyłam to sobie ciążaWiem, że łatwo to mówić a ciężej zrobić ale bądź cierpliwa. Takim szybkim robieniem testu tylko się dolujesz. Nie szkoda ci testów?Ja kupowalam zawsze tylko jeden test i to przez neta przy okazji jak witaminy zamawiałam i nie korciło mnie bo zawsze wiedziałam że mam tylko jeden. Dla bezpieczeństwa i tak czekałam i kilka dni po spodziewanym okresie wykonywałam.
Ale się cieszę kochana, super wiadomość w tej parszywy pochmurny dzień. Dzidzia jest silna, nadal utrzymuje że to dziewczynka bo my jesteśmy najsilniejszea płuca dojdą do siebie. Jak wrócisz do domu to proszę mi się tam oszczędzać !
Coś ci lekarz na to pewnie da. Ja też miałam liczne bakterie w ciąży ale jak powtórzyłam to już nie miałam. Gin powiedział że najlepiej sama wodą przed pobraniem się podmyć no i środkowy strumień moczu pobrać. A masz jakieś objawy czy coś? Zakwaszaj organizm tak jak dziewczyny piszą: ogórki kiszone, kapucha i koniecznie żurawiną. W aptece jest sok sto procent żurawina, mieszasz to z wodą i popijasz codziennie. Ja tak sobie popijam już od jakiegoś czasu i jest duża poprawa
Niech oni już tak nie straszą żeby się modlić żeby z dzieckiem było ok bo mi mówili że operacja wyrostka bezpieczna w ciąży, że nie wpłynie na dzieci, że to 14 tydzień i wszystkie organy się rozwinęły. A potem szok jak poroniłam i zobaczyli wynik z histopatologii. Także wiesz... Myślę że chory zarodek by się nie utrzymał przy tym co przeszłas tylko by obumarł. Wierzę że wszystko będzie dobrze. I tak jak ci już kiedyś pisałam o mojej koleżance co miała raka w ciąży. Masa leków, rezonans, tk głowy i dzieciątko zdrowe, pięknie się rozwija, szaleje z moją córka na podwórku. Szkoda że ona tego zobaczyć nie może.Raczej nie mam problemów immunologicznych, więc covid na ciąże pozytywnie nie działał, osłabił organizm ale tak, że oddychać nie mogłam. Lekarze mówią, że teraz pozostaje się modlić, żeby było wszystko w porzadku z dzieckiem. Najgorsze, że zaatakował mnie jak zarodkowi zaczęły się rozwijać wszystkie organy, więc nie wiadomo czy nie będzie miał uszkodzeń. Oprócz gorączki 39stopni, którą miałam przez tydzień niebezpieczne było również zastosowane leczenie. Ale nie miałam wyjścia, bo albo leczenie albo groziło mi podłączenie do respiratora. Na uspokojenie mi nic nie dawaliproponowali czasem coś ziołowego na sen, ale mowili, że przy tylu lekach lepiej, żebym dała radę bez tych nasennych. Ogólnie to staram się nie wpadać w panikę, bo tak naprawdę nie mam na nic wpływu. O ewentualnych uszkodzeniach płodu dowiem się później i wtedy będę się martwić.
No mnie bolało podbrzusze głównie przy sikaniu jak miałam zapalenie pęcherza. Dopiero po antybiotyku pusciloObjawów właśnie nie mam. Boli mnie podbrzusze jak oddaje mocz ale tłumaczyłam to sobie ciąża
Oj, to mnie nie pocieszylas. No nic zobaczymy co powie lekarz. Generalnie te bóle nie są regularne tylko czasem.Niech oni już tak nie straszą żeby się modlić żeby z dzieckiem było ok bo mi mówili że operacja wyrostka bezpieczna w ciąży, że nie wpłynie na dzieci, że to 14 tydzień i wszystkie organy się rozwinęły. A potem szok jak poroniłam i zobaczyli wynik z histopatologii. Także wiesz... Myślę że chory zarodek by się nie utrzymał przy tym co przeszłas tylko by obumarł. Wierzę że wszystko będzie dobrze. I tak jak ci już kiedyś pisałam o mojej koleżance co miała raka w ciąży. Masa leków, rezonans, tk głowy i dzieciątko zdrowe, pięknie się rozwija, szaleje z moją córka na podwórku. Szkoda że ona tego zobaczyć nie może.
