reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć dziewczyny. Mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć.
Dwa tygodnie temu (9tc) dowiedziałam się, że serduszko u mojego zarodka przestało bić w 7tc. Od razu dostałam skierowanie do szpitala na poronienie. Byłam trzy dni w szpitalu udało się poronić po tabletkach bez zabiegu. Tydzień po tym wszystkim byłam u ginekologa na kontroli. Wszystko wyglądało ok, nadal krwawilam bo jeszcze się macica oczyszczała. Ostatnio myślałam, że to już koniec krwawienia, było tylko brunatne plamienie plus skrzepy a dziś znowu różowa krew. Czy któraś z Was też miała takie długie krwawienie/plamienie po poronieniu? Nie wiem czy powinnam się martwić i iść jeszcze raz na kontrolę?
Lekarka dała od razu zielone światło. A jak @ przyjdzie to kolejny cykl stymulacja jajników i monitoring.

Nie znam przyczyny poronienia. Niby miałam w tym czasie zapalenie zatok, przeziębienie, opryszczkę ale lekarka mówiła, że to nie to. Obstawia wady płodu.
Jednak żadnych badań nie zleciła. Boje się, że to się powtórzy...
Powiedzcie proszę czy powinnam jakieś badania wykonać na własną rękę?

Oczywiście kibicuje i trzymam kciuki za wszystkie starające i te którym się udało ;)

Cześć.
Ja miałam indukowane poronienie w 10 tc, ciąża była sporo młodsza i nie wykształciło się serduszko.
Krawiwenie na przeminą z plamieniem moze jeszcze troche potrwać, więc tym się nie przejmuj, każdy organizm reaguje inaczej.
Ja kontrolę miałam u ginekologa po 3 tygodniach. Macica oczyściła się ładnie, też usłyszałam że prawdopodobnie była to losowa wada genetyczna. Jedyne badania jakie lekarz mi zlecił to obciążenie glukoza i tsh żeby ocenić czy tu nic się nie dzieje. Wyniki badań wyszły dobrze, odczekaliśmy 3 cykle i się udało. Leci nam już 31 tc. :)
Jesli chcesz zrobić badania to jest tego cała masa.. Ja dowiedziałam się o tym dość późno, jak już zaczęliśmy starania. Obiecałam sobie ze. W sierpniu jak dostanę @ idę robić powoli po kolei badania, ale nie zdążyłam ;)

Strach zawsze jest. Dopóki nie zobaczyliśmy serduszka był stres, wręcz panika. Potem czekaliśmy do prenatalnych w nerwach. Potem do pierwszych ruchów... I tak wiecznie jest coś czym można się martwić i o co się bać. U nas już blisko końcówki a nadal zdarza mi się martwić czy wszystko pójdzie tak jak należy. Czy jeszcze coś się nie posypie.

Przeraża mnie to, że zdaża się to tak często [emoji17]u mnie też była to pierwsza ciąża i będę miała traumę do końca życia. W jednej chwili czuję moc i wierzę, że jeszcze będzie dobrze, że może w najbliższych miesiącach uda mi się znowu zajść w ciążę tym razem z szczęśliwym zakończeniem, a z drugiej strony jak czytam wszystkie Wasze przypadki to nadzieja ucieka [emoji17] W szpitalu też nie zlecili mi żadnych badań, mam nadzieję że ginekolog na pierwszej wizycie coś mi doradzi.

Niestety, zdarza się to zbyt często...
U nas też pierwsza ciąża. Strach jest nadal. A uda się Wam na pewno. Nie wiem czemu piszesz, że czytając nasze historie tracisz nadzieję, bo jest tu wiele dziewczyn, którym się udało szczęśliwie urodzić zdrowe maleństwa i na tych historiach polecam Ci się skoncentrowac [emoji6][emoji6][emoji6]
Oczywiście zależy wszystko od problemu, który wywołuje straty, czasami trzeba poszukać przyczyny, a czasami faktycznie jest to przypadek.
Ja nie zdążyłam dodatkowych badań zrobić, a udało się szczęśliwie, czekamy na nasz mały cud ;))



Co do badań całkiem niedawno dziewczyny wypisaly całą listę ;)
 
reklama
A ja zapytam z innej strony, może po zabiegach masz niedrozne jajowody?? Była tu dziewczyna, która miała identycznie. Zawsze zachodziły w 1 cyklu. Potem dwa poronienia i nie mogla zajsc. Lekarz zrobil jej droznosc, okazalo sie ze byly zatkane, to byl 9 dc, potem owu w 13dc i zaszla w ciaze :) za tydzien jej synek konczy 8 miesiecy :)


