reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Jivka 😂😂😂 to rzeczywiście szybko 😊 Ja to juz w pewnym momencie się denerwowalam ze chciałabym pokazać światu swoje szczęście a tu nic nie widać 😂😂

A co do rozszerzania diety to ja zaczęłam jak mała miała 4,5 miesiąca mimo ze jest tylko na kp. Wiedziałam ze to szybko ale stwierdziłam ze zobacze jak reaguje na pierwsze nowe smaki i ze jak jej sie nie spodoba to jeszcze poczekam. I w sumie teraz ma 5,5 miesiąca i tak wcina ze az nie nadążam na łyżeczkę nakładać jedzenia bo tak szybko polyka i czeka na kolejna 😂😂 A zrobiłam tak bo znajoma tak radziła 😀
 
reklama
Justynko,
rok temu przechodziłam dokładnie przez to samo co Ty. Nie starałam się, nie liczyłam, nie obserwowałam i po roku "wpadka".
Mam 41 lat, to moja druga ciąża. Nigdy wcześniej nie rodziłam. Jeżeli mnie się udało, to dlaczego Tobie ma się nie udać?
Czasami lepiej odpuścić. Wiesz jak to jest, im bardziej się chce tym mniej wychodzi.

Trzymam za Ciebie kciuki
Wierzę w to że jak ma się udać to się uda . Próbuje myśleć w ten sposób że tak musiało być choć jest to ciężkie i myśli czy coś źle zrobiłam. Tak na spokojnie do tego podejdę. Pójdę na kontrolę zrobię badania i krok po kroku .
Ja mam 24 lata .
 
@Jivka [emoji23][emoji23][emoji23] to rzeczywiście szybko [emoji4] Ja to juz w pewnym momencie się denerwowalam ze chciałabym pokazać światu swoje szczęście a tu nic nie widać [emoji23][emoji23]

A co do rozszerzania diety to ja zaczęłam jak mała miała 4,5 miesiąca mimo ze jest tylko na kp. Wiedziałam ze to szybko ale stwierdziłam ze zobacze jak reaguje na pierwsze nowe smaki i ze jak jej sie nie spodoba to jeszcze poczekam. I w sumie teraz ma 5,5 miesiąca i tak wcina ze az nie nadążam na łyżeczkę nakładać jedzenia bo tak szybko polyka i czeka na kolejna [emoji23][emoji23] A zrobiłam tak bo znajoma tak radziła [emoji3]
I super [emoji106] Ja tam popieram szybkie rozszerzanie diety zwłaszcza jeśli widać że dziecko je chętnie [emoji4]
 
Cześć dziewczyny.
Piszę do Was bo może ktoś był w podobnej sytuacji, potrzebuję porady.

W styczniu straciłam kruszynkę w 23 tygodniu, poród zaczął się sam, organizm już wytrzymał. Prawdopodobną przyczyną było zakażenie ale powód nie był podany wprost na wypisie. W badaniu histopatologicznym było wiele ognisk zapalnych, martwica. Jeszcze w szpitalu, a leżałam miesiąc, wyszło że mam duża nadżerkę.

Za tydzień mam mieć robioną biopsję szyjki i chyba łyżeczkowanie/ usunięcie zmiany na szyjce, prawdopodobnie bez łyżeczkowania macicy.
Chcielibyśmy starać się o dzidzie jak najszybciej, prócz tej nadżerki nie ma innych przeciwskazań

Moje pytanie brzmi - jak szybko zaszlyscie w ciążę po łyżeczkowaniu?
Czy któraś z Was borykała się z nadżerką? Czy usuwałyście ją przed ciążą?
Dodam że mam już 2 dzieci w wieku szkolnym z niepowikłanych ciąż.
 
Cześć dziewczyny.
Piszę do Was bo może ktoś był w podobnej sytuacji, potrzebuję porady.

