Ciąża Po Poronieniu

[gość _199]

Rośniemy. Wyszliśmy z fazy krewetki i jest już faza człekokształtna [emoji6] Czuję się słabo ale wszystko zniosę. W moim przypadku działa zestaw Clexane 0.6, acard 150, encorton 10 mg, prolutex 25 mg zastrzyk, luteina 100 mg 3x2. Do tego witaminy i suple. Takie wysokie dawki progesteronu (profilaktyczne bo nie miałam stwierdzonych problemów) chyba nasilają nudności. Ale marzyłam o tym dziecku więc zaciskam zęby i czekam na przypływ mocy. Mi immunolog odradzał jakiekolwiek badania immuno przy jakiejkolwiek infekcji. Myślę że to by miało duży wpływ na cytokiny. Kazał w razie infekcji odroczyć o 2- 3 tygodnie. Szkoda kasy. Jeśli możesz to poczekaj z badaniem ten miesiąc. Zobacz załącznik 1245767

O jacie, ale maleństwo. Aż ci zazdroszczę, fajnie byłoby znowu mieć taką fasolkę i obserwować jak rośnie

 

[Natasza27]

O jacie, ale maleństwo. Aż ci zazdroszczę, fajnie byłoby znowu mieć taką fasolkę i obserwować jak rośnie [emoji7]

Każda z nas by chciała być w takiej roli ja też, po dwóch poronieniach o niczym innym nie marzę, a równocześnie tak bardzo się boję.
Nigdy nie miałam w sobie tak sprzecznych emocji dot. jednej sprawy.

 

[Agnieszka_1988]

Też się bałam, boję i bać będę. Ale też dzięki forum i doświadczeniom innych Kobiet widzę i akceptuję że jest to zupełnie naturalne i zrozumiałe. Mi się udaje nie podporządkować każdego dnia lękom i cieszyć się tym że jest dobrze. Ale epizody takiego napięcia są codziennie. Taka prawda. A przed wizytą u lekarza to już katastrofa (ja miałam poronienie zatrzymane więc mi usg się kojarzy z informacją o zatrzymaniu rozwoju zarodka). Trzymam za nas wszystkie kciuki [emoji173]

Każda z nas by chciała być w takiej roli ja też, po dwóch poronieniach o niczym innym nie marzę, a równocześnie tak bardzo się boję.
Nigdy nie miałam w sobie tak sprzecznych emocji dot. jednej sprawy.

 

[Charlotte21]

@Madlein @Charlotte21 dzięki dziewczyny za pamięć u mnie nic ciekawego i nowego dlatego nie udzielam się na forum choć podczytuje jeśli coś się ruszy na pewno dam Wam znać

@Charlotte21 jak tam Miłka? Pokażesz swoją księżniczkę ?

@Madlein co u Ciebie ? Działacie ?

Juz sie martwiłam ze zniknęłaś na dobre ! Ulżyło mi jak zobaczyłam ze sie odezwałaś. Tyle nowych dzoewczyn ze wz sie na forum zagubiłam. cały czas mam cie w pamięci i w prośbach aby sie u was ruszyło.! Jak maz i jak się ty czujesz ? Pracujesz ? Czy pandemia?
Miłka obecnie ma 9.5 miesiaca i już z dobry miesiav chodzi przy meblach. Taka zywiolowa ze nawet nie mam jak zdjęć zrobic
Nie wiesz co z @nnat. I @młoda1994 ?

 

[Charlotte21]

Rośniemy. Wyszliśmy z fazy krewetki i jest już faza człekokształtna [emoji6] Czuję się słabo ale wszystko zniosę. W moim przypadku działa zestaw Clexane 0.6, acard 150, encorton 10 mg, prolutex 25 mg zastrzyk, luteina 100 mg 3x2. Do tego witaminy i suple. Takie wysokie dawki progesteronu (profilaktyczne bo nie miałam stwierdzonych problemów) chyba nasilają nudności. Ale marzyłam o tym dziecku więc zaciskam zęby i czekam na przypływ mocy. Mi immunolog odradzał jakiekolwiek badania immuno przy jakiejkolwiek infekcji. Myślę że to by miało duży wpływ na cytokiny. Kazał w razie infekcji odroczyć o 2- 3 tygodnie. Szkoda kasy. Jeśli możesz to poczekaj z badaniem ten miesiąc. Zobacz załącznik 1245767

Jaka kruszynka cudowna ! az sie wzruszyłam. Niby to juz tak dawno bylo a czuje jakby wczoraj. Cudowne uczucie moc widzieć swoje dziecko na ekranie.

