reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Wylewy mogą, ale nie muszą wpływać na rozwój mózgu, a już na pewno nie determinują autyzmu, podobnie jak niedotlenienie. Mam jedno dziecko Ur w zamartwicy. Niedotlenione na tyle, że urodziło się niemal martwe, niebieskie, nie ruszało się, wiotkie jak żelek. Drugie z wylewem rozległym do wszystkich komór do tego stopnia, że zrobiło się wodogłowie, trzeba było wstawić zastawkę, a rezonans pokazał zmiany w mózgu. Dziecko powinno być rehabilitowane od początku. Prawdopodobnie przysługuje wam wwr od urodzenia. I nie, to nie musi dawać żadnych objawów. Niestety tylko czas to pokarze. To, czego ja się najbardziej obawiam, to padaczka, bo oba przypadki niestety mogą na to wpływać. A ostatnio niepokoją mnie zawieszania się Helenki. Syn póki co miał jeden epizod. Jest w trakcie sprawdzania. Tylko ciężko o dobrego neurologa. Ponoć w Katowicach jest. A strach rozumiem. Staram się o tym nie myśleć, ale to nie takie proste.

Kochana, wiem że u Ciebie było ciężko, dobrze pamiętam twój pierwszy i drugi poród. Wwr już mamy, rehabilityjemy się od 6 miesiąca życia regularnie, teraz jeszcze.mamy logopedę.
O neurologa dziecięcego faktycznie trudno. W Katowicach jest dr. Paprocka, polecana w moich okolicach i planuje się właśnie do niej umówić na wizytę żeby skonsultować. Mam nadzieję że u Helenki nie będzie padaczki, choć wiem że to częste powikladnie po takich przejściach. Mam koleżankę której córka urodziła się z wylewamy, wodoglowiem, ma wystawioną zastawke i niestety ma padaczkę :(
 
reklama
Kochana, wiem że u Ciebie było ciężko, dobrze pamiętam twój pierwszy i drugi poród. Wwr już mamy, rehabilityjemy się od 6 miesiąca życia regularnie, teraz jeszcze.mamy logopedę.
O neurologa dziecięcego faktycznie trudno. W Katowicach jest dr. Paprocka, polecana w moich okolicach i planuje się właśnie do niej umówić na wizytę żeby skonsultować. Mam nadzieję że u Helenki nie będzie padaczki, choć wiem że to częste powikladnie po takich przejściach. Mam koleżankę której córka urodziła się z wylewamy, wodoglowiem, ma wystawioną zastawke i niestety ma padaczkę :(
Pisałam nie po to, by pokazać, że ciężko, tylko, że nawet przy dużych trudnościach wcale nie musi być autyzmu. Niestety padaczka może ujawnić się w każdym momencie życia i nigdy nie wiadomo co ja wywoła.
Co do ciężaru ja nie narzekam. Hela jeździ już na hulajnodze i motorku biegowym mówi. Tylko z pamięcią i uczeniem raz problem jest innym razem zupełnie nie.
Jest samodzielna a to najwazniejsze

Niemniej @Madlein chętnie posłucham historii, bo człowiek ciągle się uczy
 
Rozumiem :/ i to jest tak, ze potem masz Tylko normalnie macierzyński?
Tak, przez rok macierzyński a potem... Albo praca albo siedzisz w domu bez kasy 🙄 no ja jedyne co wpadłam na pomysł na bezrobocie pójść za parę groszy :) ale zobaczymy n a bieżąco jak sytuacja się rozwinie.
 
@roki_1991 u nas niestety przyczyną są wylewy (nop odpada, bo po szczepionkach nic się nie działo i podłoże genetyczne zostało wykluczone badaniami). Szpital w karcie niedotlenienia nawet nie wpisał. Dopiero po latach u jednego specjalisty dowiedziałam się, że młody miał ewidentne cechy niedotlenienia.
Kochana to nie jest tak, że u Was też będą problemy. Wielu specjalistów mówiło mi, że takie wylewy w plastycznym mózgu dziecka nie pozostawiają śladów. Faktycznie młodemu do pierwszego roku życia zupełnie zanikły torbiele spowodowane wylewem, a jak miał 2,5 roku obraz mózgu w rezonansie wyszedł zupełnie czysty. Aczkolwiek do tego rezonansu podchodzę dość sceptycznie, bo półtora roku temu w tomografie znów wyszły jakieś nieprawidłowości.
Najważniejsza jest obserwacja dziecka, jak choćby jeden z terapeutów czy lekarzy zasygnalizuje Ci, że trzeba dziecko zdiagnozować pod kątem zaburzeń autystycznych to drąż temat. Pamiętam mi bardzo mądra ordynator szpitala dziecięcego powiedziała, że mam go zdiagnozować. Wszyscy inni patrzyli na mnie jak na wariatkę, że co ja chcę. Tylko nikt inny oprócz tej ordynator nie miał mojego dziecka przez całą dobę, ponad 7dni u siebie na oddziale. Zawsze gdy spotykam tą doktor na komisji to serdecznie jej za to dziękuję. Bo mimo iż nikt mi wtedy diagnozy nie chciał postawić, to prowadzałam syna na masę terapii dla dzieci z zaburzeniami autystycznymi i myślę, że tylko dlatego funkcjonuje dziś na prawdę nienajgorzej.
 
Może coś jest z tym niedotlenieniem. U mojego syna nie stwierdzono wylewów, ale ewidentnie urodził się siny (oczywiście nikt tego w kartę nie wpisał, mimo że nawet głośno to powiedziałam). I też uczęszczał na zajęcia dla dzieci autystycznych, późno zaczął mówić (4,5 roku). Teraz poszedł do pierwszej klasy szkoły publicznej - mam nadzieję, że da sobie radę - na chwilę obecną jest zadowolony.
 
