reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć dziewczyny, zarzucę temat Berberyna. Czy możecie mi powiedzieć jak przyjmować? Dorwałam tą swansona 400mg w kapsułce. Jak przyjmujecie lub Wasi mężowie jak przyjmują? @Charlotte21 , @roki_1991 , @młoda1994 wiem, że miałyście styczność z Berberyna? Kiedy najlepiej ją zażywać i jak dawkować?
 
reklama
Cześć dziewczyny, zarzucę temat Berberyna. Czy możecie mi powiedzieć jak przyjmować? Dorwałam tą swansona 400mg w kapsułce. Jak przyjmujecie lub Wasi mężowie jak przyjmują? @Charlotte21 , @roki_1991 , @młoda1994 wiem, że miałyście styczność z Berberyna? Kiedy najlepiej ją zażywać i jak dawkować?
Ja za wiele nie pomogę, bo brałam chyba tydzień :p zaszłam w ciąże i odstawiłam, więc nawet nie wiem czy zadziałała. Najbardziej ogarniał temat @młoda1994 ale nie wiem czy tu jeszcze zagląda....
 
Cześć dziewczyny, zarzucę temat Berberyna. Czy możecie mi powiedzieć jak przyjmować? Dorwałam tą swansona 400mg w kapsułce. Jak przyjmujecie lub Wasi mężowie jak przyjmują? @Charlotte21 , @roki_1991 , @młoda1994 wiem, że miałyście styczność z Berberyna? Kiedy najlepiej ją zażywać i jak dawkować?

Mam tą samą i ja biorę raz dziennie z posiłkiem węglowodanowym.
 
Cześć dziewczyny, zarzucę temat Berberyna. Czy możecie mi powiedzieć jak przyjmować? Dorwałam tą swansona 400mg w kapsułce. Jak przyjmujecie lub Wasi mężowie jak przyjmują? @Charlotte21 , @roki_1991 , @młoda1994 wiem, że miałyście styczność z Berberyna? Kiedy najlepiej ją zażywać i jak dawkować?
Mąż bral i chyba na rozpisce mial aby ze śniadaniem brac. 🤔 nie jestem pewna. Ale na czczo chyba to nie byko bo by było ciężko u meza zdążyć tak wziac 😆 najwazniejsza dieta i dodatkowo berberyna. Maz bral ze swansona wlasnie. Wiem ze lekarce i dietetyczce mowil ze pije duzo kawy (wtedy wychodzil do firmy akurat) i przepisała mu olej MTC który ma krótkie łańcuchy i miał dodawać go do kawy.
 
Hej Dziewczyny, byłam wczoraj u gina i po wyniki, oczywiście nasienie się pogorszyło w porównaniu z tymi pierwszymi wynikami, ale mówi że nie ma się co dziwić, bo covid i stres itd. wcześniej były aż zadziwiająco dobre jak na współczesne czasy, a teraz są ok. Fragmentacja plemników jest na odpowiednim poziomie,a to czynnik odpowiadający za poronienia. Jak jest 30 i więcej to może być przyczyną poronienia. U męża jest to ok.
I kazał nam się strać, miesiączka w ciągu 10 dni powinna byc, bo zrobil USG mi też. I mówił, że trzeba jak najwcześniej wychwycić moment jeśli byłaby ciąża, czyli robić HCG i wtedy szybko do niego po heparynę itd. A póki co to acard dwa razy dziennie, 75 mg, też tak bierzecie?
Trochę mam doła, nawet popłakałam się, bo nie wiem czy mąż tak zareagował na te wyniki, że się zmieniły czy coś. Wczoraj powiedział mi wieczorem, że jest wkurzony już tym, nie ze ma prestensje do mnie, nigdy nie powiedział że to moja wina czy coś. Tylko że ma dość tego lekarza, że tam tym co chodziło znajomym już się udało a nam nie. Nie myślałam, że on się też tym frustruje tak.przykro mi jest i ryczeć się chce
 
Mój też bardzo to przeżywa, mówi że niemożliwe że bliźniaki nie żyją, że to pomyłka, że za pięknie wyglądam, mam pełne twarde piersi, które bolą. Jak mam mu zabrać tą nadzieję... Czyta o cudach w medycynie.... Tak mi go szkoda, tak pragnął bliźniaków i wiecie co od początku wiedział, że to są bliźniaki. Chociaż lekarz na 1 usg nie zobaczył dokładnie czy są dwa, wątpliwości miał ale dodał, żenię wygląda na ciążę bliźniaczą....
 
