Paula919191
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2019
- Postów
- 2 555
A mi właśnie ginka kazała iść do Suchanek [emoji848] jestem 8 tyg po poronieniu a zanim dotrwam do okresu to zejdzie pewnie do 11 tyg.
Białko mam w normie.
Mi też mój gin polecił Suchankowa ale u nas jest mało immunologow w Gdańsku więc też wybór nie za duży ;p ja szczerze uważam że nic mi ona nie pomogła, jedyne co to zaświadczenie że powinnam przyjmować heparyne, gdybym go nie miała to gin i tak by mi dał ją po dwóch poronieniach ale pelnoplatna a nie na ryczaltPaula a Ty donosiłaś ciążę mimo tego że nic Ci nie dała na komórki nk czy jaka jest Twoja sytuacja? Przepraszam ale nie ogarniam całego wątku
Ja obecnie jestem prawie w 35tygodniu ciąży, od początku na lekach :acard, neoparin, progesteron (długo brałam dopiero kilka tygodni temu odstawiony), letrox. Do 15tc brałam również metformine na IO -sama sobie zrobiłam badania bo żaden lekarz nie zlecił ale jak zaniósł am do gina to przepisał mi lek bez problemu. Przed ciąża mocno się do niej przygotowałam porobilam dużo badań, brałam też diostinex na zbicie prolaktyny bo okazało się że mam za wysoka, ten lek na IO, leki na tarczyce bo tez mi skakała, pilnowalam diety, brałam sporo dawki witaminy D i dopiero jak wszystkie wyniki mi się unormowały to zaczęliśmy na nowo starania (ale u nas starań specjalnych nie trzeba bo zachodzę w ciążę w pierwszym cyklu starań-tak było za każdym razem) . Jeśli chodzi o te NK to nic na nie nie dostałam, tak samo miałam ANA 2 1:320 i też Suchanek pow widziała że to nic i nic na to nie dostanę.
Aha dodam że mąż robił sporo badań nasienia, wyniki były dobre ale profilaktycznie karmił się witaminami bo bardzo nam zależało żeby dopiąć wszystko na ostatni guzik