Hej Dziewczyny, jestem na tym wątku pierwszy raz, nie nadrobię Waszych tematów, za co przepraszam Przyszłam po porady, mam nadzieję, że mnie do siebie przygarniecie
Historia moich starań wygląda następująco: rozpoczęliśmy starania w marcu 2019, w maju 2019 zaszłam w ciążę, ale beta bardzo wolno rosła, dobiła jedynie do 130 (ciąża biochemiczna). Następnie mieliśmy parę miesięcy przerwy, aż w marcu 2020 zaszłam w ciążę drugi raz (krwawienie pojawiło się parę dni po terminie @, zrobiłam mimo wszystko test po kilku dniach bo nadal bolały mnie piersi, test pozytywny, beta na drugi dzień 890 już spadkowa, czyli znów biochemiczna lub wczesne poronienie, na usg nie było nic widać). Po tej ciąży plamiłam 1,5 miesiąca i znów zrobiliśmy parę miesięcy przerwy. Od listopada 2020 wzięłam się za starania konkretniej, tzn zaczęłam mierzyć temperaturę, robiłam testy owulacyjne, zrobiłam badania hormonów. Wszystko jest OK, owulacje zachodzą, ale do tej pory ciąży brak. Jedynie AMH mam wysokie bo 16,6 ale póki owulacje są, to mam się tym nie przejmować. Witamina D3 29,0 czyli ciut za niska. Reszta jest OK. Nasienie partnera super. Byłam w klinice, ale tam stwierdzili, że jestesmy zdrowi i że w końcu się uda. Po paru miesiącach trafiłam do nowego lekarza i pierwsze co to chce zbadać nasz kariotyp (czekamy na wyniki). Jeśli kariotyp będzie OK, to wyśle mnie na laparo, histeroskopie i kontrast. W międzyczasie stwierdziłam, że zrobię więcej badań, żeby już nie czekać, skoro i tak czekam. Zrobiłam wymaz na trombofilie (czekam na wyniki) oraz ANA1, wit B12, kwas foliowy i homocysteinę. Na ANA jeszcze czekam, kwas foliowy super, b12 tez super. Homocysteina wyszła 9,50 czyli z tego co wiem, to do starań za wysoka. Już wiem, że mam pić zakwas buraczany, czy coś więcej mogę z tym zrobić?
Moja prośba do Was jest taka, byście podpowiedziałaby co jeszcze warto zbadać czekając na kariotyp. A może już wystarczy? Ciąże tracę szybko, więc wiem, że nie wszystkie badania mnie dotyczą. Będę wdzięczna za podpowiedzi. Dziękuję za przeczytanie mojego wywodu do końca Ah, w tym roku skończę 33 lata.
Historia moich starań wygląda następująco: rozpoczęliśmy starania w marcu 2019, w maju 2019 zaszłam w ciążę, ale beta bardzo wolno rosła, dobiła jedynie do 130 (ciąża biochemiczna). Następnie mieliśmy parę miesięcy przerwy, aż w marcu 2020 zaszłam w ciążę drugi raz (krwawienie pojawiło się parę dni po terminie @, zrobiłam mimo wszystko test po kilku dniach bo nadal bolały mnie piersi, test pozytywny, beta na drugi dzień 890 już spadkowa, czyli znów biochemiczna lub wczesne poronienie, na usg nie było nic widać). Po tej ciąży plamiłam 1,5 miesiąca i znów zrobiliśmy parę miesięcy przerwy. Od listopada 2020 wzięłam się za starania konkretniej, tzn zaczęłam mierzyć temperaturę, robiłam testy owulacyjne, zrobiłam badania hormonów. Wszystko jest OK, owulacje zachodzą, ale do tej pory ciąży brak. Jedynie AMH mam wysokie bo 16,6 ale póki owulacje są, to mam się tym nie przejmować. Witamina D3 29,0 czyli ciut za niska. Reszta jest OK. Nasienie partnera super. Byłam w klinice, ale tam stwierdzili, że jestesmy zdrowi i że w końcu się uda. Po paru miesiącach trafiłam do nowego lekarza i pierwsze co to chce zbadać nasz kariotyp (czekamy na wyniki). Jeśli kariotyp będzie OK, to wyśle mnie na laparo, histeroskopie i kontrast. W międzyczasie stwierdziłam, że zrobię więcej badań, żeby już nie czekać, skoro i tak czekam. Zrobiłam wymaz na trombofilie (czekam na wyniki) oraz ANA1, wit B12, kwas foliowy i homocysteinę. Na ANA jeszcze czekam, kwas foliowy super, b12 tez super. Homocysteina wyszła 9,50 czyli z tego co wiem, to do starań za wysoka. Już wiem, że mam pić zakwas buraczany, czy coś więcej mogę z tym zrobić?
Moja prośba do Was jest taka, byście podpowiedziałaby co jeszcze warto zbadać czekając na kariotyp. A może już wystarczy? Ciąże tracę szybko, więc wiem, że nie wszystkie badania mnie dotyczą. Będę wdzięczna za podpowiedzi. Dziękuję za przeczytanie mojego wywodu do końca Ah, w tym roku skończę 33 lata.