A Ty bierzesz tyroksynę? Bo jeśli tak, to dawki możesz mieć ciut za duże. Wiesz, masz niby w normie, ale na pierwszy trymestr ciut za mało. Myślę, że warto zrobić ft3 i ft4 i skonsultować się z endokrynologiem (ja jako panikara poszłabym od razu). Podobno przez HCG tarczyca może być pobudzona do działania i może powstać nadczynność, która jest niegroźna, ale to trzeba sprawdzić. Gorsza byłaby niedoczynność (czyli wynik powyżej normy). W środę endokrynolog mi tłumaczyła, że tyroksyna jest wyrzucana skokowo i wynik o 0,5 może wychodzić inaczej w zależności od godziny badania i czy to było przed czy po wyrzucie.