reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Myślicie że na sorze coś dzisiaj zrobią czy raczej zostawia na noc?
Kochana, nie pytaj, jak wygląda lyzeczkowanie... Będziesz spała. Najważniejsze jest Twoje zdrowie.
Jeśli nie masz temperatury, nic nie boli, to pojedź chociaż do lekarza ale jutro, nie później. Jeżeli zadecyduje o zabiegu i nie będzie powikłań, możesz wyjść do domu w ten sam dzień. Zadbaj o siebie i swoje zdrowie.
Ściskam.
 
reklama
Jutro mam wizytę na 13..
Nie wiem.czego się spodziewać ale już mam dość.. ileż można się męczyć. Byłam pewna że to się już kończy a tu wszystko co najgorsze jeszcze przede mną;(
 
Hej. Jestem trochę załamana jedyna siostra która wie o poronieniu wygadalam się w chwili kryzysu i żałowałam. Długo się starali i jest w ciąży dziś mi powiedziała dopiero 4 tydz a już w weekend chce mówić całej rodzinie. Wiem że beda gratulować i już mam łzy w oczach. Jak sobie z tym poradzić?
 
Hej. Jestem trochę załamana jedyna siostra która wie o poronieniu wygadalam się w chwili kryzysu i żałowałam. Długo się starali i jest w ciąży dziś mi powiedziała dopiero 4 tydz a już w weekend chce mówić całej rodzinie. Wiem że beda gratulować i już mam łzy w oczach. Jak sobie z tym poradzić?

Każdy ma swoją historię. I Ty i ona. Dobrze, ze się cieszy. Ty tez znowu będziesz.
 
Musze powiedziec że paradoksalnie po ostatnim poronieniu jestem silniejsza. Wczesniej nie radzilam sobie za dobrze. Nic mi sie nie chcialo . Ze znajomymi przestalam sie spotykac. Najchetniej zamknelalabym sie w domu i z niego nie wychodzila. Mialam cel zeby jak najszybciej znowu byc w ciąży jak obsesja. Teraz czuje sie lepiej troche. Odpuscilam starania na kilka miesięcy i dobrze mi to robi. Chce sie dobrze przygotowac. Ostatnie podejście to bedzie.

Charlotte mocno ci kibicuje bo ja tez bede na takim samym zestawie lekow jak ty przy nastepnej probie.
Właśnie tak mam. OBSESJĘ. Za każdym razem gdy dostaję okres przestaje mi się chcieć żyć, wstawać, rozmawiać, oddychać. I tak od jednego miesiąca do kolejnego miesiąca. Karmię się nadzieją, że może tym razem. Mam wrażenie, że po poronieniu coś stało się z moją psychiką. Zawsze wiele rzeczy umiałam.sobie przetłumaczyć. Tylko nie tej.
 
T
Niedobór progesteronu? Polipy? Ale skoro dali Ci duphaston na II fazę cyklu to jesteś zabezpieczona pod tym względem.
Tak właśnie tak biorę, dziękuję. Tylko, że to i tak nic nie daje, okresy mam mega bolesne i praktycznie krwotoczne, a do tego plamienie przed okresem bo w tym miesiącu nie wzięłam duphastonu. Może dwa miesiące to za mało a tyle brałam.
 
Ja dowiedziałam się o ciąży w ten sam dzień co moja siostra. Ona jest w ciąży nadal ja poronilam. Zostaje mi tylko cieszyć się jej szczęściem. Dziecko w rodzinie to radość bez względu na moje cierpienie. Nic mi nie da zadreczanie się a i ona by się pewnie źle czuła widząc że mnie jej ciąża jakoś tam boli
Rozumiem. To zdrowe podejście. Ale u mnie w rodzinie wie tylko mąż i ona przez przypadek. A wszyscy że nareszcie pierwsze dziecko/wnuk/prawnuk a ja pewnie wybuchne. Będą non stop o tym gadać
 
Rozumiem. To zdrowe podejście. Ale u mnie w rodzinie wie tylko mąż i ona przez przypadek. A wszyscy że nareszcie pierwsze dziecko/wnuk/prawnuk a ja pewnie wybuchne. Będą non stop o tym gadać
Wiem że trochę to z mojej strony samolubne ale to boli. Jeszcze nie wiadomo czy coś z tego będzie. A już całemu światu chce mówić.
 
reklama
Rozumiem. To zdrowe podejście. Ale u mnie w rodzinie wie tylko mąż i ona przez przypadek. A wszyscy że nareszcie pierwsze dziecko/wnuk/prawnuk a ja pewnie wybuchne. Będą non stop o tym gadać

Jeśli czujesz taką potrzebę, to powiedz rodzinie. Będzie Ci łatwiej, choć ich reakcja niekoniecznie może być przyjemna-ludzie nie wiedzą jak reagować. Bo nie ma dobrej reakcji w takiej sytuacji.
Tak już bywa, ze czasem rownolegle są powody do smutku i radości.
 
Do góry