Super wieści :) gratuluję:)


Wow, ale piękne kreski!!! Nie widziałam jeszcze takiej mocnej!! Myślę że przy takich kresach to już będzie na usg coś widac. Bo u mbie kreska byla blada a beta ponad 350 byla :)
Nadrabiam posty z kilku dni i czytałam że miałaś dziwne krwawienie. Miałam pisać żebyś zrobiła test, no ale już nie muszę :)


Jakby coś to może też pomogę ;) bo na sobie się trochę nauczyłam :p


Wynik wg mnie jest okej :)
Matko, nie mam pojęcia. W jakim badaniu można to stwierdzić? Ja miałam tylko 1 zabieg i to było „doczyszczanie”, bo poroniłam samodzielnie, ale zostało grube endometrium. Rozumiem, ze zwykle usg tego nie stwierdzi? Bo tak sobie myśle, ze nawet jak zasugeruje to mojemu ginowi, to on pewnie powie, ze mamy się starać i dopiero jak minie rok to będziemy sprawdzać inne rzeczy :/
 
Tak, już.... [emoji85][emoji16]Poważnie!!! :)
No to już kwestie klimatu, aczkolwiek szalenie podobają mi się kraje skandynawskie.. Chciałam Męża namówić na podróż poślubna na Norwegię, ale nie dla się skusic i odpuściłam, na rzecz jego ukochanych Bałkanów [emoji16]
Ale ja tam np. bardzo lubię jesień. Zimą też nie pogardzę, ale nie taką jak mamy za oknami teraz, tylko prawdziwą! - 10°C, śniegu po kolana [emoji7][emoji16]
A język coś znasz?? :) Nie widać w ogóle [emoji6] ja zaczęłam z ciut wyższa waga i niższym wzrostem[emoji85]
Ale nie powiem, ja czekałam na widoczny brzuszek, ale teraz już zaczynam odczuwać jego skutki.... Problemy z kręgosłupem dają się we znaki.
Mój lekarz by się nie czepiał :) parametry mogą odbiegać od normy ale są to normy dla zdrowego człowieka, nie kobiety w ciąży [emoji6] możesz zwrócić uwagę na hemoglobine żeby nie spadała bardziej. U mnie tak spadała, spadała i blisko dolnej granicy się zatrzymała :)
Szalona! :D śnieg ja tez kocham, ale głównie w alpach na nartach :D
Co do języka, angielski owszem, ale norweskiego ani trochę. Mój mąż zaczął się uczyć
 
Przeraża mnie to, że zdaża się to tak często 😔u mnie też była to pierwsza ciąża i będę miała traumę do końca życia. W jednej chwili czuję moc i wierzę, że jeszcze będzie dobrze, że może w najbliższych miesiącach uda mi się znowu zajść w ciążę tym razem z szczęśliwym zakończeniem, a z drugiej strony jak czytam wszystkie Wasze przypadki to nadzieja ucieka 😔 W szpitalu też nie zlecili mi żadnych badań, mam nadzieję że ginekolog na pierwszej wizycie coś mi doradzi.
Tutaj jest nas dużo które po stracie zaszły i teraz jesteśmy szczęśliwymi mamami więc nie trać nadziei! 😘
 
Widzę że trochę tu nowych dziewczyn, pytacie o badania. Badań jest sporo, niestety po 1 poronieniu lekarze prawie nocy nie zalecają badań, A i po dwóch nie często. Trzeba zrobić na własną reke, a nie wiadomo jak zacząć. Polecam wam poczytać ten wątek
Tam znajdziecie dużo badań które dziewczyny robiły.
Dla pocieszenia powiem że bardzo dużo tu przykładów że po 1 czy 2 statach jest ciaza szzesliwie zakonczona :) u mnie bylo tak samo. Dwie straty A później zdrowa córeczka ;)

Bardzo dziękuję za tego linka. Faktycznie jest tego sporo. Wydrukuje listę badań i pójdę je skonsultować z lekarzem.
Co do tsh to u mnie wyszło trochę za wysokie w ciąży 3,7 i brałam euthyrox 25 i spadło po dwóch tygodniach do 2.2. Moze to było przyczyną. Teraz mam brać cały czas i kontrolowac co miesiąc.
Cieszę się, że jednak się udaje i mam nadzieję, że u mnie też tak będzie ;) oby już za drugim razem!
 
