reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Moja Zosia urodziła się w 20tc. Termin miałam na 9.05 i pamiętam a w sumie nie pamiętam tego dnia bo wzięłam większą dawkę psychotropów które wtedy brałam na depresję. A następnego dnia wstałam i już nie brałam leków...bo wiedziałam że muszę iść dalej i muszę się podnieść bo jak tego nie zrobię to sama sobie zabiorę szanse na macierzyństwo...21.07 dostałam ostatnia miesiączkę...ciążą z Antkiem była okropna pod względem psychicznym...to ze leżałam 20 tygodni plackiem to był pikuś...ale psychika...byl też moment kiedy myśleliśmy że i tym razem się nie uda...ale stał się cud, to Zosia czuwała nad bratem...
Ja myślałam że jak urodzi się Antek to będę mniej cierpieć, ale tak nie jest. Cierpię inaczej ale napewno nie mniej. Patrzę na tego mojego Skarbka i zastanawiam się czy Zosia byłaby też taka Śliczna, czy miałaby loczki...z dnia na dzień tęsknię za Nią coraz bardziej...
Ale naprawdę warto walczyć bo to właśnie Antek daje mi siły żeby dalej iść przez życie mimo tragedii jaka przeżyłam...

Doskonale rozumiem to co piszesz, chociaż jeszcze nie mam ziemskiego dziecka. Spodziewam się, że moja druga ciąża może być jeszcze cięższa niż ta z Zosią (i fizycznie i psychicznie, bo u nas od samego początku było stresująco, a w momencie kiedy mieliśmy największą nadzieję, że jednak się uda to serce Zosi przestało bić) a ten okropny ból i tęsknota za Nią z każdym dniem będą inne, ale nie mniejsze...

Ale walczymy, staramy się o rodzeństwo dla Zosi i mamy nadzieję, że ona gdzieś tam na górze nam kibicuje...

Dziewczyny mam pytanie o ANA: ktoś tu pisał, że robienie tego badania prywatnie, nie zleconego przez lekarza, jest bez sensu - z tego co wywnioskowałam to ma związek z chorobami reumatycznymi, ja niby żadnej takiej choroby nie mam, w rodzinie raczej też nie, nic mi nie dolega pod tym kątem, ale kusi mnie, żeby zrobić to badanie, żeby już mieć wszystko sprawdzone i zbadane. Co myślicie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Doskonale rozumiem to co piszesz, chociaż jeszcze nie mam ziemskiego dziecka. Spodziewam się, że moja druga ciąża może być jeszcze cięższa niż ta z Zosią (i fizycznie i psychicznie, bo u nas od samego początku było stresująco, a w momencie kiedy mieliśmy największą nadzieję, że jednak się uda to serce Zosi przestało bić) a ten okropny ból i tęsknota za Nią z każdym dniem będą inne, ale nie mniejsze...

Ale walczymy, staramy się o rodzeństwo dla Zosi i mamy nadzieję, że ona gdzieś tam na górze nam kibicuje...

Dziewczyny mam pytanie o ANA: ktoś tu pisał, że robienie tego badania prywatnie, nie zleconego przez lekarza, jest bez sensu - z tego co wywnioskowałam to ma związek z chorobami reumatycznymi, ja niby żadnej takiej choroby nie mam, w rodzinie raczej też nie, nic mi nie dolega pod tym kątem, ale kusi mnie, żeby zrobić to badanie, żeby już mieć wszystko sprawdzone i zbadane. Co myślicie?
Ja akurat ana polecam zrobić i nie uważam że jest bez sensu. Warto zrobić od razu ana2, bo w sumie ana samo w sobie nic totalnie nie wnosi, a ana2 już jest konkrerniejsze ;)
 
Chyba tak [emoji23] Czy tak w ogóle to teraz już ja jestem w kolejce do rodzenia???[emoji16]
Cudnie, gratuluję, czekamy na kolejne dobre wieści [emoji3590] jak się czujesz?? :)



