reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Destino Dzieci rosną zdecydowanie za szybko dopiero była taka malutka [emoji3059] cieszę się, że u Was wszystko w porządku i dzieciaczki zdrowe [emoji3590] będziesz wysyłać je do przedszkola?
Niestety nie mogę do 3 roku życia Helenki. Jej układ immunologiczny jest za słaby by stawić czoło przeziębieniu, a co dopiero konkretnym chorobom. Czy dzieci są zdrowe? To zależy jak zdefiniujesz to pojęcie [emoji4]. Rozwijają się całkiem nieźle i to najważniejsze.
 
reklama
Niestety nie mogę do 3 roku życia Helenki. Jej układ immunologiczny jest za słaby by stawić czoło przeziębieniu, a co dopiero konkretnym chorobom. Czy dzieci są zdrowe? To zależy jak zdefiniujesz to pojęcie [emoji4]. Rozwijają się całkiem nieźle i to najważniejsze.
Trzymam kciuki za Twoje dzieciaczki i za Ciebie, bo jesteś super mamą!! :*
 
@roki_1991 @Charlotte21 jest na butli. Noc ladnie mi przesypia jest tylko jedna pobudka i wtedy nawet po karmieniu nie muszę bujac. Najgorzej jest w dzień na macie sie jej znudzi to sie drze ma brzuszku za długo tez źle bujak to juz w ogóle. Wcześniej lubiala a teraz wcale.
Nie mam bardzo z kim ja zostawić bo z rodzicami nie mam kontaktu. Maz zagranicą dopiero wraca w październiku juz na dłużej. A rodzice to u mnie tragedia maja pretensje o wszystko. Najgorsze w tym ze jak napija się % wtedy najwięcej problemów maja. Więc z nimi jak najdalej.
Czekam po prostu na męża jak na zbawienie.
Teraz jest jeszcze tak ze przechodzimy z nutramigenu na bebilon profutura pola go na początku ale lekarz skaza bialkowa i mleko kazal zmienić najpierw na bebilon prosyneo ha i nutramugen. Ale okazało się że nie ma skazy białkowej i mogliśmy wrócić do normalnego. Ale jak wróciliśmy do normalnego zaczęły się ulewają i to strasznie śmierdzi. Przy prosyneo nie było takiego problemu bo lekko jej się ulewają i nie śmierdziało a przy pofuturze okropnie teraz będziemy mieć jeszcze szczepienie na pneumokoki i rota i wtedy z lekarzem porozmawiam
 
Bo macierzyństwo nie jest łatwe, zwłaszcza jak dostaniesz ciężkie w obsłudze dziecko... wiem coś o tym, moja starsza przez 3 lata swojego życia miała być jedynaczka, tak mi dała do wiwatu...
obie moje córki ulewały... starsza do 8msca, a młodsza dzisiaj kończy 10mscy i dalej jej się zdarza po porannym mleku, z tym że reszta dnia jest już na normalnych posiłkach i pewnie dlatego nie ulewa. Spróbuj Bebilon Nutriton u nas było po tym duuuuuuuużo lepiej.
A on jest jakos specjalnu na ulewania te mleko ? Bo wiem ze bebiko tez jakieś właśnie jest na ulewania.
 
A on jest jakos specjalnu na ulewania te mleko ? Bo wiem ze bebiko tez jakieś właśnie jest na ulewania.

To jest zagęszczacz do mleka specjalny na refluks właśnie, dodaje się do mm. Podawałam gdzieś od 5 do 9 msca bo już miałam dosyć tego wiecznego jej rzyganie [emoji2368]
 
Niestety nie mogę do 3 roku życia Helenki. Jej układ immunologiczny jest za słaby by stawić czoło przeziębieniu, a co dopiero konkretnym chorobom. Czy dzieci są zdrowe? To zależy jak zdefiniujesz to pojęcie [emoji4]. Rozwijają się całkiem nieźle i to najważniejsze.

