reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziękuję za wszystkie gratulacje i kciuki :*:)

lekarz od razu przepisał Ci zastrzyki?

Hematolog zadecydowala ze od pozytywnego testu zastrzyki, wypisala informację do lekarza rodzinnego, ze w przypadku ciazy konieczne jest podawanie heparyny w dawce 0,8. W dniu pozytywnego testu zrobilam betę i tego samego dnia pokazalam wyniki rodzinnej ktora na podstawie inf. od hematologa wypisala receptę:)
 
reklama
Dziękuję za wszystkie gratulacje i kciuki :*:)



Hematolog zadecydowala ze od pozytywnego testu zastrzyki, wypisala informację do lekarza rodzinnego, ze w przypadku ciazy konieczne jest podawanie heparyny w dawce 0,8. W dniu pozytywnego testu zrobilam betę i tego samego dnia pokazalam wyniki rodzinnej ktora na podstawie inf. od hematologa wypisala receptę:)
dzięki za odp. mi gin żadnych badań nie zlecił powiedział że czasem się tak zdarza i narazie nie będziemy robić że mam się zgłosić jak będą 2 kreseczki
 
Aaa bo moze nie do konca zrozumialam pytanie :) Wiec uscisle:) Wskazaniem do zastrzykow w kolejnej ciazy nie bylo samo poronienie , tylko badania ktore wykonalam po nim, wyszla trombofilia. Gin po poronieniu niczego "asekuracyjnie" na kolejna ciaze nie przewiydwal ale sie uparlam i sama zrobilam badania i zmienilam lekarza:)
 
Aaa bo moze nie do konca zrozumialam pytanie :) Wiec uscisle:) Wskazaniem do zastrzykow w kolejnej ciazy nie bylo samo poronienie , tylko badania ktore wykonalam po nim, wyszla trombofilia. Gin po poronieniu niczego "asekuracyjnie" na kolejna ciaze nie przewiydwal ale sie uparlam i sama zrobilam badania i zmienilam lekarza:)
dużo placilas za badania? bo szczerze to się trochę boję zachodzić bez badań[emoji20]
 
dzięki za odp. mi gin żadnych badań nie zlecił powiedział że czasem się tak zdarza i narazie nie będziemy robić że mam się zgłosić jak będą 2 kreseczki
Oczywiscie że się zdarza i najczesciej jest to selekcja naturalna:( Ale pewien odsetek poronien spowodowany jest innymi czynnikami, ktorym mozemy zaradzic lub nie, dlatego ja wolalam zrobic przynajmniej czesc badan dla swojego spokoju w kolejnej ciazy (i tak nie czuje sie spokojniejsza[emoji28]). Jestem osoba ktora woli dzialac niz czekac, wiec sam fakt ze zrobilam badanie podniosl mnie troche na duchu.
Poza tym, jeszcze przed tamtą ciążą miałam zbyt wysoką homocysteine i badania w kierunku trombofili juz wtedy byly "zalecane do rozwazenia". Wczesniej ich nie zrobilam, wiec po poronieniu chcialam zrobic dla mojego Aniolka chociaz tyle:) Kwestia indywidualnego podejcia
 
Badan ktore dziewczyny robią po poronieniu jest cała kupa i kosztują niemało. Napewno znajdziesz w lupce lub tu ci ktos podpowie. Ja po prostu zdecydowałam się na te ktore czulam ze mogą byc nieprawidlowe u mnie
 
Badan ktore dziewczyny robią po poronieniu jest cała kupa i kosztują niemało. Napewno znajdziesz w lupce lub tu ci ktos podpowie. Ja po prostu zdecydowałam się na te ktore czulam ze mogą byc nieprawidlowe u mnie
u mnie wszystkie badania ok...tylko cukier miałam 101 A to był sam początek bo jakiś 2-3 tydz według owulacji. i mcv 95,1 A norma 94.8
 
