reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Miałam brązowe jednorazowe plamienie rano i różowy śluz przy podcieraniu. Teraz jest ok, wkładka cały czas czysta.
To zawsze stresuje, wiem co czujesz, bo tez przez to przechodziłam. Generalnie jak się naczytałam na forum, to większość takich historii miało szczęśliwe zakończenie, myśle, ze to jest dość powszechne bo moja ginekolog mówiła, ze plamienia mogą być i proszę się nie przejmować. Bądź dobrej myśli i nie zamartwiaj się na zapas, bo nerwy to jest ostatnie czego potrzebujesz :) trzymam kciuki :)
 
reklama
Nie sluchaj takich ludzi! Ja po urodzeniu córki przez miesiąc czasu nie gotowałam (gotowała nam tesciowa), chodziłam ciagle w koszulach nocnych, bo ciągle młoda na cyclu wisiała i tak było mi najwygodniej, polog miałam ciężki, wiec w tych koszulach chociaz nie bylo mi tak gorąco. Wiadomo ze nie chodziłam brudna [emoji14] ale czulam się gruba i brzydka. Na szczęście mąż mnie wspierał w gorszych momentach ;)


Bo to prawda, na zaczete poronienie nie pomoże
Ale jeśli przyczyna plamien/krwawien jest niski poziom progesteronu (a często tak jest) to luteina może uratować ciaze
O ja też pierwszy miesiąc wiecznie w piżamie [emoji1787]
Do tej pory czasami obiadu nie zrobię [emoji12]
 
Ja zawsze byłam szczera, po porodzie ciężko było mi się odnaleźć i nawet pisałam tutaj jak źle się czuje psychicznie, bo nie umiem karmić piersią, w dodatku miałam CC i czułam się jak pseudo matka.
Teraz kiedy rozmawiam z koleżankami i mowie, że nie umiem się odnaleźć w tej presji bycia idealną matka, któraś dwa tygodnie po porodzie nie ma już brzuszka, codziennie się maluje i wyglada idealnie, słyszę, że to moja wina, że nie umiem o siebie zadbać... A mi jest przykro, bo nie dość, że czuje się nieatrakcyjna, to słyszę, że to moja wina i brak organizacji.
Ness niektórzy nie mają niani, babci, mamy, a dobro dziecka stawiają na pierwszym miejscu. Uważam, że jesteś wspaniała mama nawet jeśli nie znajdujesz czasu na to, by być "dama". Na początku życia z dzieckiem to normalne, jeśli są jakieś normy oczywiście [emoji6]. Jak już nauczycie się siebie, to wszystko ogarniesz. Poza tym sama widzisz, że maluch przewartościowuje wszystko i pewne rzeczy mogą poczekać... Piękny makijaż też. Tych chwil, które poświęcasz dziecku nic i nikt ci nie wróci. Najważniejsze, bys ty czuła się dobrze, pomimo marzeń o gorącej kąpieli sama na sam, pięknym wyglądzie i makijażu [emoji178]
 
To się utwierdziłam w przekonaniu, że wezmę ten duphaston i luteinę.
W pierwszej ciąży miałam krwiaka, i brałam to samo tylko że nie plamiłam.
A co ma wisieć nie utonie, jeżeli to koniec to nawet progesteron tego nie zmieni. Oby to był tylko incydent.
Smaily jedni mówią, że to na psychikę, a ja ci powiem, że czasem zależy od tego życie dziecka. Ja też zaczynałam od plamien potem krwawienia i gdyby nie progesteron... Lepiej nie sprawdzać co pomaga a co nie, tylko cieszyć się macierzyństwem. Póki dają w Polsce progesteron to warto go stosować, bo gdyby nie działał, to by go nie pisali.
A co do poronienia... Niestety jak ma się zdarzyć, to i progesteron nie pomoże. To wiem niestety z autopsji. Powodzenia
 
Mi powiedzieli lekarze, że wczesne zahamowanie rozwoju ciąży, przed "biciem serduszka" mogło być spowodowane nadkrzepliwością. Że przy tak małej ciąży wystarczy drobny zakrzep. Czy lekarz tej dziewczyny miał rację? To zależy od tego, czy dał jej jakieś profilaktyczne zalecenia/leki przed drugą ciążą.
Nie wiem czy dostała jakieś zalecenia, powiedziałam jej tylko o tym forum i już położna się na nas wkurzała, że rozmawiamy w poczekalni...
 
Smaily jedni mówią, że to na psychikę, a ja ci powiem, że czasem zależy od tego życie dziecka. Ja też zaczynałam od plamien potem krwawienia i gdyby nie progesteron... Lepiej nie sprawdzać co pomaga a co nie, tylko cieszyć się macierzyństwem. Póki dają w Polsce progesteron to warto go stosować, bo gdyby nie działał, to by go nie pisali.
A co do poronienia... Niestety jak ma się zdarzyć, to i progesteron nie pomoże. To wiem niestety z autopsji. Powodzenia
Myślę tak samo, trochę żałuję że nie brałam duphastonu od razu, może by nie pomógł ale byłabym spokojniejsza... Ale niestety, trzeba żyć dalej, widocznie tak miało być. Więc może faktycznie jak masz w domu to łykaj, moze pomoze a napewno nie zaszkodzi. Przynajmniej będziesz spokojna :) trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.
 
reklama
Dzwon do ginekologa, nie znam się na tych luteinach

Ja zrobiłam sobie msc przerwy ale sprawdziłam poziom. Zaczęłam teraz lykax msc przed staraniami
Ja jestem 2 tyg po poronieniu i usłyszałam że poiwnnma brać cały czas ale też żeby nie brać... Wizytę kontrolną mam 7 kwietnia, nie wiem czy łykać dalej folik z witaminą d3 i folik czy czekać do wizyty co powie ginekolog...Jak tylko da zielone światło to Chciałabym nie czekać tylko brać chłopa do łóżka i działać 😊💪
 
Do góry