Cześć.
Ja miałam indukowane poronienie w 10 tc, ciąża była sporo młodsza i nie wykształciło się serduszko.
Krawiwenie na przeminą z plamieniem moze jeszcze troche potrwać, więc tym się nie przejmuj, każdy organizm reaguje inaczej.
Ja kontrolę miałam u ginekologa po 3 tygodniach. Macica oczyściła się ładnie, też usłyszałam że prawdopodobnie była to losowa wada genetyczna. Jedyne badania jakie lekarz mi zlecił to obciążenie glukoza i tsh żeby ocenić czy tu nic się nie dzieje. Wyniki badań wyszły dobrze, odczekaliśmy 3 cykle i się udało. Leci nam już 31 tc. :)
Jesli chcesz zrobić badania to jest tego cała masa.. Ja dowiedziałam się o tym dość późno, jak już zaczęliśmy starania. Obiecałam sobie ze. W sierpniu jak dostanę @ idę robić powoli po kolei badania, ale nie zdążyłam ;)

Strach zawsze jest. Dopóki nie zobaczyliśmy serduszka był stres, wręcz panika. Potem czekaliśmy do prenatalnych w nerwach. Potem do pierwszych ruchów... I tak wiecznie jest coś czym można się martwić i o co się bać. U nas już blisko końcówki a nadal zdarza mi się martwić czy wszystko pójdzie tak jak należy. Czy jeszcze coś się nie posypie.



Niestety, zdarza się to zbyt często...
U nas też pierwsza ciąża. Strach jest nadal. A uda się Wam na pewno. Nie wiem czemu piszesz, że czytając nasze historie tracisz nadzieję, bo jest tu wiele dziewczyn, którym się udało szczęśliwie urodzić zdrowe maleństwa i na tych historiach polecam Ci się skoncentrowac [emoji6][emoji6][emoji6]
Oczywiście zależy wszystko od problemu, który wywołuje straty, czasami trzeba poszukać przyczyny, a czasami faktycznie jest to przypadek.
Ja nie zdążyłam dodatkowych badań zrobić, a udało się szczęśliwie, czekamy na nasz mały cud ;))



Co do badań całkiem niedawno dziewczyny wypisaly całą listę ;)

A po ilu cyklach po poronieniu udało Ci się zajść w kolejną ciążę?
Ten moment od poronienia do pierwszej miesiączki jest chyba najgorszy. Każda z nas tylko czeka na kolejne starania i nie wiadomo kiedy miesiączka się pojawi. Muszę być cierpliwa i dzialac dalej.
Co do strachu to masz racje. Poronienia się zdążają na różnych etapach ciąży i strach na pewnie będzie mi towarzyszył przez całe 9 miesięcy. Z wizyty na wizytę.

Gratuluję małego cudu i oby wszystko się dobrze skończyło!
 
Matko, nie mam pojęcia. W jakim badaniu można to stwierdzić? Ja miałam tylko 1 zabieg i to było „doczyszczanie”, bo poroniłam samodzielnie, ale zostało grube endometrium. Rozumiem, ze zwykle usg tego nie stwierdzi? Bo tak sobie myśle, ze nawet jak zasugeruje to mojemu ginowi, to on pewnie powie, ze mamy się starać i dopiero jak minie rok to będziemy sprawdzać inne rzeczy :/
Wiesz co, ma iść nie. Drożność sprawdza się w czasie specjalnego badania, sonoHsg. Nie wiem czy u ciebie tak jest, bo noze faktycznie glowa blokuje, dalam tylko pomysl ;)

Bardzo dziękuję za tego linka. Faktycznie jest tego sporo. Wydrukuje listę badań i pójdę je skonsultować z lekarzem.
Co do tsh to u mnie wyszło trochę za wysokie w ciąży 3,7 i brałam euthyrox 25 i spadło po dwóch tygodniach do 2.2. Moze to było przyczyną. Teraz mam brać cały czas i kontrolowac co miesiąc.
Cieszę się, że jednak się udaje i mam nadzieję, że u mnie też tak będzie ;) oby już za drugim razem!
Takie tsh na pewno nie było powodem ;)
 
Szalona! :D śnieg ja tez kocham, ale głównie w alpach na nartach :D
Co do języka, angielski owszem, ale norweskiego ani trochę. Mój mąż zaczął się uczyć

