reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Od wczoraj mam takie dziwne uczucie w szyjce jak przed okresem, ze jest taka otwarta. Domyślam się, ze to nie oznacza nic dobrego i tak nie powinno być :/ zaczynam sie zastanawiać czy isc jutro do pracy, może powinnam lezec? Jeśli to w ogóle na tym etapie cokolwiek jeszcze zmieni. Nie wiem czy dobrze to opisałam, chodziło mi o to, ze wargi są rozchylone, tak jak przed okresem
Uważaj na siebie, bo praca nie jest warta narażania zdrowia i ciąży. Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 7 miesiąca (a mam mega stresującą pracę), na szczęście córkę urodziłam pomyślnie i zdrową. W drugiej ciąży też chodziłam do pracy prawie 4 miesiące i ją straciłam. Dziś bardzo tego żałuję, postanowiłam sobie, że w następnej ciąży od dnia kiedy się o niej dowiem idę na zwolnienie. Teraz myślałam, że się uda ale niestety matka natura znów dała mi kopniaka 😔 Od listopada wracam do pracy ale po to żeby nie myśleć o tym co za mną i się nie zadręczać. Skupię się na córce a kolejna ciąża będzie spontanem i cudownym zaskoczeniem mam nadzieję za niedługo czas. Także uważaj na siebie bo w życiu są sprawy ważne i ważniejsze 😉
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 🙂
 
Trzymam kciuki za wieści dobre na wizycie :) A który u Ciebie tc?
Dziś 6+6

Uważaj na siebie, bo praca nie jest warta narażania zdrowia i ciąży. Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 7 miesiąca (a mam mega stresującą pracę), na szczęście córkę urodziłam pomyślnie i zdrową. W drugiej ciąży też chodziłam do pracy prawie 4 miesiące i ją straciłam. Dziś bardzo tego żałuję, postanowiłam sobie, że w następnej ciąży od dnia kiedy się o niej dowiem idę na zwolnienie. Teraz myślałam, że się uda ale niestety matka natura znów dała mi kopniaka 😔 Od listopada wracam do pracy ale po to żeby nie myśleć o tym co za mną i się nie zadręczać. Skupię się na córce a kolejna ciąża będzie spontanem i cudownym zaskoczeniem mam nadzieję za niedługo czas. Także uważaj na siebie bo w życiu są sprawy ważne i ważniejsze 😉
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego 🙂
Pracuje nadal, bo nie widziałam jeszcze na usg zarodka. Jeśli dziś będzie, to idę na zwolnienie od jutra. Moja szefowa jak się dowie, ze jestem znów w ciąży to sama będzie mnie wyganiać do domu. Także chce tylko mieć pewność, ze jest Ok i uciekam :)
 
Uważaj na siebie, bo praca nie jest warta narażania zdrowia i ciąży. Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 7 miesiąca (a mam mega stresującą pracę), na szczęście córkę urodziłam pomyślnie i zdrową. W drugiej ciąży też chodziłam do pracy prawie 4 miesiące i ją straciłam. Dziś bardzo tego żałuję, postanowiłam sobie, że w następnej ciąży od dnia kiedy się o niej dowiem idę na zwolnienie. Teraz myślałam, że się uda ale niestety matka natura znów dała mi kopniaka [emoji17] Od listopada wracam do pracy ale po to żeby nie myśleć o tym co za mną i się nie zadręczać. Skupię się na córce a kolejna ciąża będzie spontanem i cudownym zaskoczeniem mam nadzieję za niedługo czas. Także uważaj na siebie bo w życiu są sprawy ważne i ważniejsze [emoji6]
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego [emoji846]

Też tak mówiłam a potem pracowałam prawie do końca 3msca [emoji2368] Wtedy nie ma czasu analizować i myśleć i jakoś lecą te najcięższe tygodnie. Też czekałam na podwyżkę, a jak się dowiedziałam że nie dostanę, to po kilku dniach rzuciłam L4, a chciałam dłużej popracować...
 
Dziś 6+6


Pracuje nadal, bo nie widziałam jeszcze na usg zarodka. Jeśli dziś będzie, to idę na zwolnienie od jutra. Moja szefowa jak się dowie, ze jestem znów w ciąży to sama będzie mnie wyganiać do domu. Także chce tylko mieć pewność, ze jest Ok i uciekam :)
Daj znac po wizycie :)
Ja caly czas pracowalam, bo i tak od marca siedze w domu i pracuje zdalnie, z reszta nie wiedzialabym sama co ze soba zrobic jakbym miala 9 mieisecy nie pracowac, oczywiscie jesli nie ma przeciwskazan
 
Też tak mówiłam a potem pracowałam prawie do końca 3msca [emoji2368] Wtedy nie ma czasu analizować i myśleć i jakoś lecą te najcięższe tygodnie. Też czekałam na podwyżkę, a jak się dowiedziałam że nie dostanę, to po kilku dniach rzuciłam L4, a chciałam dłużej popracować...
Powiem Ci, że ja w pierwszej ciąży też pracowałam długo że względu na wynagrodzenie, w drugiej utraconej byłam w pracy bo pracodawca miał dostać dofinansowanie przez Covida, a mi to na dobre nie wyszło i guzik z tego miałam a pracowałam za pięciu albo dziesięciu. Każdy sam decyduje ja tylko podałam swój przykład decyzja należy do każdej z nas indywidualnie.
 
reklama
Powiem Ci, że ja w pierwszej ciąży też pracowałam długo że względu na wynagrodzenie, w drugiej utraconej byłam w pracy bo pracodawca miał dostać dofinansowanie przez Covida, a mi to na dobre nie wyszło i guzik z tego miałam a pracowałam za pięciu albo dziesięciu. Każdy sam decyduje ja tylko podałam swój przykład decyzja należy do każdej z nas indywidualnie.

Ja w pierwszej w ogóle nie pracowała jak tylko serducho się pokazało, ale studiowałam dziennie i pracowała na pełny etat wiec nie pociągnęłabym fizycznie i bałam się że przez to coś się stanie. Ciąża idealna,książkowa. W drugiej pracowałam i ktoś mi do biura przyniósł pewnie tego parwowirusa bo na początku 3msca byłam mocno przeziębiona. No i straciłam ciąże na początku 5msca. Dlatego mówiłam że pójdę od razu, ale nie poszłam [emoji2960] I nie żałuje bo w sumie i tak tylko na 4,5 msca wróciłam do pracy [emoji2368] Teraz strasznie mi pracy brakuje ale przez COVID wszystko się pochrzaniło w mojej branży... Kocham moją pracę, czerpię z niej dużo przyjemności i satysfakcji, a teraz to nie sprzedaż a raczej walka z wiatrakami...
 
Do góry