Nie wiedziałam, że zmagasz się z tyloma problemami. Jesteś bardzo dzielna. Buziaczki dla Was 😘
 
@roki_1991 @Charlotte21 jest na butli. Noc ladnie mi przesypia jest tylko jedna pobudka i wtedy nawet po karmieniu nie muszę bujac. Najgorzej jest w dzień na macie sie jej znudzi to sie drze ma brzuszku za długo tez źle bujak to juz w ogóle. Wcześniej lubiala a teraz wcale.
Nie mam bardzo z kim ja zostawić bo z rodzicami nie mam kontaktu. Maz zagranicą dopiero wraca w październiku juz na dłużej. A rodzice to u mnie tragedia maja pretensje o wszystko. Najgorsze w tym ze jak napija się % wtedy najwięcej problemów maja. Więc z nimi jak najdalej.
Czekam po prostu na męża jak na zbawienie.
Teraz jest jeszcze tak ze przechodzimy z nutramigenu na bebilon profutura pola go na początku ale lekarz skaza bialkowa i mleko kazal zmienić najpierw na bebilon prosyneo ha i nutramugen. Ale okazało się że nie ma skazy białkowej i mogliśmy wrócić do normalnego. Ale jak wróciliśmy do normalnego zaczęły się ulewają i to strasznie śmierdzi. Przy prosyneo nie było takiego problemu bo lekko jej się ulewają i nie śmierdziało a przy pofuturze okropnie teraz będziemy mieć jeszcze szczepienie na pneumokoki i rota i wtedy z lekarzem porozmawiam

To musisz jeszcze wytrzymać jakoś ten miesiąc, chociaż pewnie nie będzie łatwo :* ale mocno trzymam kciuki :* A może jakieś dłuższe spacery by wchodziły w grę? Bo może wtedy byłoby łatwiej? Masz możliwość gdzieś pojechać, pospacerować? Może nowe otoczenie będzie lepsze? Wiki w domu się darla A jak jechaliśmy do rodziców czy znajomych to zupełnie nie to dziecko ;)
 
Cześć Kochane! Wiadomo, ze podczas swoich starań o dzidziusia bacznie obserwujemy swój organizm. Czy może któras z Was doświadczyła i wykryła ciążę biochemiczną? U mnie pierwszy miesiąc starań po 2 poronieniu (wtedy udało się od razu) i zamiast miesiączki pojawiło się plamienie, trwało dosyć długo, pisałam o tym ciut wyżej. Ale od kilku dni był spokoj. Czysto. Zrobiłam wczoraj test, wyszedł negatywnie, ale pojawił się dziwny cień, w miejscu drugiej kreski. Stwierdziłam, ze jest za wcześnie, tym bardziej, ze test nie miał dużej czułości. Ale intuicja zaczęła działać. :) Dziś czekała mnie druga, prawie 8 godzinna podróż. Od rana cała drogę mocne skurcze z prawej strony napierające mocno na plecy i kręgosłup, dotarłam do domu wieczorem i pojawiło się krwawienie. Nie wiem, co o tym sadzić. Z jednej strony może to prostu spóźniona miesiączka, ale intuicja podpowiada mi coś innego.
 
reklama
Cześć Kochane! Wiadomo, ze podczas swoich starań o dzidziusia bacznie obserwujemy swój organizm. Czy może któras z Was doświadczyła i wykryła ciążę biochemiczną? U mnie pierwszy miesiąc starań po 2 poronieniu (wtedy udało się od razu) i zamiast miesiączki pojawiło się plamienie, trwało dosyć długo, pisałam o tym ciut wyżej. Ale od kilku dni był spokoj. Czysto. Zrobiłam wczoraj test, wyszedł negatywnie, ale pojawił się dziwny cień, w miejscu drugiej kreski. Stwierdziłam, ze jest za wcześnie, tym bardziej, ze test nie miał dużej czułości. Ale intuicja zaczęła działać. :) Dziś czekała mnie druga, prawie 8 godzinna podróż. Od rana cała drogę mocne skurcze z prawej strony napierające mocno na plecy i kręgosłup, dotarłam do domu wieczorem i pojawiło się krwawienie. Nie wiem, co o tym sadzić. Z jednej strony może to prostu spóźniona miesiączka, ale intuicja podpowiada mi coś innego.
Ja w styczniu 2019 miałam ciąże biochemiczna. Staram się wtedy bardzo intensywnie o dzidzie po stracie we wrześniu 2018 więc chwilę po owulacji zaczynałam robić testy. I właśnie test pokazał 2 kreski. Na drugi dzień zrobiłam kolejny i kreska zrobiła się bledsza. Już wtedy wiedziałam że coś jest nie tak-tak jak piszesz intuicja. Zrobiłam betę i za 2 dni powtorzylam i niestety potwierdziła się ciąża biochemiczna. Tak naprawdę gdyby nie test to nawet nie wiedziałabym że byłam w ciąży bo okres przyszedł normalnie - może kilka dni spóźnienia i był normalny. Bez skurczy bólów brzucha itp Tak naprawdę tylko beta może odpowiedzieć Ci na pytanie czy intuicja Cie nie myliła - o ile hormon jest jeszcze we krwi
 
Do góry