Dobrze że wyniki do zaakceptowania. I że w kolejnym cyklu już się możecie starać. To dobre wieści. Ja biorę póki co akard raz dziennie 75. Przykro mi że masz gorsze samopoczucie. Mnie też to nagle dopadło. A było już tak dobrze. Może to ta świąteczna atmosfera która wcale nie jest radosna. Wprost przeciwnie. Ściskam mocno i trzymam kciuki. Ja we wtorek mam immunologa i też mnie to stresuje mocno.
Hej Dziewczyny, byłam wczoraj u gina i po wyniki, oczywiście nasienie się pogorszyło w porównaniu z tymi pierwszymi wynikami, ale mówi że nie ma się co dziwić, bo covid i stres itd. wcześniej były aż zadziwiająco dobre jak na współczesne czasy, a teraz są ok. Fragmentacja plemników jest na odpowiednim poziomie,a to czynnik odpowiadający za poronienia. Jak jest 30 i więcej to może być przyczyną poronienia. U męża jest to ok.
I kazał nam się strać, miesiączka w ciągu 10 dni powinna byc, bo zrobil USG mi też. I mówił, że trzeba jak najwcześniej wychwycić moment jeśli byłaby ciąża, czyli robić HCG i wtedy szybko do niego po heparynę itd. A póki co to acard dwa razy dziennie, 75 mg, też tak bierzecie?
Trochę mam doła, nawet popłakałam się, bo nie wiem czy mąż tak zareagował na te wyniki, że się zmieniły czy coś. Wczoraj powiedział mi wieczorem, że jest wkurzony już tym, nie ze ma prestensje do mnie, nigdy nie powiedział że to moja wina czy coś. Tylko że ma dość tego lekarza, że tam tym co chodziło znajomym już się udało a nam nie. Nie myślałam, że on się też tym frustruje tak.przykro mi jest i ryczeć się chce
 
No ciężki to czas z pewnością. I poszukiwanie cudów też chyba całkiem jest normalne. Ściskam mocno.
Mój też bardzo to przeżywa, mówi że niemożliwe że bliźniaki nie żyją, że to pomyłka, że za pięknie wyglądam, mam pełne twarde piersi, które bolą. Jak mam mu zabrać tą nadzieję... Czyta o cudach w medycynie.... Tak mi go szkoda, tak pragnął bliźniaków i wiecie co od początku wiedział, że to są bliźniaki. Chociaż lekarz na 1 usg nie zobaczył dokładnie czy są dwa, wątpliwości miał ale dodał, żenię wygląda na ciążę bliźniaczą....
 
Dobrze że wyniki do zaakceptowania. I że w kolejnym cyklu już się możecie starać. To dobre wieści. Ja biorę póki co akard raz dziennie 75. Przykro mi że masz gorsze samopoczucie. Mnie też to nagle dopadło. A było już tak dobrze. Może to ta świąteczna atmosfera która wcale nie jest radosna. Wprost przeciwnie. Ściskam mocno i trzymam kciuki. Ja we wtorek mam immunologa i też mnie to stresuje mocno.
No ciężko jest, bo ja się martwię, jednocześnie nie chce żeby najbliżsi to widzieli, także trochę się kryje. Bo jak widzę, że oni są smutni z tego powodu i tak jak mój mąż wczoraj, to czuję się jeszcze gorzej. I to widać, takie robienie dobrej miny do złej gry. Dodatkowo w czwartek kuzynka urodziła coreczke, też mieli problem z zajściem, a to ich drugie dziecko, rok po roku. Wczoraj się widzieliśmy z jej mężem i trzeba było gratulować i się uśmiechać, a w sercu czujesz żal...
 
reklama
Dziewczyny a jak długo zbija się komórki NK? Mam te 19 % We wtorek immunolog. Na co mam się nastawiać? Kilka miesięcy opóźnienia w staraniach czy to szybko idzie ? Jest opcja że tylko sterydy dostanę czy te wlewy z intralipidu to już standard ? Chciałabym szybko to ogarnąć bo poza NK i zespołem antyfosfolipidowym który mi doszedł mam wszystkie wyniki książkowe i aż żal czekać. A akard i heparynę to już wiem że wejdą bo ostatnio też były.
Ja brałam przez miesiąc sterydy żeby sprawdzić czy uda się nimi zbić komórki nk. No i po miesiącu z 12% zbiłam do 5%, o ile mnie pamięć nie myli
 
Do góry