@Oczekujaca123 właśnie zaczęłam się martwić że nie starczy mi pasa to zapięcia. A gdzie kupiłaś przedłużkę do pasów? Co to za cudo? Nie mam bazy bo jeżdżę bardzo mało, więc raczej awaryjne sytuacje tylko.
Dziewczyny melduję się u was szczęśliwa beta 165.39
Więc 3 tydzień się zaczął :-) teraz aby wszystko bylo dobrze.
Teraz doradzcie. Jak z wizytą będzie coś już widać czy jeszcze się wstrzymać. W tej ciąży nie mam zamiaru pracować. Wystarczy tamten rok.
Gratulacje [emoji3590][emoji3590][emoji3590] Mówiłam że będzie dobrze! Najlepiej idź w 7tc, wczesniej bez sensu bo może nic nie być widać i się niepotrzebnie zestresujesz. Chyba że ważne dla Ciebie czy pecherzyk jest dobrze umiejscowiony to wtedy szybciej wiadomo [emoji4] Ja w tej ciąży byłam w 6+6 i prawie się poryczałam bo lekarz nie mógł jeszcze znaleźć zarodka... Więc 5min umierałam już, a potem nagle coś zamigotało i był tyci zarodeczek z mini serduszkiem. I ciąża 3 dni młodsza, czyli wychodziło 6+3. Ale lekarz mówił że jakby miał słabszy sprzęt to nic by nie znalazł.
Hej :)
U mnie dzis 36dc, test i beta pozytywne w 25dc i od tego dnia robię zastrzyki. Wizytę mam w czwartek, to bedzie 5t+6d. Czekałm na ten termin od czerwca wiec nie da się go przesunąć o tydz lub dwa.. boję się, że nic nie zobaczę i będę sie niepotrzebnie stresowac.. :( Co myślicie, zarodek powinien już być widoczny? Gubię się w tych tygodniach...
Ogolnie jestem jakas zdołowana w tej ciąży. Bardzo się boję, że znów się nie uda.. pewnie jak każda z nas. W poprzedniej ciąży bardziej i czesciej bolal mnie brzuch, piersi.. teraz bardzo sporadycznie i delikatnie za to mocniej w plecach
... a to z kolei pojawilo sie u mnie przed samym poronieniem:( Myslalam, ze bede szczesliwa a nie potrafie sie cieszyc..
Zastrzyki z heparyna tez mnie bola dosc mocno, a nigdy nie mialam problemu z iglami i zastrzykami.. myslalam ze jestem twarda pod tym wzgledem a tu szok, bo walcze ze soba kazdego dnia.. :(
Jak wyżej, moim zdaniem za szybko [emoji4]
 
reklama
Dziewczyny melduję się u was szczęśliwa beta 165.39
Więc 3 tydzień się zaczął :-) teraz aby wszystko bylo dobrze.
Teraz doradzcie. Jak z wizytą będzie coś już widać czy jeszcze się wstrzymać. W tej ciąży nie mam zamiaru pracować. Wystarczy tamten rok.
Hej :)
U mnie dzis 36dc, test i beta pozytywne w 25dc i od tego dnia robię zastrzyki. Wizytę mam w czwartek, to bedzie 5t+6d. Czekałm na ten termin od czerwca wiec nie da się go przesunąć o tydz lub dwa.. boję się, że nic nie zobaczę i będę sie niepotrzebnie stresowac.. :( Co myślicie, zarodek powinien już być widoczny? Gubię się w tych tygodniach...
Ogolnie jestem jakas zdołowana w tej ciąży. Bardzo się boję, że znów się nie uda.. pewnie jak każda z nas. W poprzedniej ciąży bardziej i czesciej bolal mnie brzuch, piersi.. teraz bardzo sporadycznie i delikatnie za to mocniej w plecach
... a to z kolei pojawilo sie u mnie przed samym poronieniem:( Myslalam, ze bede szczesliwa a nie potrafie sie cieszyc..
Zastrzyki z heparyna tez mnie bola dosc mocno, a nigdy nie mialam problemu z iglami i zastrzykami.. myslalam ze jestem twarda pod tym wzgledem a tu szok, bo walcze ze soba kazdego dnia.. :(
Gratulacje dziewczyny :)
 
Do góry