reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

cześć dziewczyny. wczoraj poroniłam ciążę na etapie 5+6. Mam do was pytanie. W domu zaczęłam mocno krwawić, poleciały skrzepy i z tego co zaobserwowałam - jajo płodowe. Opisałam to mojej lekarce i potwierdziła, że prawdopodobnie to było to. teraz tak - lekarka, jak sama mówi, jest starej daty i od razu wystawia skierowanie na lyzeczkowanie. Jedno przeszłam w marcu tego roku w 10/11 tygodniu, teraz zastanawiam sie, czy przy tak wczesnej ciąży, organizm nie oczyści sie sam -podobno to bardzo możliwe, jeśli ciąża nie była zaawansowana. czy wystarczy kontrola spadku bety? Po jakim czasie kontrola u lekarza?
 
reklama
Ja oczyscilam się sama, mój lekarz jest jednak za tym żeby samemu się oczyścić, żeby nie ingerować jeśli nie trzeba. U mnie poronienie było w 8 tygodniu, to jest calkowiem możliwe i nie wiem po co miałabyś iść na lyzeczkowanie jeśli na tak szybkim etapie poronilas sama, na pewno będziesz musiała iść na kontrolę czy się wszystko oczyscilo, ja byłam około 3 tygodni po tym największym krwawieniu na kontroli
cześć dziewczyny. wczoraj poroniłam ciążę na etapie 5+6. Mam do was pytanie. W domu zaczęłam mocno krwawić, poleciały skrzepy i z tego co zaobserwowałam - jajo płodowe. Opisałam to mojej lekarce i potwierdziła, że prawdopodobnie to było to. teraz tak - lekarka, jak sama mówi, jest starej daty i od razu wystawia skierowanie na lyzeczkowanie. Jedno przeszłam w marcu tego roku w 10/11 tygodniu, teraz zastanawiam sie, czy przy tak wczesnej ciąży, organizm nie oczyści sie sam -podobno to bardzo możliwe, jeśli ciąża nie była zaawansowana. czy wystarczy kontrola spadku bety? Po jakim czasie kontrola u lekarza?
 
I ja w sumie nie kontrolowalam bety, myślę że na tym etapie jest ważniejsze usg, ja już nie robiłam bety po poronieniu
 
cześć dziewczyny. wczoraj poroniłam ciążę na etapie 5+6. Mam do was pytanie. W domu zaczęłam mocno krwawić, poleciały skrzepy i z tego co zaobserwowałam - jajo płodowe. Opisałam to mojej lekarce i potwierdziła, że prawdopodobnie to było to. teraz tak - lekarka, jak sama mówi, jest starej daty i od razu wystawia skierowanie na lyzeczkowanie. Jedno przeszłam w marcu tego roku w 10/11 tygodniu, teraz zastanawiam sie, czy przy tak wczesnej ciąży, organizm nie oczyści sie sam -podobno to bardzo możliwe, jeśli ciąża nie była zaawansowana. czy wystarczy kontrola spadku bety? Po jakim czasie kontrola u lekarza?

Jeśli miałaś krwawienie i sama zauważyłaś to chyba zabieg nie będzie konieczny na pewno kontrola usg. Ja miałam zabieg w 9 tyg, bo żadnych objawów poronienia nie miałam.
Ja na usg poszłam po 3.5 tygodnia i dwa razy po 2 tygodniach i po 48h robiłam spadki bety, bo ta pierwsza mi się wydawała duża,ale spadała więc więcej nie robiłam.
 
Dzięki kobietki, właśnie wydawało mi się dziwne, że na tak wczesnym etapie od razu skierowanie na zabieg, sama wolę trochę poczekać. wczoraj krwawienie było dość silne, dziś jest znacznie mniejsze - to chyba w porządku? A lekarke będę musiała zmienić, bo podejście do pacjenta ma, jednak to nie wszystko...
 
Mi lekarz mówił żebym nie robiła, że nie ma to sensu, to się zastosowałam, jedyne co dobre, że nie musiałam mieć zabiegu i tylko to było pocieszające dla mnie i troszkę lzej to przeszłam..
Ja się naczytałam o zaśniadzie i robiłam dwa razy, ale jak spadała znacząco po 48h to już nie robiłam wiecej.
 
Mi lekarz powiedział że poronienie czyli to najmocniejsze krwawienie powinno trwać około pół godziny i tak było u mnie, A potem z każdym dniem będzie tego mniej, ale może trochę trwac, u mnie trwało dość długo na pewno ponad 2 tygodnie
Dzięki kobietki, właśnie wydawało mi się dziwne, że na tak wczesnym etapie od razu skierowanie na zabieg, sama wolę trochę poczekać. wczoraj krwawienie było dość silne, dziś jest znacznie mniejsze - to chyba w porządku? A lekarke będę musiała zmienić, bo podejście do pacjenta ma, jednak to nie wszystko...
 
Dziewczyny z MTHFR- czy stosujecie / stosowalyscie jakaś dietę?

Pytam bo ja mam bez glutenu, laktozy i cukru. Teraz trochę się wylamuje - tygodniowy wyjazd, ciężko o trzymanie się co do joty. Ale jestem od miesiąca jakoś na zagranicznym forum mthfr i staraniach, ciąży i tam wszystkie babki stosują dietę bez glutenu, laktozy i cukru. Podobno w przetworzonym jedzeniu dodają kwas foliowy i to bardzo niekorzystnie wpływa na starania i ciążę, a tutaj spotkałam się z opiniami, że dieta nie jest taka ważna tylko suplementacja. Czy bez diety któraś z Was donosila ciążę?
 
reklama
Dziewczyny z MTHFR- czy stosujecie / stosowalyscie jakaś dietę?

Pytam bo ja mam bez glutenu, laktozy i cukru. Teraz trochę się wylamuje - tygodniowy wyjazd, ciężko o trzymanie się co do joty. Ale jestem od miesiąca jakoś na zagranicznym forum mthfr i staraniach, ciąży i tam wszystkie babki stosują dietę bez glutenu, laktozy i cukru. Podobno w przetworzonym jedzeniu dodają kwas foliowy i to bardzo niekorzystnie wpływa na starania i ciążę, a tutaj spotkałam się z opiniami, że dieta nie jest taka ważna tylko suplementacja. Czy bez diety któraś z Was donosila ciążę?

Moja dietetyk, która mnie suplementuje nie wiąże ściśle związku między mthfr a dieta. Wysłała mnie na milion dodatkowych badań i zaleciła pewne grupy produktów, ale ze względu na wyniki. Ja owszem nie jem tego co wymieniłaś, ale nie jadłam tego też przed ciąża i poronieniem i że względu na to, że duzo schudlam i jak sobie pozwalam to widać.
Nie wiem czy dieta ma wpływ na zajscie, bo ja zaszłam w 1 cyklu, nie udało się, ale czy to kwestia diety to nie wiem.
Myślę, że nawet jak trzymasz dietę to jednym wyjazdem nie zaszkodzisz sobie a część produktów np. Bez laktozy i cukru i tak są dostępne.
 
Do góry