reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny gdzie wyrzucacie strzykawki po heparynie? Mam po poprzedniej ciąży i trzymam je ciagle w domu w woreczku, bo nie wiem gdzie je wyrzucić. W aptece nie chcieli przyjąć, powiedzieli, ze mam sprawdzić w przychodni
Dzwoń do lekarza z rana, pewnie masz infekcje
Mi mąż przyniósł pojemnik na odpady medyczne i z powrotem odniesie pełen do pracy :,D
 
reklama
Część 🙂
Z przykrością muszę dołączyć do Was, mam nadzieję że nie macie nic przeciwko 😉
W ciągu ostatnich kilku dni przeczytałam jakieś 50 stron Waszego wątku i czuje się jakbym część z Was już znała.
Więc może na początek opowiem coś o sobie. W tym roku chcieliśmy się z mężem starać i pierwsze dziecko, zdążyłam pozbierać skierowania na badania i zaczął się ten cały koszmarny wirus w wyniku którego nie mogliśmy zrobić badań więc starania chcieliśmy przesunąć na trochę później. Tuż po tym jak to postanowiliśmy okazało się, że jestem w ciąży. Radość trwała aż cały miesiąc , w tą niedzielę miałam zabieg łyżeczkowania.
Chociaż muszę się przyznać że od początku miałam źle przeczucia i liczyłam się że tak się skończy. Podobną sytuację miały dwie moje najbliższe przyjaciółki i nie wiem czemu czułam że u nas będzie podobnie.
Nasza fasolka obumarła gdzieś w połowie 6 tygodnia a dowiedzieliśmy się o tym w czasie USG w około 9 tygodniu.

Widzę, że jesteście już doświadczone 🙂
Na pocieszenie chciałam zapytać czy którejś z Was udało się donosić kolejna ciążę i zajść w nią w miarę szybko po poronieniu ?
Czytałam że trzeba czekać 3 miesiące ale przyznam się że chcieliśmy spróbować możliwie jak najszybciej 😉 lekarz w szpitalu nie mówił nic, położne że można w drugim cyklu próbować jak wszystko będzie ok a lekarz który mi dawał skierowanie do szpitala powiedział że jego zdaniem im szybciej tym lepiej. Liczę się oczywiście z tym że jakie kolwiek info dostanę dopiero po badaniu kontrolnym ale chciałam podpytać jak to było u Was.
Pozdrawiam Was i za Wszystkie trzymam mocno kciuki!

Bardzo mi przykro, że też musiałaś tego doświadczyć.
Ja zaszłam w ciążę przed pierwszą miesiączka po poronieniu. Nie wiem jak to jest z zalecenim po łyżeczkowaniu, bo u mnie skończyło się na lekach na wywołanie i trzy tygodniowym krwawieniu. Tydzień po wyjściu ze szpitala po wizycie dostałam zielone światło i tak się udało ;)
Na pewno poczekaj do wizyty kontrolnej co powie lekarz. Trzymam kciuki żeby się udało i wszystko było dobrze :)
 
@mohaaa próbuj u lekarza albo w przychodni 😉 taki pojemnik dobra rzecz warto kupić 😉

@annkow111 ooo chętnie zobaczę zdjęcie z tymi strzykawkami 😍 pomysł na prawdę eksta


@M@lly i jak tam sytuacja w pracy rozmawiałas z szefem? 😘
Nie. Dziś byłam w poradni patologii ciąży ale tylko umówili mnie na wizytę za 3 tyg. W pon rano idę odebrać wyniki badań a na 10.30 mam diabetologa na NFZ. Mam nadzieję że będzie chciał mnie prowadzić mimo że od prywatnego mam insulinę. Nie chciałam czekać więc zgłosiłam się do diabetologa u którego byłam w poprzedniej ciąży bo musiałam mieć termin na już. Ale wolałabym aby prowadził mnie bardziej doświadczony lekarz. A w tej przychodni jest też dietetyk który układa dietę. A szefowi powiedziałam że mam kolejną konsultacje i będę w pracy koło 12 dopiero. W środę mam wizytę u gina. Mam nadzieję że z ❤️ nadal bije
 
