reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Powiem Wam może na ukojenie że nie ma reguły. Ja zaczynam 4 miesiąc ciąży. Poroniłam 2 cykle wcześniej pierwszą ciążę. I na serio jestem spokojna w tej ciąży. Przed badaniem usg jest nerwowo bo o stracie się dowiedziałam na badaniu i takie mam skojarzenie ale każdego dnia czuję dużo spokoju i radości. Jasne że się boję i martwię czasem. Ale jest też pięknie. Tego Wam też życzę [emoji173] p.s. myślę że mój spokój to zasługa tego że czuje się bezpiecznie jeśli chodzi o wsparcie i pomoc gina i immunologa. Jestem w dobrych rękach i dbam o siebie a na nic więcej nie mam wpływu.

Super ze czujesz się bezpiecznie, to mega ważne :) ja się tak czułam w ciąży z wiki, identycznie jak piszesz. Stres przed wizytą a tak to spokój i jakaś pewność że będzie dobrze :)
A w tej ciazy jest za to masakra.... Do 20tc miałam stałe stres, potem było łatwiej ale i tak stres, dopiero teraz trochę odpuściłam, a mam 28tc
Dziewczyny to wpadajcie tu i nastawiajcie nas pozytywnie 😘
 
reklama
Cześć dziewczyny! 🙂 Ja poroniłam swoją pierwszą ciąże w grudniu - w 8 tygodniu serduszko przestało bić. Miałam łyżeczkowanie. Miesiączki miałam dość dziwne - najpierw parę dni brązowego plamienia, a dopiero później krwawienie. Miałam wrażenie, że się "zepsułam". Nie czuje się jeszcze gotowa psychicznie na kolejna ciąże... Boje się, że znowu będzie to samo... A wczoraj rano zrobiłam test i wyszedł pozytywny... Byłam u lekarza i już widać pęcherzyk, podobno wszystko ok, chociaż martwi mnie lekkie brązowe plamienie... Byłam dzisiaj na badaniach, strasznie się boję, że znowu się nie uda. Boję się, że drugi raz tego nie przeżyje. 😭 Nie umiem się cieszyć, strach jest silniejszy. 😭
Gratulacje. Myśl pozytywnie. Wiem że jest ciężko i fajnie mi się teraz gada a jak będę w ciąży to będę obsrana po uszy 😁 dużo moich znajomych miało plamienie na początku ciąży i wszystko skończyło się dobrze. Jesteś pod kontrolą lekarza i jeśli mówi że jest ok to pewnie tak jest. Może umawiaj się na częstsze wizyty do ginekologa? Ja bynajmniej tak będę robiła w kolejnej ciąży, nie co miesiąc a co dwa tygodnie chce chodzić na kontrolę
Hej dziewczyny, parę dni mnie nie było ale jestem. Z tymi bólami brzucha co miałam 3 tyg po zabiegu to umówiłam się wcześniej do lekarza niż miało być planowane. Uspokoiłam się psychicznie, nic złego się nie dzieje, przepisał antybiotyk bo ponoć powinnam go brać a w szpitalu mi go nie przepisali. Torbiela nie ma całe szczęście. Udało mi się odebrać wynik histopatologiczny i z wyniekim pojechałam było napisane, że jakieś zapalenie z naciekami. Lekarz stwierdził, że to najpopularnijszy rodzina poronienia. Zalecał odczekać 3 miesiące od zabiegu. Poki co czekam do 1 miesiączki po zabiegu a co ma być to będzie. Żadnego leczenia nie trzeba wprowadzać. 😊 Teraz musi być już tylko lepiej...
Ja też miałam stan zapalny łożyska i błon płodowych z naciekami. Miałaś jakąś infekcje w ciąży?
Każdy ginekolog inaczej mowi. Mi po zabiegu kalazal czekac 3 miesiące, albo 3 cykle? Nie pamiętam a teraz powiedział że po dwóch możemy już się starać bo ginekologicznie jest wszystko idealnie.
Do mnie wreszcie pierwsza miesiączka wczoraj przyszła ale leciiiiii jak ze świni
 
Cześć dziewczyny! 🙂 Ja poroniłam swoją pierwszą ciąże w grudniu - w 8 tygodniu serduszko przestało bić. Miałam łyżeczkowanie. Miesiączki miałam dość dziwne - najpierw parę dni brązowego plamienia, a dopiero później krwawienie. Miałam wrażenie, że się "zepsułam". Nie czuje się jeszcze gotowa psychicznie na kolejna ciąże... Boje się, że znowu będzie to samo... A wczoraj rano zrobiłam test i wyszedł pozytywny... Byłam u lekarza i już widać pęcherzyk, podobno wszystko ok, chociaż martwi mnie lekkie brązowe plamienie... Byłam dzisiaj na badaniach, strasznie się boję, że znowu się nie uda. Boję się, że drugi raz tego nie przeżyje. 😭 Nie umiem się cieszyć, strach jest silniejszy. 😭
Głowa do góry 😎
 
