reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mam wyniki bety i progesteronu.
Beta HCG: 584,5

Progesteron: 31,42
Norma dla ciąży w 1 trymestrze ; 4.73-50.74
Progesteron chyba ok? Czy trzeba będzie luteinę?

W środę pójdę jeszcze raz sprawdzić jaki będzie przyrost bety. Oby był prawidłowy! Jeszcze dwa dni strachu...
W poprzedniej ciąży miałam 19 dni po owulacji ok 670 a dziś wypada 16 dzień po owulacji jeżeli biorąc pod uwagę dodtani test owulacyjny w dniu 6.03. czyli owulacja 7.03.
Piękny progesteron ;) Wszystko dobrze ;* Ja miałam tez ponad 30 i nie dał mi lekarz żadnego progesteronu, dopiero potem luteinę przy ciągłych bólach podbrzusza.
 
reklama
Pamiętam jak sama tak świrowałam.... :) Chyba przez 5 dni po pierwszym teście jeszcze codziennie sprawdzałam... ;)
Wszystko jest dobrze, wizyta lada moment, szybciutko zleci ;*



Podziwiam Cię, że tak czekasz i czekasz.... Ja już bym leciała wymusić badania gdziekolwiek...



Hahahaha :D Przyzwyczaicie się..., :D
A ja bym dała się pokroić żeby mój był ciągle w domu.. [emoji849]
Haha wkurza bo ja chcę posprzątać a on mi wszystko rozwala... [emoji14] I burzy moją nienaganną przestrzeń [emoji1787]
Ale tak na serio to wolę żeby był w domu... Na szczęście u niego w pracy co najmniej z 90% ludzi siedzi na zdalnej...
Mam wyniki bety i progesteronu.
Beta HCG: 584,5

Progesteron: 31,42
Norma dla ciąży w 1 trymestrze ; 4.73-50.74
Progesteron chyba ok? Czy trzeba będzie luteinę?

W środę pójdę jeszcze raz sprawdzić jaki będzie przyrost bety. Oby był prawidłowy! Jeszcze dwa dni strachu...
W poprzedniej ciąży miałam 19 dni po owulacji ok 670 a dziś wypada 16 dzień po owulacji jeżeli biorąc pod uwagę dodtani test owulacyjny w dniu 6.03. czyli owulacja 7.03.
Nie można tak porównywać bo nie wiesz kiedy było zagnieżdżenie [emoji4]
 
@Jivka a to u nas na odwrót, ja żyję w chaosie, a on typ pedanta... :D

Dobrze, że macie taką możliwość, daje Wam to największe bezpieczeństwo ;*
Ja też się cieszę, że ludzie w szale zakupowym się trochę opamiętali, mój ma teraz trochę czasu, żeby siedzieć więcej w biurze niż na hali sprzedaży w sklepie, uczy dziewczynę teraz na zastępcę, bo przecież nie ma opcji, żebym wypuściła go z domu po porodzie... :) Ma być wtedy tylko dla nas 🥰

Powiem Wam, że tak bałam się że moi rodzice, albo jego przyjadą do szpitala po porodzie, czego bardzo nie chciałam i mówiłam o tym. Bałam się że będą nam się po mieszkaniu kręcić, zamiast dać nam w spokoju uczyć się siebie nawzajem... A teraz sytuacja jest paskudna, ale staram się szukać plusów w tym wszystkim i.... będziemy mieć święty spokój, o którym marzyłam... :)
 
@Jivka a to u nas na odwrót, ja żyję w chaosie, a on typ pedanta... :D

Dobrze, że macie taką możliwość, daje Wam to największe bezpieczeństwo ;*
Ja też się cieszę, że ludzie w szale zakupowym się trochę opamiętali, mój ma teraz trochę czasu, żeby siedzieć więcej w biurze niż na hali sprzedaży w sklepie, uczy dziewczynę teraz na zastępcę, bo przecież nie ma opcji, żebym wypuściła go z domu po porodzie... :) Ma być wtedy tylko dla nas [emoji3059]

Powiem Wam, że tak bałam się że moi rodzice, albo jego przyjadą do szpitala po porodzie, czego bardzo nie chciałam i mówiłam o tym. Bałam się że będą nam się po mieszkaniu kręcić, zamiast dać nam w spokoju uczyć się siebie nawzajem... A teraz sytuacja jest paskudna, ale staram się szukać plusów w tym wszystkim i.... będziemy mieć święty spokój, o którym marzyłam... :)
Wiesz, myślę że wystarczy postawić sprawę jasno. Ja oficjalnie i głośno mówiłam że nie życzę sobie odwiedzin. I za pierwszym razem i teraz. Zresztą mówiłam że po prostu nie wyjdę do nich i tyle. W domu też przesuwałam spotkanie ile mogłam i po tygodniu od wyjścia moja mama się już nie dała dłużej zbywać [emoji85]
 
