reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Cześć, wszystkie się martwimy... Po stracie nie da się inaczej...

Pierwsza ciąża, 8l temu bez problemu wszystko, więc w ogóle się nie martwilam...

27.06 pierwsza strata, teraz jestem w ciąży w 5t4d i martwię się, że się powtórzy...
Po stracie kolejna ciąża jest inna... Ciężko jest się nie martwić.

Musisz myśleć pozytywnie bo nic innego i tak nie pozostaje . Strach będzie do końca ciąży ale to normalne
 
reklama
Cześć, wszystkie się martwimy... Po stracie nie da się inaczej...

Pierwsza ciąża, 8l temu bez problemu wszystko, więc w ogóle się nie martwilam...

27.06 pierwsza strata, teraz jestem w ciąży w 5t4d i martwię się, że się powtórzy...
Po stracie kolejna ciąża jest inna... Ciężko jest się nie martwić.
Ja poronilam 8 czerwca. To była moja druga strata. Obecnie jestem 4t4t. Wszystko na świeżo. I odchodzę od zmysłów. Wiem naprawdę że się boisz. Czuje też to co Ty... I nie wiem jak sobie poradzić.
 
Ja poronilam 8 czerwca. To była moja druga strata. Obecnie jestem 4t4t. Wszystko na świeżo. I odchodzę od zmysłów. Wiem naprawdę że się boisz. Czuje też to co Ty... I nie wiem jak sobie poradzić.

Nie uda się nigdy tak do końca poradzić z tym strachem. Ja poroniłam w grudniu, dziś 32t6d. W każdym z tych 32 tygodni się bałam, w jednych mniej, w innych więcej i nadal się boję, bo jeszcze trochę mam do końca. Wydaje mi się, że im dalej, tym bardziej się do tego strachu przyzwyczaja, on sobie tam jest zawsze gdzieś obok, ale każdy skończony tydzień, każda udana wizyta u gin sprawia, że coraz mniej Ci przeszkadza jego obecność. Początek jest najgorszy, ja płakałam z nerwów, chodziłam po ścianach prawie, nie wiem jak przetrwałam, zagryzłam zęby i odhaczałam kolejne wyznaczone pitstopy, dużo dziewczyn tak robi [emoji6] U lekarza byłam co tydzień, teraz musiał mi założyć drugą kartę ciąży, bo już się miejsce skończyło [emoji12] I myślałam pozytywnie, że musi być dobrze, że koleżanka która poroniła rok przede mną urodziła zdrowego synka i ja też na pewno urodzę. Najgorzej się nakręcać na jakieś zle i dziwne objawy, nie można się nakręcać, bo to robi najgorzej! Trzymam mocno kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze :)
 
Ja poronilam 8 czerwca. To była moja druga strata. Obecnie jestem 4t4t. Wszystko na świeżo. I odchodzę od zmysłów. Wiem naprawdę że się boisz. Czuje też to co Ty... I nie wiem jak sobie poradzić.
Kochana, ta sama historia... Ja straciłam ciążę 27 czerwca w 11tyg... 8czerwca mam urodziny... Jestem w 5t 4d... Lekarz jak najpóźniej... Idę na NFZ, dla refundowanych badań, 16 września a 24 do zaufanego lekarza prywatnie. Jeżeli coś będzie nie tak, będzie wiadomo odrazu, bo w tym czasie powinno już być wszystko... Serce mi pęka na myśl, że się powtórzy i naprawdę staram się myśleć pozytywnie, ale ciężko... Czasami zapominam, że jestem w ciąży... Boję się cieszyć, boję się myśleć. Tak mi jest łatwiej. Bardzo bym chciała szczęśliwie urodzić zdrowe dziecko.
 
Kochana, ta sama historia... Ja straciłam ciążę 27 czerwca w 11tyg... 8czerwca mam urodziny... Jestem w 5t 4d... Lekarz jak najpóźniej... Idę na NFZ, dla refundowanych badań, 16 września a 24 do zaufanego lekarza prywatnie. Jeżeli coś będzie nie tak, będzie wiadomo odrazu, bo w tym czasie powinno już być wszystko... Serce mi pęka na myśl, że się powtórzy i naprawdę staram się myśleć pozytywnie, ale ciężko... Czasami zapominam, że jestem w ciąży... Boję się cieszyć, boję się myśleć. Tak mi jest łatwiej. Bardzo bym chciała szczęśliwie urodzić zdrowe dziecko.
Doskonale to rozumiem. To już moja trzecia ciąża i mam nadzieję i wiarę w to że będzie dobrze. Ale ból brzucha teraz mnie wykańcza. Boję się myśleć jak przetrwam.2 tygodnie do pierwszej wizyty.
 
Ja poronilam 8 czerwca. To była moja druga strata. Obecnie jestem 4t4t. Wszystko na świeżo. I odchodzę od zmysłów. Wiem naprawdę że się boisz. Czuje też to co Ty... I nie wiem jak sobie poradzić.
Kochana ominela mnie gdzieś informacja ze jesteś w ciąży, trzymam ogromnie za Ciebie kciuki!!!!!! :*
 
Kochana ominela mnie gdzieś informacja ze jesteś w ciąży, trzymam ogromnie za Ciebie kciuki!!!!!! :*
Przed chwilą napisałam ;) twoja historię śledzilam więc też gratuluję;*;*
Ja od stycznia na forum zaczęłam. Ale czasem musiała zrobić przerwę. ;) dziewczyny dały mi duże wsparcie więc czuje że muszę powiedzieć im że jest szansa u mnie na zdrową ciaze ;*
 
reklama
Doskonale to rozumiem. To już moja trzecia ciąża i mam nadzieję i wiarę w to że będzie dobrze. Ale ból brzucha teraz mnie wykańcza. Boję się myśleć jak przetrwam.2 tygodnie do pierwszej wizyty.
Ja mam mało objawów ciazowych. Byłam zmęczona, brzuch czuję jak przesadze z aktywnościami. Od piątku bolała mnie głowa, dwa dni nie wychodziłam z domu, dopiero dobrze się poczułam. Tabletek nie mogę, więc jakoś wycierpialam i wytrzymałam ból.
Ja nie czekam aż tak wizyty boje się, że usłyszę cos złego, dlatego tak późno idę do lekarza.
 
Do góry