A to narty, to już w ogóle magia [emoji16]
Da radę z nimi dogadać się swobodnie po angielsku? :)

A po ilu cyklach po poronieniu udało Ci się zajść w kolejną ciążę?
Ten moment od poronienia do pierwszej miesiączki jest chyba najgorszy. Każda z nas tylko czeka na kolejne starania i nie wiadomo kiedy miesiączka się pojawi. Muszę być cierpliwa i dzialac dalej.
Co do strachu to masz racje. Poronienia się zdążają na różnych etapach ciąży i strach na pewnie będzie mi towarzyszył przez całe 9 miesięcy. Z wizyty na wizytę.

Gratuluję małego cudu i oby wszystko się dobrze skończyło!

Lekarz kazał odczekac 3 pełne cykle.
Właściwie to dwóch, jeden w szpitalu i mój lekarz na kontroli.
Tak przymierzać się zaczęliśmy w trakcie trzeciego cyklu ale ja się szalenie bałam, trochę przegapiliśmy owulacje i wręcz byłam przeszczesliwa, że dostałam @. Kolejny cykl to już pelnia działań i się udało, czyli w 4 cyklu po poronieniu.

I dziękuję [emoji3590] to zdecydowanie mały cud. ;)
 
reklama
To jeszcze trochę przede mną. U mnie dziś 14 dien po i żywa krew się rozkręciła znowu.
Jak się nic nie zmieni to pójdę za kilka dni na kontrolę. Ja też mam nadzieję, że @ szybko przyjdzie żeby zaczac na nowo starania.
Ja chodzę prywatnie do ginekologa i nic nie mówiła żeby badania zrobić. W szpitalu tylko zrobili mi czasy krzepnięcia. Niby wyszło wszystko w granicach podanych norm.
Tak, to moje pierwsza ciąża i od razu poronienie. Usłyszałam w szpitalu "tak się zdarza".
A jakie badania robiłaś na własną rękę? Boje się żeby sytuacja się nie powtórzyła więc chciałabym sprawdzić co się da.

Po moim pierwszym poronieniu tez usłyszałam, ze „się zdarza” i wiem, ze to był mój błąd, ze nie zrobiłam wtedy badań. Ale nawet mój gin powiedział, który jest bardzo dobrym specjalista, ze poronienie na tak wczesnym etapie nie jest postrzegane jako coś co się powtórzy. Zaszłam po 3 mcach z powrotem w ciąże. Byłam w niej 3 tyg dłużej niż w poprzedniej i kiedy poroniłam to już przed podaniem tabletek miałam cały spis badań do wykonania.
1. Kariotyp
2. Mutacje genu MTHFR
3. Trombofilia - mutacje czynnika V Leiden i gen protrombiny
4. Mutacje genu PAI-1
5. Zespół antyfosfolipidowy - antykoagulant toczniowy, P/c p. kardiolipinie w klasie IgG i IgM, P/c p. beta-2-glikoproteinie I w klasie IgG i IgM
6. P/c p. antygenom łożyska (APA)
7. P/c przeciwjądrowe (ANA1 - stwierdza obecność przeciwciał; ANA2 - określa miano świecenia jeśli stwierdzono obecność, ANA3 - określa na ilosci 16 antygenów przeciwciała jeśli stwierdzono obecność)
8. Białko C całkowite
9. Białko S aktywne
10. Jeśli nie miałaś w ciąży robionych badań to jeszcze: toxoplasmoza IgG i IgM, różyczka IgG i IgM, cytomegalia
11. Dodatkowo cytologia i wymaz na obecność grzybów i bakterii, ureaplasma i mycoplasma
12. Progesteron i prolaktyna już w nowym cyklu

W sumie to jest cały pakiet, który możesz zrobić i który w zupełności wyczerpuje pierwszą diagnostykę poronień. Resztę hormonów się nie robi jeśli nie ma się trudności z zajściem w ciąże a jedynie z jej utrzymaniem. Koszt tych badań powyżej to ok 3000zl licząc tez prywatne wizyty i gina z usg.
Natomiast po zrobieniu tych badań wiemy już co robić jak będę ponownie w ciąży. Wyniki nie wyszły zle, ale mamy już nakreślony plan działania.
Od połowy nowego cyklu muszę wrócić do duphastonu w zwiększonej dawce, inny zwiększony zestaw witamin, acard, heparyna i prawdopodobnie encorton.
 
Do góry