Dziewczynki ja już po histero. Wszystko w jak najlepszym porządku z tej strony że o opiece i samym szpitalu nie wspomnę - rewelacja, niebo a ziemia w porównaniu do tego w którym miałam laparo. Także jeszcze limfocyty i nk i jak tarczyca dojdzie do względnej normy to 2 podejście :) Trzymajcie kciuki a ja życzę Wam PIĘKNYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT :)
 
Dziewczynki ja już po histero. Wszystko w jak najlepszym porządku z tej strony że o opiece i samym szpitalu nie wspomnę - rewelacja, niebo a ziemia w porównaniu do tego w którym miałam laparo. Także jeszcze limfocyty i nk i jak tarczyca dojdzie do względnej normy to 2 podejście :) Trzymajcie kciuki a ja życzę Wam PIĘKNYCH, SPOKOJNYCH ŚWIĄT :)
Trzymam kciuki!!!
 
Witajcie dzis bykam u mojego ginekologa zeby sprawdzić czy wssytsko ok po poronieniu (poronienie samoistne w 7tc, 2 tyg temu). Lekarz powiedział, że ok wszytsko i że nawet pęcherzyk nowy juz jest w jajniku i życzy owocnych świąt można się starać. Jestem w szoku, że już. Co o tym sądzicie? Ike Wam zalecano odczekac?
 
😘😘Hej
Kasia zrób też poziom kwasu foliowego. W twoim przypadku spróbowałabym już po pierwszej @

U mnie wczoraj owu 😋😋😋 seksy były teraz najgorszy etap czekania
Co za synchronizacja :D
Jestem zaraz za wami! 🖐 😍 Testy owulacyjne ciemnieją, owu tuż za rogiem więc działamy, w końcu :) I znów będzie to najgorsze czekanie :) Przynajmniej jest nas więcej :) Boję się tylko że zaczęliśmy troszkę za późno, niestety nie było kiedy wcześniej ze względu na pracę... Ale staram się myśleć że wystarczy przecież tylko 1 raz... ☺️
 
Witajcie dzis bykam u mojego ginekologa zeby sprawdzić czy wssytsko ok po poronieniu (poronienie samoistne w 7tc, 2 tyg temu). Lekarz powiedział, że ok wszytsko i że nawet pęcherzyk nowy juz jest w jajniku i życzy owocnych świąt można się starać. Jestem w szoku, że już. Co o tym sądzicie? Ike Wam zalecano odczekac?
Mi 3 miesięce ale ja poroniłam w 19 tyg więc pewnie dlatego. Choć 5 tyg po poronieniu jestem a na kontroli ginekolog powiedział że wszystko już jest idealnie zagojone
Jestem zaraz za wami! 🖐 😍 Testy owulacyjne ciemnieją, owu tuż za rogiem więc działamy, w końcu :) I znów będzie to najgorsze czekanie :) Przynajmniej jest nas więcej :) Boję się tylko że zaczęliśmy troszkę za późno, niestety nie było kiedy wcześniej ze względu na pracę... Ale staram się myśleć że wystarczy przecież tylko 1 raz... ☺️
Trzymam kciuki. Pewnie że wystarczy jeden raz. Miałam tak z pierwszą córką
 
reklama
Witajcie dzis bykam u mojego ginekologa zeby sprawdzić czy wssytsko ok po poronieniu (poronienie samoistne w 7tc, 2 tyg temu). Lekarz powiedział, że ok wszytsko i że nawet pęcherzyk nowy juz jest w jajniku i życzy owocnych świąt można się starać. Jestem w szoku, że już. Co o tym sądzicie? Ike Wam zalecano odczekac?
Jeśli lekarz ci pozwolił to działaj, ja musiałam odczekać 3 msc, bo tak mój gin radzil
Jestem zaraz za wami! 🖐 😍 Testy owulacyjne ciemnieją, owu tuż za rogiem więc działamy, w końcu :) I znów będzie to najgorsze czekanie :) Przynajmniej jest nas więcej :) Boję się tylko że zaczęliśmy troszkę za późno, niestety nie było kiedy wcześniej ze względu na pracę... Ale staram się myśleć że wystarczy przecież tylko 1 raz... ☺️
Ale byłoby super gdybyśmy razem poszły na mamusiowy wątek
 
Do góry