reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Rozumiem pytam, bo wiem że jest możliwość pójścia na 1 czy 2 wizyty A potem można by się konsultować mailowo wiec tak pomyślałam o tobie ;)


Ale ona też po przejściach i chyba nie zachodziły naturalnie w ciążę... Ja po tych doświadczeniach, mimo że nie raz było mi ciężko, nauczyłam się że nie można komuś "zazdrościć" ciąży, bo nigdy nie wiadomo ile ktoś przeszedł zanim się udało....
Ja od 2 lat byłam tylko 2 razy w Pl gdzie raz byłam tylko na weekend drugi raz na tydzień ale wtedy się dowiedziałam że puste jajo plodowe i teraz jadę na święta. W przyszłym roku raczej nie będzie mnie wogule w Pl a jak będę to pewnie raz na weekend bo szkoła cały tydzień i mąż też pracuje na pełen etat. Ale dziękuję że pomyślałaś o mnie.
 
reklama
No ja wiem i się cieszę że mimo wszystko się udało.
to wszystko prawda...
staram się nikomu nie zazdrościc bo każdy ma swoją biedę


Ale ona też po przejściach i chyba nie zachodziły naturalnie w ciążę... Ja po tych doświadczeniach, mimo że nie raz było mi ciężko, nauczyłam się że nie można komuś "zazdrościć" ciąży, bo nigdy nie wiadomo ile ktoś przeszedł zanim się udało....[/QUOTE]
 
Ja od 2 lat byłam tylko 2 razy w Pl gdzie raz byłam tylko na weekend drugi raz na tydzień ale wtedy się dowiedziałam że puste jajo plodowe i teraz jadę na święta. W przyszłym roku raczej nie będzie mnie wogule w Pl a jak będę to pewnie raz na weekend bo szkoła cały tydzień i mąż też pracuje na pełen etat. Ale dziękuję że pomyślałaś o mnie.
Życzę Ci jak najlepiej ;) może akurat jak odpuscisz to się uda ;)

Mam wynik bety : 100 i progesteron 45. Bete powtórzę w środę żeby zobaczyć jak przyrasta. Z ostatniej miesiączki wychodzi mi 3t3d.
Super!! Prpgesteron piękny! A z om masz dopiero 24dc?? To raczej za szybko :p
 
A ja,wierzę że i Tobie się uda, zobaczysz. Nie wiem czy jesteś osobą wierzaca, ale ja uważam że nic nie dzieje się bez przyczyny i te doświadczenia, które mamy za sobą po coś były, jesteśmy dzięki nim silniejsze, możemy swoim przykładem, mimo że smutnym, ale jednak, możemy wspierać inne kobiety które właśnie przechodzą to samo, skoro to przeszlysmy, to jest to do przejscia. I gdzieś ktoś dobrze napisał- zw te nasze aniołki zmieniają tylko datę urodzin :) zobaczysz że i dla nas zaświeci kiedyś słońce:)
Własnie tak robimy. Nie zabezpieczamy się ponieważ ja sporo lat doprowadzalam hormony do ładu i składu i w moim przypadku ani endo ani gin nie polecają mi środków antykoncepcyjnych ponieważ one mogą bardzo namieszać. A gumki jak gumki dla mnie to żadna forma zabezpieczająca jak dla mnie. Teraz się skupiam na regulacji cyklu. Właśnie zaraz będę kończyć 3 cykl na dupku i zobaczymy jak będą wyglądać cykle od stycznia bez duphastonu.

No ja jestem 9 lat młodsza ale za to mąż ma 37 lat także u niego też pierwsza młodość minęła.
 
Życzę Ci jak najlepiej ;) może akurat jak odpuscisz to się uda ;)


Super!! Prpgesteron piękny! A z om masz dopiero 24dc?? To raczej za szybko :p
Dokładnie ten dzień mam, ja mam krótkie cykle, 25,26dniowe. Zawsze takie mialam. Zresztą wyżej napisałam że jestem kilka dni przed terminem miesiączki :) napisałam do mojego giną, od razu do mnie zadzwonił, mam już brać acard i heparynę a jutro mam podjechać po receptę na luteinę bo duphastonu który mam w domu on nie uznaje. A wizyta po świętach bo narazie nic nie będzie widać :)
 
A ja,wierzę że i Tobie się uda, zobaczysz. Nie wiem czy jesteś osobą wierzaca, ale ja uważam że nic nie dzieje się bez przyczyny i te doświadczenia, które mamy za sobą po coś były, jesteśmy dzięki nim silniejsze, możemy swoim przykładem, mimo że smutnym, ale jednak, możemy wspierać inne kobiety które właśnie przechodzą to samo, skoro to przeszlysmy, to jest to do przejscia. I gdzieś ktoś dobrze napisał- zw te nasze aniołki zmieniają tylko datę urodzin :) zobaczysz że i dla nas zaświeci kiedyś słońce:)
Dziękuję ale ja raczej nie chce a nawet jak by się jakimś cudem miało udać to chce się o tym dowiedzieć dopiero na porodowce bo u mnie w momencie kiedy bym się dowiedziała o ciąży w 4tygodniu to nie widzę dotrwania do rozwiązania ponieważ cała ciąże nerwy stres płacz nie przespane noce a jak każda z nas wie nie wolno się stresować w ciąży.

Ja nie jestem osobą wierząca.
 
reklama
Do góry