reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mi się po prostu nie chce wierzyć, że na jedną osobę może spaść niekiedy tyle nieszczęść. Co roku jak przychodzi luty to aż cała drżę. U nas w rodzinie ten luty jakiś pechowy. Co roku coś. Obaj dziadkowie zmarli w lutym kilka lat temu, moja ciocia, moi rodzice mieli wypadek. Jeszcze w styczniu gadałam mojej przyjaciółce że boje się tego lutego. No i przyszedł ten luty i moje operację i poroninie. Staram się wierzyć, że po coś to wszystko jest, że przez to stajemy się silniejsi ale z drugiej strony boje się tego co jeszcze mnie czeka
U mnie też luty pechowy😕Rok temu 10lutego zmarła mama męża, w tym roku dokładnie 10lutego poroniłam.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Bardzo ładnie napisane, na pewno twój dzidziuś czuwał nad twoim zdrowiem i patrzy na ciebie z góry! 3maj sie [emoji8]U mnie niestety też 1,5 roku po pierwszym i prawie rok po drugim poronieniu i nie udało nam się jeszcze [emoji17]
Niedobrze. Ale trzymam kciuki! Na pewno się już niedługo uda :) 😘😘
 
Poczytałam trochę o tym na necie. Straszne to jest. W dzieciństwie można to ponoć z różyczka pomylić. No i nie ma na to szczepionki. Też sobie zrobię z ciekawości przy okazji morfologii to badanie. Toksoplazmozę, różyczkę, cytomegalie i tym podobne robiłam 1,5 miesiąca temu, wszystko ok a czemu na tego parawowirusa nie kierują w ciąży?

To jest właśnie dobre pytanie [emoji846] Choroba na równi groźna, nie ma na to lekarstwa, jak się zarazisz to kaplica [emoji2368] Myśle że warto to zrobić :)
Ciężko pomylić te dwie choroby lekarzom, bo te poliki dziecka wyglądają jakby ktoś je spoliczkował dosłownie.
 
Ja mam teraz takie skrajne emocje ze szok. W jednym momencie płacze bo uświadamiam sobie że nigdy nie dowiem się jak moja córka by wyglądała, do kogo by była podobna, nie będę widzieć jak dorasta i że gdyby nie te konowały z chirurgii to w lipcu witalabym ja na świecie. Z drugiej strony godzę się z tym, że tak miało być. Być może gdyby nie ta ciąża nie pojechałabym z tym bólem brzucha który okazał się wyrostkiem na pogotowie, tylko jadła tabletki przeciwbólowe i zaciskala zęby aż wyrostek rozlaby się i może mnie by już nie było. Może to moje dziecko wypelnilo swoją misję na ziemii i mnie uratowało i wróciło do nieba. Może po coś to wszystko było. Kiedyś wiecznie za czymś z mężem goniliśmy, teraz po tych wydarzeniach spędzamy więcej czasu razem z córką. Staliśmy się sobie bliżsi

To prawda, u nas również tak było. Mocno scementowało to nasze małżeństwo. Jakoś to na dobre i na złe przyjmuje wtedy zupełnie inny wymiar. Ale niestety pozostała też trauma o życie/zdrowie dzieci i nie potrafię nie zamartwiać się i nie snuć czarnych scenariuszy. Najchętniej trzymałabym je blisko siebie cały czas żeby nic im się złego nie stało[emoji2960] Dlatego ciagle jestem w domu z młodsza, a starsza mimo 2 klasy nie wraca sama do domu [emoji2356]
 
Hej, mam wyniki immunofenotypu. Proszę Was o opinie. Komórki nk tragedia.
IMG_20210310_083802.jpeg
 
Niedobrze. Ale trzymam kciuki! Na pewno się już niedługo uda :) [emoji8][emoji8]
Mam taką nadzieję, jestem dwa dni po laparoskopii z histeroskopia, która nic nie wykazała, jajowody również drozne.
Za tydzień mam wizytę u lekarza, wypisze mi leki i od nowego cyklu zaczynamy stymulacje.
Chłop je tabletki.
Mam poczucie, że wszystko nabiera tempa i kończy się wieczne czekanie i wieczna niewiadoma[emoji846]
Widziałam, że Ty też wzięłaś sprawy w swoje ręce, to bardzo dobrze, już niedługo i nam wszystkim się uda [emoji846][emoji846][emoji846]
 
Komórki NK wysoko ale nie ma tragedii. Powinny być przy staraniach ok 10 %.

Żeby obniżyć ja znam 2 rozwiązania
- wlewy z intralipidu
- sterydy

Można też inne metody (immunoglobuliny?) ale nie stosowalam więc się nie wypowiem.

Mi spadły w 2 tygodnie z 32 % na 21% więc szybko można zmienić te wartości. Konsultuj z immunologiem który ogarnia temat i zacznij działać.

P.s. Jeśli zdecydujecie się na intralipid i będziesz chciała przyjmować na własną rękę a nie w klinice to mam 17 buteleczek na sprzedaż (dawka wówczas kosztuje ok 60 zł a nie 200 zl) [emoji6]
Hej, mam wyniki immunofenotypu. Proszę Was o opinie. Komórki nk tragedia. Zobacz załącznik 1246759
 
reklama
Komórki NK wysoko ale nie ma tragedii. Powinny być przy staraniach ok 10 %.

Żeby obniżyć ja znam 2 rozwiązania
- wlewy z intralipidu
- sterydy

Można też inne metody (immunoglobuliny?) ale nie stosowalam więc się nie wypowiem.

Mi spadły w 2 tygodnie z 32 % na 21% więc szybko można zmienić te wartości. Konsultuj z immunologiem który ogarnia temat i zacznij działać.

P.s. Jeśli zdecydujecie się na intralipid i będziesz chciała przyjmować na własną rękę a nie w klinice to mam 17 buteleczek na sprzedaż (dawka wówczas kosztuje ok 60 zł a nie 200 zl) [emoji6]
Dam znać ;) to samemu robiłaś zastrzyki?
I u jakiego immunologa się leczysz?
Przy takim wysokim poziomie zaszlas w obecna ciążę?
 
Do góry