reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Musze zapoznać się z Twoja historia, może jakieś pytania się narodzą a myślę że napewno bo jesteśmy po tym samym przykrym bolu, ja stoję teraz przed tym czy walczyć a jak już to czy robić badania dodadkowe itp Chodź to moje pierwsze poronienie ale 3 transfer, brak mrozakow już...

Ja poroniłam w 8tc poronienie zatrzymane, serduszko przestało bic. Myślę, że ok 2 tyg chodziłam z martwa ciąża. Dwa dni przed wizytą robiłam badania wszystko książkowe i nie spodziewałam się takiej sytuacji. Leżałam w szpitalu 3 dni. Nie chciałam zabiegu więc wywoływali poronienie, a skończyło się na łyżeczkowaniu. Ok 2 tyg krwawiłam,plamiłam z przerwami. Okres przyszedł po miesiącu dość obsity i bolesny, trzy były takie później się unormowało. Za to dni płodne też były obfite i żałuję, że nie zaczęliśmy starań od razu bo przeciwskazań nie było ale nie chcieliśmy, a teraz borykamy się z innymi problemami.
 
reklama
Ja poroniłam w 8tc poronienie zatrzymane, serduszko przestało bic. Myślę, że ok 2 tyg chodziłam z martwa ciąża. Dwa dni przed wizytą robiłam badania wszystko książkowe i nie spodziewałam się takiej sytuacji. Leżałam w szpitalu 3 dni. Nie chciałam zabiegu więc wywoływali poronienie, a skończyło się na łyżeczkowaniu. Ok 2 tyg krwawiłam,plamiłam z przerwami. Okres przyszedł po miesiącu dość obsity i bolesny, trzy były takie później się unormowało. Za to dni płodne też były obfite i żałuję, że nie zaczęliśmy starań od razu bo przeciwskazań nie było ale nie chcieliśmy, a teraz borykamy się z innymi problemami.
Serce pęka ☹️ aż nie mogę czytać bo wszystko się uruchamia u mnie na nowo, ja poroniłam w 7t3d pierwsza ciaza, teraz czekam za miesiączke i wizyte i zobaczymy. Ja miałam małe przyrosty bety, na początku Oki a później coraz słabsze więc dr mówił że w którymś momencie przestała się po prostu dobrze rozwijać. Myślałam o jakiś badaniach teraz ale sugerował że na tym etapie się nie robi bo to 1 poronienie i czasem tak się zdąża. Nie wiem co o tym myśleć ...
 
Serce pęka ☹ aż nie mogę czytać bo wszystko się uruchamia u mnie na nowo, ja poroniłam w 7t3d pierwsza ciaza, teraz czekam za miesiączke i wizyte i zobaczymy. Ja miałam małe przyrosty bety, na początku Oki a później coraz słabsze więc dr mówił że w którymś momencie przestała się po prostu dobrze rozwijać. Myślałam o jakiś badaniach teraz ale sugerował że na tym etapie się nie robi bo to 1 poronienie i czasem tak się zdąża. Nie wiem co o tym myśleć ...

Ja niestety nie słuchałam jak mówili mi, że tak się dzieje poszłam za radą dziewczyn i zrobiłam badania. Poroniłam w połowie września w listopadzie miałam już wszystkie wyniki badań. Lekarz na wizycie kontrolnej dał mi dużo od siebie badań na antykoagulant toczniowy, wskaźniki krzepnięcia krwi, cały panel tarczycowy, powtarzałam badania na tokso i robiłam awidnosc bo wynik był niepewny. Dodatkowo robiłam zespół antyfosfolipidiwy, listerioze, cytomegalie, homocysteine i trombofilie i tu wyszły nieprawidłowości. Z wywiadu rodzinnego i wyników dostałam heparyne, a że chodzę prywatnie to wystawił mi zaświadczenie do rodzinnego, że w ciąży muszę przyjmować heparyne żebym miała refundowana. Rodzinny bez problemu przyjął i jak będzie potrzeba mam się zgłosić. Może to byl przypadek może wada genetyczna ale chciałam zrobić wszystko żeby później nie przeżywać, że czegoś nie zrobiłam.
Stad też moje zaufanie do lekarza widać, że mu zależy na pacjentkach 😉
 