Mojej pracy nie da się zdalnie , poszukalam czegoś zupełnie innego, nie związanego z zawodem . No i dzialam ;)
@Oczekujaca123 ja jestem obecnie bezrobotna :) także pracy nie mam, i nie wiem co po macierzyńskim. Zakładałam że posiedzę z małą w domu, ale przyszło życie i teraz dumam... [emoji849]
Do żłobka miejskiego mamy kawał drogi, nie mam pojęcia czy uda się cokolwiek załatwić. Prywatnych dookoła ogrom, ale tak jak piszesz koszt duży, u was podwójny... Więc do pracy za najniższa krajowa nie pójdę bo co zarobię to na żłobek a reszta to wyjdzie to samo co na zasiłku dla bezrobotnych.

Zdrówka Kochana [emoji3590] nie daj się.
No i super ze masz możliwość pracy zdalnej. U większości się da i to super rozwiązanie, u nas niestety Mąż pracuje ciągle :(
 
@Madlein Eh.. :( przykro mi. W takim razie życzę dużo wytrwałości w terapii, i cierpliwości na co dzień .


@roki1991 wiem, że się martwisz, ale musimy zluzowac, ja już staram się nie doszukiwać... robimy co możemy dla naszych maluchów. A niedotlenienie nie warunkuje autyzmu. Ogólnie pierwszy raz słyszę, żeby to miało wpływ.
 
Cześć dziewczyny, pozwolę sobie do was dołączyć... Od roku staramy się o dziecko z moim najwspanialszym mężem, różni lekarze, różne diagnozy jednak ostatnim do którego trafiliśmy był doktor W. Wspaniała osoba. Wystarczyło kilka badań 4 wizyty i decyzja zapadła o inseminacji... Zabieg wykonywał sam doktor 17.06.2020 i oczom nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam 2 kreski 27.06.2020. Pierwsza inseminacja udana?! Szalenstwo🥳 niestety, szczęście trwało jedynie 8 tygodni... Wizyta kontrolna i brak akcji serca... Straszna diagnoza... Tydzień później dostałam plamien i że skierowaniem do szpitala na lyzeczkowanie... Dziś jest mój 30 dzień cyklu a Miesiaczki brak... Stosowałam różne metody żeby przyspieszyć... Wino wytrawne, kąpiel gorąca i długa, wysiłek fizyczny i nic... Zwykle cykle miałam 27/28 dni. A chciałabym już dostać @ bo w tym miesiącu lekarz obiecał że zrobimy kolejna inseminacje... Czekam na nią jak nigdy... Chciałabym już brać te zastrzyki stymulacyjne i być o krok do przodu. Powiedzcie mi co wy o tym sądzicie i czy macie jakieś skuteczne sposoby na wywołanie Miesiaczki?
 
Cześć dziewczyny, pozwolę sobie do was dołączyć... Od roku staramy się o dziecko z moim najwspanialszym mężem, różni lekarze, różne diagnozy jednak ostatnim do którego trafiliśmy był doktor W. Wspaniała osoba. Wystarczyło kilka badań 4 wizyty i decyzja zapadła o inseminacji... Zabieg wykonywał sam doktor 17.06.2020 i oczom nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam 2 kreski 27.06.2020. Pierwsza inseminacja udana?! Szalenstwo🥳 niestety, szczęście trwało jedynie 8 tygodni... Wizyta kontrolna i brak akcji serca... Straszna diagnoza... Tydzień później dostałam plamien i że skierowaniem do szpitala na lyzeczkowanie... Dziś jest mój 30 dzień cyklu a Miesiaczki brak... Stosowałam różne metody żeby przyspieszyć... Wino wytrawne, kąpiel gorąca i długa, wysiłek fizyczny i nic... Zwykle cykle miałam 27/28 dni. A chciałabym już dostać @ bo w tym miesiącu lekarz obiecał że zrobimy kolejna inseminacje... Czekam na nią jak nigdy... Chciałabym już brać te zastrzyki stymulacyjne i być o krok do przodu. Powiedzcie mi co wy o tym sądzicie i czy macie jakieś skuteczne sposoby na wywołanie Miesiaczki?
Witaj. Przykro mi bardzo że tak się skończyła twoja historia :( co do miesiączki, powinna przyjść do 6 Tyg od poronienia, czyli jest jeszcze czas. Ten pierwszy cykl bardzo często jest inny, organizm musi dojść do siebie, beta musi spaść, a w 8tc ma już wysoka wartość. Poczekaj jeszcze spokojnie, @ przyjdzie
 
reklama
Witaj. Przykro mi bardzo że tak się skończyła twoja historia :( co do miesiączki, powinna przyjść do 6 Tyg od poronienia, czyli jest jeszcze czas. Ten pierwszy cykl bardzo często jest inny, organizm musi dojść do siebie, beta musi spaść, a w 8tc ma już wysoka wartość. Poczekaj jeszcze spokojnie, @ przyjdzie
Dzięki. Czekam i czekam, beta już spadła. Wszystkie wyniki w normie... Mam nadzieję że dziś albo jutro przyjdzie... A wszystko na to wskazywało że się pojawi. Zawsze kilka dni przed miesiączka mam okropny ból głowy jak tylko przechodzi to przychodzi miesiączka. Tym razem tak nie było... W poniedziałek byłam u lekarza i powiedział że owulacja już była bo resztki płynu znajdują się w jajowodzie... Wiec wiem że wracam do normy. I trzymam sama za siebie kciuki 👍
 
Do góry