@Paula919191, Ty jutro wizytujesz? [emoji6]
Nie pamiętam która jest dalej 😉 dziękuję, bywa różnie. Mdłości dokuczają, człowiek chętnie by coś zjadł bo głodny, ale jednocześnie nie może patrzeć na jedzenie, więc je trochę na siłę. Ale czego się nie przetrwa, oby tylko dalej było ok 🙂

Super, który to tydzień? :*
Jeszcze bardzo wcześnie, z OM i USG na razie się pokrywa 6+4
 
Ja akurat ana polecam zrobić i nie uważam że jest bez sensu. Warto zrobić od razu ana2, bo w sumie ana samo w sobie nic totalnie nie wnosi, a ana2 już jest konkrerniejsze ;)

A czy jak od mojego porodu minęło już 4 miesiące to ten wynik będzie miarodajny? Kurcze żałuję, że zaraz po porodzie się nie zainteresowałam, nie miałam do tego głowy kompletnie...

Nie pamiętam która jest dalej 😉 dziękuję, bywa różnie. Mdłości dokuczają, człowiek chętnie by coś zjadł bo głodny, ale jednocześnie nie może patrzeć na jedzenie, więc je trochę na siłę. Ale czego się nie przetrwa, oby tylko dalej było ok 🙂


Jeszcze bardzo wcześnie, z OM i USG na razie się pokrywa 6+4

Trzymam kciuki :)
 
Doskonale rozumiem to co piszesz, chociaż jeszcze nie mam ziemskiego dziecka. Spodziewam się, że moja druga ciąża może być jeszcze cięższa niż ta z Zosią (i fizycznie i psychicznie, bo u nas od samego początku było stresująco, a w momencie kiedy mieliśmy największą nadzieję, że jednak się uda to serce Zosi przestało bić) a ten okropny ból i tęsknota za Nią z każdym dniem będą inne, ale nie mniejsze...

Ale walczymy, staramy się o rodzeństwo dla Zosi i mamy nadzieję, że ona gdzieś tam na górze nam kibicuje...

Dziewczyny mam pytanie o ANA: ktoś tu pisał, że robienie tego badania prywatnie, nie zleconego przez lekarza, jest bez sensu - z tego co wywnioskowałam to ma związek z chorobami reumatycznymi, ja niby żadnej takiej choroby nie mam, w rodzinie raczej też nie, nic mi nie dolega pod tym kątem, ale kusi mnie, żeby zrobić to badanie, żeby już mieć wszystko sprawdzone i zbadane. Co myślicie?
Jeśli z tym ANA chodzi o mój post, to zupełnie o co innego chodziło. Mianowicie, że w laboratorium sieci Diagnostyka ANA1 to tylko wynik + lub -. Cena tego badania jest zbliżona do ceny badania ANA2, który powie nie tylko czy przeciwciała przeciwjądrowe występują, ale też ile ich jest. Jak ktoś ma z NFZ albo abonamentu ANA1, to oczywiście niech korzysta i zrobi to badanie bezpłatnie. I chodzi o sieć Diagnostyka, bo w innych labach może być tak, że ANA1 już jest ilościowe lub jest po prostu tanie. Co do samego ANA to mnie to zlecil ginekolog po poronieniu. Mam wysokie miano ANA i dodatni antykoagulant tocznia - dlatego dostałam skierowanie do reumatologa i aktualnie zbijam ana lekami
 
Jeśli z tym ANA chodzi o mój post, to zupełnie o co innego chodziło. Mianowicie, że w laboratorium sieci Diagnostyka ANA1 to tylko wynik + lub -. Cena tego badania jest zbliżona do ceny badania ANA2, który powie nie tylko czy przeciwciała przeciwjądrowe występują, ale też ile ich jest. Jak ktoś ma z NFZ albo abonamentu ANA1, to oczywiście niech korzysta i zrobi to badanie bezpłatnie. I chodzi o sieć Diagnostyka, bo w innych labach może być tak, że ANA1 już jest ilościowe lub jest po prostu tanie.
To w diagnostyce nie opłaca się robić? Dobrze zrozumiałam? Bo ja właśnie tam chciałam zrobić tylko właściciel ANA1...
 
reklama
Do góry