 

[Charlotte21]

Dziękuję. Też Wam wszystkim bardzo kibicuję. Tak to tutaj działa. Trafiłam tu na forum załamana poronieniem. Nauczyłam się od Was co warto sprawdzić. Historie innych Dziewczyn napawały mnie nadzieją (@nadzieja , @Charlotte21 ...). Nagle i mi się udało. Cieszę się że teraz moja historia daje dalej nadzieję. Trzymam kciuki żeby Wam się zaraz udało i żebyście dawały nadzieję kolejnym potrzebującym wiary w happy end [emoji173]

Ciaza po poronieniach jest ciezka. Przynajmniej dla mnie byla. U lekarza byla co 2 tygodnie. Jak chcieli mi wydłużysz wizyty co 3 tygodnie to zwykle mailam jakas infekcje i ladowalam na IP. trudna i wyboista droga pelna zawahań, lekow a zarazem z takim okromem miłości i sily aby walczyć. Dla mnie liczyla sie tylko moja córka. Wszystko bylam w stanie poświęcić. ❤ życzę każdej z forum aby mogła tego doświadczyć. Nie poddawajcie się dzoewczyby! Jak trzeba naprawić glowe to idzccie do psychologa. Ja bylam raz i nie zaluje. Jak trzeba chodzic co tydzień na pobranie krwi, lezec 5 h na wlewach co 2 tygodnie, to warto !
Wszystkie jesteście silne babki.

 

[mohaaa]

Juz sie martwiłam ze zniknęłaś na dobre ! Ulżyło mi jak zobaczyłam ze sie odezwałaś. Tyle nowych dzoewczyn ze wz sie na forum zagubiłam. cały czas mam cie w pamięci i w prośbach aby sie u was ruszyło.! Jak maz i jak się ty czujesz ? Pracujesz ? Czy pandemia?
Miłka obecnie ma 9.5 miesiaca i już z dobry miesiav chodzi przy meblach. Taka zywiolowa ze nawet nie mam jak zdjęć zrobic
Nie wiesz co z @nnat. I @młoda1994 ?

Ale słodziak, jakie nogi długie ma

 

[Agnieszka_1988]

Cudna [emoji173][emoji173][emoji173]

Juz sie martwiłam ze zniknęłaś na dobre ! Ulżyło mi jak zobaczyłam ze sie odezwałaś. Tyle nowych dzoewczyn ze wz sie na forum zagubiłam. [emoji85][emoji85][emoji85] cały czas mam cie w pamięci i w prośbach aby sie u was ruszyło.! Jak maz i jak się ty czujesz ? Pracujesz ? Czy pandemia?
Miłka obecnie ma 9.5 miesiaca i już z dobry miesiav chodzi przy meblach. Taka zywiolowa ze nawet nie mam jak zdjęć zrobic [emoji2368][emoji85]
Nie wiesz co z @nnat. I @młoda1994 ?

 

[Lunka85]

Hej dziewczyny mam pytanie, czy skróciły wam się cykle miesiączkowe po poronieniu/łyżeczkowaniu. Ja wcześniej miałam cykle ok.34 dni, teraz pierwsza miesiączka po zabiegu po 20 dniach, i znow zaczynam powoli plamic po 23 dniach od wcześniejszej miesiączki

Mi się wydluzyły ale już wszystko wraca chyba do normy. Przed miałam.co 24 dni. Na pierwszą @ czekałam 28dni, potem 27 i teraz 26.

 

[Gonzi]

Dziewczyny mam do Was pytanie. Kojarzę że ogólnie przyjmuje się że od dnia owu dalsza część cyklu powinna trwać 14 dni i wiem że u większości z Was chyba się tak dzieje. Jestem w trakcie poszukiwań powodu z jakiego nie udaje mi się zajść w ciążę, pęcherzyki przerastają itp. Przeanalizowałam swoje notatki z tego roku starań i wyszło że jak dwa razy miałam potwierdzoną owulację ( usg) to wtedy ta druga część cyklu trwała 7-8 dni. To jakoś tak krótko dziwnie. Wiecie z czym to jest związane?