W styczniu straciłam kruszynkę w 23 tygodniu, poród zaczął się sam, organizm już wytrzymał. Prawdopodobną przyczyną było zakażenie ale powód nie był podany wprost na wypisie. W badaniu histopatologicznym było wiele ognisk zapalnych, martwica. Jeszcze w szpitalu, a leżałam miesiąc, wyszło że mam duża nadżerkę.

Za tydzień mam mieć robioną biopsję szyjki i chyba łyżeczkowanie/ usunięcie zmiany na szyjce, prawdopodobnie bez łyżeczkowania macicy.
Chcielibyśmy starać się o dzidzie jak najszybciej, prócz tej nadżerki nie ma innych przeciwskazań

Moje pytanie brzmi - jak szybko zaszlyscie w ciążę po łyżeczkowaniu?
Czy któraś z Was borykała się z nadżerką? Czy usuwałyście ją przed ciążą?
Dodam że mam już 2 dzieci w wieku szkolnym z niepowikłanych ciąż.
Bardzo mi przykro :( ja mam nadzerke odkąd pamietam, lekarze mówią żeby ją tak zostawić. Mam za sobą 3 poronienia. Po 1 miałam łyżeczkowanie i zaszłam w ciąże po 1 miesiączce po zabiegu, ale się nie udało. Myśle, ze dobrze zrobić to co lekarz zaleca. Jak powie, ze organizm jest już gotowy na kolejna ciąże, to działać. Lekarze zalecają czekać 3/6 miesięcy, ale często wcześniej jest już Ok
 
@Kamy_czek Mój gin też kazał zostawić nadżerkę w spokoju i zajął się nią po ciąży. Ja miałam wymrażaną. Podobno po takim zabiegu trzeba wstrzymać się ze staraniami na min pół roku. Ale to wszystko zależy jak dużą masz zmianę. A to badanie to nie jest po prostu kolposkopia? Jeśli będą Ci pobierać wycinek na hist-pat, to nikt nie będzie usuwał zmiany nie wiedząc, co to za zmiana. Ja bym poczekała na wynik badania, a dopiero potem decydowała, co dalej.
 
@Kamy_czek Mój gin też kazał zostawić nadżerkę w spokoju i zajął się nią po ciąży. Ja miałam wymrażaną. Podobno po takim zabiegu trzeba wstrzymać się ze staraniami na min pół roku. Ale to wszystko zależy jak dużą masz zmianę. A to badanie to nie jest po prostu kolposkopia? Jeśli będą Ci pobierać wycinek na hist-pat, to nikt nie będzie usuwał zmiany nie wiedząc, co to za zmiana. Ja bym poczekała na wynik badania, a dopiero potem decydowała, co dalej.
Nie. Kolposkopie miałam robioną w szpitalu jeszcze przed porodem ale bez pobierania wycinków.
Mam mieć pobierane wycinki ze względu na to że nadzerka jest duża i bardzo krwawiłam w ciąży.

Niestety zabieg musiałam odwołać bo dziś odebrałam wynik posiewu z moczu i dalej mam bakterię którą miałam w szpitalu w styczniu.

Już jestem bez sił. Przede mną miesiące leczenia, zanim się obejrzę będę po 35 😪.
 
Ja za to już w 7tc miałam problem się dopiąć w spodniach i wyglądałam jakbym zjadła kebaba w całości [emoji23] A w 11tc wszyscy w pracy się skumali ze jestem w ciąży [emoji2368]
Ale powiem Wam że do końca tak dobrze wyglądałam, że ludzi mówili że od tyłu wcale nie widać że w ciąży jestem [emoji85] Nawet wcięcie w talii było [emoji23]
Kebab to byl, dobrze pamiętam?? 😁
 
@Kamy_czek No to będziesz miała kolposkopię z pobraniem wycinka - muszą niestety sprawdzić czy nadżerka nie ma podłoża nowotworowego. Ja bym na Twoim miejscu poczekała na wynik tego badania.
 
reklama
Do góry