Hej. Mam wynik dzisiejszej bety. W piątek wynosiła ona 2630 a dzisiaj tylko 3345 bardzo słaby przyrost przez 72 godzin. Gin mi wypisał skierowanie do szpitalu jutro z rana jadę. Mówi że zrobią mi badania. Ale niestety tej ciąży raczej nie donoszę. Beta wskazuję ewidentnie że jest źle 😥😥😥😥😥😥nie mam sił 😥😥😥
Warto sprawdzić co i jak, natomiast przyrost niezbyt zadowalający :(
Ja też jestem po wizycie. Na szczęście wszystko w porządku. Maluch ma już 2.6 cm, serce bije 174 ♥️ z tą kosmówka jest lepiej ale nadal widać takiego delikatnego krwiaka ze starej krwi. Mam się oszczędzać, odpoczywać i dalej brać luteinę.
Jestem szczęśliwa, że minął ten najgorszy 8 tydzień i wszystko jest ok :)
Z tym moim pH moczu lekarz powiedział, żeby jeść produkty zakwaszające i tyle. Nie ma się co martwić.
Oby tak dalej ❤️
Cześć dziewczyny :)
Czy Wy też po poronieniu panicznie bałyście się powtórki? Chcemy zacząć starania, mój i ja bardzo, ale to bardzo chcemy. Ale nie ma dnia zebym nie pomyślała o tym. Kurcze już mnie to przerasta. Tak panicznie się tego boję, że drugi raz tego nie zniosę, jak sobie radzić z tym i myśleć tylko o przyjemnych rzeczach. Ściskam Was 🥰
Zdecydowanie tak, niemal do samego porodu był strach.
Dziewczyny mam takie nie typowe pytanie, jak to jest ze współżycie po poronieniu a dokładnie po zabiegu łyżeczkowania ?
Nie miałam okazji sie za pytać mojego Dr bo kontrolę mam za dwa tyg dopiero a czytając o tym w necie są przeróżne opinie.
Jak to wyglądało u Was, byłabym wdzięczna za jakieś odp.
Pozdrawiam
Ja dostałam zalecenie żeby wstrzymać się przez miesiąc po indukcji farmakologicznej.
Szczerze? Ja po pierwszym współżyciu po poronieniu normalnie płakałam. Nie wiem co mi się porobiło. Ogólnie strasznie przeżyłam to wszystko. Później było już lepiej. Niestety wszystko wymaga czasu 😘
Ja przed i po... Jakiś niewytłumaczalny strach, olbrzymie emocje...
 
Serce pęka ☹️ aż nie mogę czytać bo wszystko się uruchamia u mnie na nowo, ja poroniłam w 7t3d pierwsza ciaza, teraz czekam za miesiączke i wizyte i zobaczymy. Ja miałam małe przyrosty bety, na początku Oki a później coraz słabsze więc dr mówił że w którymś momencie przestała się po prostu dobrze rozwijać. Myślałam o jakiś badaniach teraz ale sugerował że na tym etapie się nie robi bo to 1 poronienie i czasem tak się zdąża. Nie wiem co o tym myśleć ...
Jeśli Wasza sytuacja finansowa na to pozwala to zrób badania. Ja zrobiłam. Starając się o drugie dziecko robiłam badania: morfologia, hormony, tsh, cmv, toxo, rozyczka i wszystko ok, wręcz idealnie. W ciąży Jeszcze miałam robione badania na kile i hiv, glukoze, strasznie dużo tego i też wszystko ok. A jednak... teraz wychodzą "gwiazki" choć nie wiem czy to było przyczyną.
 
Jeśli Wasza sytuacja finansowa na to pozwala to zrób badania. Ja zrobiłam. Starając się o drugie dziecko robiłam badania: morfologia, hormony, tsh, cmv, toxo, rozyczka i wszystko ok, wręcz idealnie. W ciąży Jeszcze miałam robione badania na kile i hiv, glukoze, strasznie dużo tego i też wszystko ok. A jednak... teraz wychodzą "gwiazki" choć nie wiem czy to było przyczyną.