U was też wszystko dobrze będzie Madzia
No mnie bolało podbrzusze głównie przy sikaniu jak miałam zapalenie pęcherza. Dopiero po antybiotyku puscilo
Dobrze. Zrobię. Komórki NK badałam. Będę w domu to wstawię zdjęcie bo dotąd nie zrozumiałam lekarza co było z nimi nie tak ale jednak ale miałam scratching i wlew przed ostatnim transferem. Niby to był pierwszy chociaż na trochę udany transfer. Brałam też przed tym transferem filgrastim ale nie mogę za każdy razem brać wszystko, bo może się uda i będzie ok. Test kupię na pewno z tej strony.Trombofilie i zespół antyfosfolipidowy to pierwszy trop w przypadku poronień nawykowych. Obstawiałabym najpierw to, przed immunologia. Z immunologii to zbadaj na początek komórki NK i ANA.
Na stronie www testdna możesz sobie taki pakiet na trombo zrobić.
Mały Rambo siłacz, oboje jesteście silni❤Już lepiej, covid ustępujewredny wirus. Już śmigam bez tlenu, mogę oddychać swobodnie
wczoraj wieczorem dali mi nadzieję, że dzisiaj wyjdę do domu wiec czekam na decyzję. Od razu się spakowałam jak to usłyszałam
Dzisiaj mija 12 dzień w szpitalu, mam już dość. Płuca są uszkodzone typowo dla covidowowego zapalenie płuc, ale za kilka miesięcy te zmiany mają się same naprawić. Rambo żyje, wczoraj na usg odstawiał makarene małymi kończynami, rozwija się wg rozkładu, 9+2 więc mam nadzieję, że covid nie zaburzy rozwoju i będzie wszystko w porządku.
Wiem, że łatwo to mówić a ciężej zrobić ale bądź cierpliwa. Takim szybkim robieniem testu tylko się dolujesz. Nie szkoda ci testów?Ja kupowalam zawsze tylko jeden test i to przez neta przy okazji jak witaminy zamawiałam i nie korciło mnie bo zawsze wiedziałam że mam tylko jeden. Dla bezpieczeństwa i tak czekałam i kilka dni po spodziewanym okresie wykonywałam.
Mogłaś źle pobrać probke, mogła za długo leżeć zanim trafiła do labu, mogła w labie dłużej leżeć I być źle przechowywana. Powodów może być wiele, nie koniecznie poważnychA i mam napisane że liczne bakterie w moczuczy to może zaszkodzić dziecku ? Wizytę mam jutro i pojutrze ale już się nakrecam
![]()
Dobrze że nie masz pieczenia to jest masakraaaa. O zapalenie pęcherza w ciąży bardzo łatwo ale to nic aż tak strasznego... Dopóki nie ma tego pieczenia. Zbadaj jeszcze raz może bo myślę że coś z próbka nie tak byłoOj, to mnie nie pocieszylas. No nic zobaczymy co powie lekarz. Generalnie te bóle nie są regularne tylko czasem.
Zaciekawiłas mnie tym urinalem. Bez recepty to jest? Brałaś to też w ciąży?Mogłaś źle pobrać probke, mogła za długo leżeć zanim trafiła do labu, mogła w labie dłużej leżeć I być źle przechowywana. Powodów może być wiele, nie koniecznie poważnychja czesto mialam bardzo liczne bakterie i zaczęłam wozić próbkę do labu gdzie od razu ja badali (wcześniej oddawałam w punkcie pobran skąd odbierał to kierowca kolo 11) I przestały być liczne bakterie
moja gin w ciąży nie zwracała na to uwagi. Jeśli nie było innych rzeczy w moczu to nie robiła nic. Możesz sobie kupić tabletki urinal intensive i brac 2x1. To wycoag z żurawiny, lepszy niż sok. Mi właśnie to poleciła gin i pomogło. Jak tylko czułam że coś się dzieje to zaraz brałam znowu
![]()
Dobrze. Zrobię. Komórki NK badałam. Będę w domu to wstawię zdjęcie bo dotąd nie zrozumiałam lekarza co było z nimi nie tak ale jednak ale miałam scratching i wlew przed ostatnim transferem. Niby to był pierwszy chociaż na trochę udany transfer. Brałam też przed tym transferem filgrastim ale nie mogę za każdy razem brać wszystko, bo może się uda i będzie ok. Test kupię na pewno z tej strony.
Dziewczyny jak wy sobie z tym wszystkim radzicie bo ja chyba mam słabą psychikę albo może zbyt mało czasu minęło i nie mogę się zebrać.