Wiesz, myślę że wystarczy postawić sprawę jasno. Ja oficjalnie i głośno mówiłam że nie życzę sobie odwiedzin. I za pierwszym razem i teraz. Zresztą mówiłam że po prostu nie wyjdę do nich i tyle. W domu też przesuwałam spotkanie ile mogłam i po tygodniu od wyjścia moja mama się już nie dała dłużej zbywać [emoji85]
Nie da się tak, teść mi powiedział jakoś z 1,5 tygodnia temu jak cały szał się zaczął z kwarantannami, że on
za wszelką cenę i tak przyjedzie jak wyjdziemy ze szpitala i choćby miał się wykąpać w płynie do dezynfekcji, to przyjedzie. Zagrzało mnie to na maxa. Powiedziałam i jemu i Mężowi później jeszcze powtórzyłam, że nie ma opcji i nie wpuszczę nawet do domu w obecnej sytuacji. Ma telefon, Facebooka, messendzera, będziemy mogli sobie pogadać, wysłać zdjęcia i ma uszanować zdrowie nasze i małej. 🙄
Moi rodzice zrozpaczeni, bo to pierwsza wnuczka, ale podchodzą do tego normalnie z głową, a on tak gada i ciśnienie podnosi 🙄
I wyobraź sobie teraz, że mamy normalne warunki... I on ma w dupie to, co mówię i o co proszę. 🙄
 
Nie da się tak, teść mi powiedział jakoś z 1,5 tygodnia temu jak cały szał się zaczął z kwarantannami, że on
za wszelką cenę i tak przyjedzie jak wyjdziemy ze szpitala i choćby miał się wykąpać w płynie do dezynfekcji, to przyjedzie. Zagrzało mnie to na maxa. Powiedziałam i jemu i Mężowi później jeszcze powtórzyłam, że nie ma opcji i nie wpuszczę nawet do domu w obecnej sytuacji. Ma telefon, Facebooka, messendzera, będziemy mogli sobie pogadać, wysłać zdjęcia i ma uszanować zdrowie nasze i małej. [emoji849]
Moi rodzice zrozpaczeni, bo to pierwsza wnuczka, ale podchodzą do tego normalnie z głową, a on tak gada i ciśnienie podnosi [emoji849]
I wyobraź sobie teraz, że mamy normalne warunki... I on ma w dupie to, co mówię i o co proszę. [emoji849]
Po prostu nie otwierasz im drzwi [emoji1787][emoji85]
A tak na serio, to mega nieodpowiedzialne zachowanie z jego strony.
 
Po prostu nie otwierasz im drzwi [emoji1787][emoji85]
A tak na serio, to mega nieodpowiedzialne zachowanie z jego strony.
Śmiałam się do Męża że co najwyżej na parkingu może sobie stać a my mu do okna małą podniesiemy jak w królu lwie 😂
Teść tak lubi zdrowia napsuć... 🙄 I w sumie zazwyczaj kończy się gadaniem, ale po co to takie głupoty opowiadać....???
 
Mam wyniki bety i progesteronu.
Beta HCG: 584,5

Progesteron: 31,42
Norma dla ciąży w 1 trymestrze ; 4.73-50.74
Progesteron chyba ok? Czy trzeba będzie luteinę?

W środę pójdę jeszcze raz sprawdzić jaki będzie przyrost bety. Oby był prawidłowy! Jeszcze dwa dni strachu...
W poprzedniej ciąży miałam 19 dni po owulacji ok 670 a dziś wypada 16 dzień po owulacji jeżeli biorąc pod uwagę dodtani test owulacyjny w dniu 6.03. czyli owulacja 7.03.
Beta piękna w progesteron jeszcze ładniejszy :) tym bardziej że to dopiero 16dpo ;)
 
Nie da się tak, teść mi powiedział jakoś z 1,5 tygodnia temu jak cały szał się zaczął z kwarantannami, że on
za wszelką cenę i tak przyjedzie jak wyjdziemy ze szpitala i choćby miał się wykąpać w płynie do dezynfekcji, to przyjedzie. Zagrzało mnie to na maxa. Powiedziałam i jemu i Mężowi później jeszcze powtórzyłam, że nie ma opcji i nie wpuszczę nawet do domu w obecnej sytuacji. Ma telefon, Facebooka, messendzera, będziemy mogli sobie pogadać, wysłać zdjęcia i ma uszanować zdrowie nasze i małej. 🙄
Moi rodzice zrozpaczeni, bo to pierwsza wnuczka, ale podchodzą do tego normalnie z głową, a on tak gada i ciśnienie podnosi 🙄
I wyobraź sobie teraz, że mamy normalne warunki... I on ma w dupie to, co mówię i o co proszę. 🙄
Kochana, ale postaw się też w ich sytuacji. To ich wyczekiwany wnuk, ciężko tak nie przyjść nie zobaczyć... Szczerze byłoby mi cholernie przykro, że żona mojego ukochanego syna traktuje mnie w ten sposób i nie pozwala zobaczyć wnuka. Oczywiście jeśli pracują, mają kontakt z kimś z grupy ryzyka to sami powinni zrezygnować z odwiedzin. Ale jeśli są szczęśliwymi emerytami, którzy stosują kwarantannę to chyba mogą przyjść pod szpital jak będziecie wychodzić i w bezpiecznej odległości zobaczyć maleństwo. No ja bym nie zdzierżyła takiego podejścia syna i synowej.
 
reklama
@Madlein mają kontakt z dzieciakami, synem, który pracuje z ludźmi i synową, która ciągle pracuje w sklepie jako kasjerka. Mieszkają na jednym podwórku, widują się codziennie, niestety.
 
Do góry