Kochana właśnie tu problem bo kasy brak....
Pierwsza procedurę robiliśmy całą za gotówkę bo nie lapalismy się na refundację i było to w kredycie, nawet jeśli teraz się zdecydujemy to czeka na kolejny kredyt a to nie wiem czy dźwigniemy ☹️

A mozesz powiedzieć mi ile mniej więcej straciłaś na badania te pierwsze po poronieniu, bo te drugie co piszesz to miałam robione przed stymulacja.
 
Wczoraj na wizycie u gina dowiedziałam sięnże serduszko przestało bić, zatrzymało sie na 10 tygodni, ja wczoraj miałam mieć 11+3, to była moja pierwsza ciąża, mimo że wiediałam że zdarza się że serduszko przestaje bić, nie sądziłam że dotknie to mnie [emoji25] myślałam że podejdę do tego spokojnie, a tymczasem co o tym pomyślę to chce mi się płakać.
Jutro rano jadę do szpitala na zabieg [emoji25] denerwuję się strasznie, mimo zapewnień lekarki że nic nie będę czuć, sam szpital mnie przeraża i cała ta atmosfera, brak bliskiej osoby obok [emoji25]
 
Ja niestety nie słuchałam jak mówili mi, że tak się dzieje poszłam za radą dziewczyn i zrobiłam badania. Poroniłam w połowie września w listopadzie miałam już wszystkie wyniki badań. Lekarz na wizycie kontrolnej dał mi dużo od siebie badań na antykoagulant toczniowy, wskaźniki krzepnięcia krwi, cały panel tarczycowy, powtarzałam badania na tokso i robiłam awidnosc bo wynik był niepewny. Dodatkowo robiłam zespół antyfosfolipidiwy, listerioze, cytomegalie, homocysteine i trombofilie i tu wyszły nieprawidłowości. Z wywiadu rodzinnego i wyników dostałam heparyne, a że chodzę prywatnie to wystawił mi zaświadczenie do rodzinnego, że w ciąży muszę przyjmować heparyne żebym miała refundowana. Rodzinny bez problemu przyjął i jak będzie potrzeba mam się zgłosić. Może to byl przypadek może wada genetyczna ale chciałam zrobić wszystko żeby później nie przeżywać, że czegoś nie zrobiłam.
Stad też moje zaufanie do lekarza widać, że mu zależy na pacjentkach 😉

Heoaryne też brałam w zastrzykach.
 
Póki co jestem miesiąc po zabiegu. Aktualnie pierwszy okres po stracie (W 11tyg, serce przestało bić, miałam też krwawienia, ale na tym etapie było jeszcze wszystko ok z maluchem). Badania robiłam tydzień temu. Lekarz kazał przyjść z wynikami w sierpniu i wtedy ma dać zielone światło do starań. Wcześniej się nie staramy. Nie mam sił... cały czas choć nie roztkliwiam się i staram się trzymać, bardzo mi ciężko i dopiero po pochówku może poczuje ulgę. Sama nie wiem...

Moja siostra w drugiej ciąży dowiedziała się, że jej córeczka umarła (20tydz) i miała podejrzenie zespołu antyfosfo. Mój lekarz na tej podstawie wystawił badania, poza tym powiedziałam, że chcę je zrobić. Nie wszystkie wyniki splynely i czekam. Pójdę w sierpniu do dwóch lekarzy na pewno. Niestety nie mam zaufanego... ciągle zmieniam... A komuś trzeba zaufać.
Rozumiem. Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty [emoji20]
Nabieraj sił do tego sierpnia.
 
reklama
Dziewczyny mam takie nie typowe pytanie, jak to jest ze współżycie po poronieniu a dokładnie po zabiegu łyżeczkowania ?
Nie miałam okazji sie za pytać mojego Dr bo kontrolę mam za dwa tyg dopiero a czytając o tym w necie są przeróżne opinie.
Jak to wyglądało u Was, byłabym wdzięczna za jakieś odp.
Pozdrawiam
Mi lekarze powiedzieli, że min 3 tyg po zabiegu żeby odczekać a najlepiej do pierwszej miesiączki.
Też się bałam i nie była to dla mnie przyjemność... Ale później było już coraz łatwiej.
 
Do góry