Część 🙂
Z przykrością muszę dołączyć do Was, mam nadzieję że nie macie nic przeciwko 😉
W ciągu ostatnich kilku dni przeczytałam jakieś 50 stron Waszego wątku i czuje się jakbym część z Was już znała.
Więc może na początek opowiem coś o sobie. W tym roku chcieliśmy się z mężem starać i pierwsze dziecko, zdążyłam pozbierać skierowania na badania i zaczął się ten cały koszmarny wirus w wyniku którego nie mogliśmy zrobić badań więc starania chcieliśmy przesunąć na trochę później. Tuż po tym jak to postanowiliśmy okazało się, że jestem w ciąży. Radość trwała aż cały miesiąc , w tą niedzielę miałam zabieg łyżeczkowania.
Chociaż muszę się przyznać że od początku miałam źle przeczucia i liczyłam się że tak się skończy. Podobną sytuację miały dwie moje najbliższe przyjaciółki i nie wiem czemu czułam że u nas będzie podobnie.
Nasza fasolka obumarła gdzieś w połowie 6 tygodnia a dowiedzieliśmy się o tym w czasie USG w około 9 tygodniu.

Widzę, że jesteście już doświadczone 🙂
Na pocieszenie chciałam zapytać czy którejś z Was udało się donosić kolejna ciążę i zajść w nią w miarę szybko po poronieniu ?
Czytałam że trzeba czekać 3 miesiące ale przyznam się że chcieliśmy spróbować możliwie jak najszybciej 😉 lekarz w szpitalu nie mówił nic, położne że można w drugim cyklu próbować jak wszystko będzie ok a lekarz który mi dawał skierowanie do szpitala powiedział że jego zdaniem im szybciej tym lepiej. Liczę się oczywiście z tym że jakie kolwiek info dostanę dopiero po badaniu kontrolnym ale chciałam podpytać jak to było u Was.
Pozdrawiam Was i za Wszystkie trzymam mocno kciuki!
Cześć 😊
U mnie było dokładnie taks samo jak u ciebie w 9tyg dowiedziałam sie ze zarodek obumarł w 6tyg, z tym ze u mnie bylo samoistnie poronienie bo wolałam poczekać aż samo sie stanie niż isc na zabieg. Jestem 2tygodnie po i mi ginekolog powiedział ze po dwóch cyklach możemy wrócić do starań. Dziś robiłam sobie bete to jeszcze mam na poziomie 40 więc organizm jeszcze nie doszedł do siebie
Ściskam Cie mocno, trzymaj sie i jak coś to pisz 😊
 
Hej
Dziękujemy Wam za odpowiedź 🙂
Oczywiście poczekam na pierwszą wizytę.
Chciałam tylko sprawdzić czy ktoś dostawał wcześniej zielone światło 🙂
Trzymam za Was kciuki !
 
Witaj[emoji8]. Przykro mi z powodu Twojej straty.
Co do starań- powinnas przynajmniej poczekać na wizytę kontrolna i decyzję lekarza. Po łyżeczkowaniu bywa różnie bo jest to ingerencja w organizm. Ja po zabiegach dostawałam zielone światło od razu na wizycie kontrolnej (jakieś 2-3tyg po zabiegu).

Mam nadzieję że my też tak szybko dostaniemy zgodę ale oczywiście poczekam na wizytę.
Teraz stawiam na regenerację i dobra dietę. Chociaż w sumie nigdy nie miałam złej ale starań się poprawić co jeszcze można 🙂
 
Dziewczyn a czy mogę w ciąży pić wapno bez dodatków? Wyszlo mi znów uczelnie na dłoniach.
Niby lekarz poz mówi tak, ale wolę się upewnić. :D.
 
reklama
Do góry