reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Tak znam już od miesiąca [emoji4] Będzie druga córcia [emoji7]
Gratuluję! Córcia, moje niespełnione marzenie.
A ja tak się nachwaliłam ovarin, a tu dziś zaczęłam plamić. Wygląda na to, że przyszła @. W sumie to spodziewałam się, że będzie wcześniej, bo już od 11dc bolało mnie podbrzusze, a w 12dc miałam śluz płodny. W każdym bądź razie jest mi strasznie przykro, bo już drugi cykl z rzędu nie zaskoczyło mimo, że działaliśmy max 2dni przed owulką. To znaczy tylko tyle, że plemniki dostały mega kopa po chemii i póki co na ciążę nie ma co liczyć. W sumie że nic w tym cyklu nie wyszło to bardzo dobrze, bo ta infekcja ciągnie się za mną okropnie. Teraz biorę już leki, na których wyraźnie pisze że nie można ich przyjmować w I trymestrze.
Czy u Was też było coraz gorzej z psychą gdy zbliżał się termin porodu ciąży którą straciłyście? Ostatnio wciąż śnią mi się niemowlaki. Tym razem śniło mi się, że urodziłam chłopczyka, był taki podobny do mojego synka... Wkładał piąstki do buzi i bezskutecznie próbowałam go przystawić do piersi. Całkiem przyjemny ten sen. Niby nie myślę o tym co się stało, ale jednak musi gdzieś w głowie to siedzieć skoro męczą mnie takie sny.

@młoda1994 a co u Ciebie? Wiem, że był w końcu ten pozytywny test owulacyjny i wyszło coś z tego czy jeszcze za wcześnie na testowanie?
 
@Madlein ja nawet nie będę pisać jakie miałam sny w 1 trymestrze, bo to aż ciężko mi na sercu jak je sobie przypominam.
Z tym że mi wyszedł test dodatni chyba z 5 dni przed terminem porodu synka. I było mi ciężko bo nie potrafiłam się do końca cieszyć z ciąży i smucić z okazji tego dnia. Generalnie za dużo emocji.
 
Gratuluję! Córcia, moje niespełnione marzenie.
A ja tak się nachwaliłam ovarin, a tu dziś zaczęłam plamić. Wygląda na to, że przyszła @. W sumie to spodziewałam się, że będzie wcześniej, bo już od 11dc bolało mnie podbrzusze, a w 12dc miałam śluz płodny. W każdym bądź razie jest mi strasznie przykro, bo już drugi cykl z rzędu nie zaskoczyło mimo, że działaliśmy max 2dni przed owulką. To znaczy tylko tyle, że plemniki dostały mega kopa po chemii i póki co na ciążę nie ma co liczyć. W sumie że nic w tym cyklu nie wyszło to bardzo dobrze, bo ta infekcja ciągnie się za mną okropnie. Teraz biorę już leki, na których wyraźnie pisze że nie można ich przyjmować w I trymestrze.
Czy u Was też było coraz gorzej z psychą gdy zbliżał się termin porodu ciąży którą straciłyście? Ostatnio wciąż śnią mi się niemowlaki. Tym razem śniło mi się, że urodziłam chłopczyka, był taki podobny do mojego synka... Wkładał piąstki do buzi i bezskutecznie próbowałam go przystawić do piersi. Całkiem przyjemny ten sen. Niby nie myślę o tym co się stało, ale jednak musi gdzieś w głowie to siedzieć skoro męczą mnie takie sny.

@młoda1994 a co u Ciebie? Wiem, że był w końcu ten pozytywny test owulacyjny i wyszło coś z tego czy jeszcze za wcześnie na testowanie?
Mój termin porodu był 3 dni temu :( Ale powiem ci, ze jakoś go zniosłam nie wiem „normalnie”? Wydaje mi się ze gdyby nie ta ciąża, w której jestem teraz, gdyby nie skupienie mysli na badaniach prenatalnych itp to jestem pewna ze byłoby duzo gorzej. Tym bardziej ze kiedyś wam tu pisałam ze zaraz po nas, udało się zajść w ciąże znajomemu mojego męża z pracy, jak się niedawno tez moj mąż wygadał, to było ich wtedy w sumie 3. Mój mąż, ten znajomy i jeszcze jeden znajomy. Nasza historia potoczyła się tak jak każda z was tu wie...:sad: natomiast żona znajomego nr 1 za chwile rodzi (chyba ma zaplanowana cesarkę na Ok 20 lipca) a żona znajomego nr 2 urodziła 3 dni temu, dokładnie w dniu naszego terminu 10.07...:unsure: Takie informacje nie pomagaja:( Bo przychodzą myśli ze to ja mogłabym być na jej miejscu ...
Ale właśnie dzięki dzidziusiowi w brzuchu, chyba jakoś to przetrwałam:sorry2: i mam nadzieje ze będzie już teraz tylko lepiej ...
 
Ja dziś zrobiłam badania tarczycowe i tsh mi znów skoczyło :( mam 1,94 :( w kwietniu było 1,64 chyba i już wtedy lekarz nie był zadowolony. A prolaktyna 25, przy normie do 23,3 :(
 
@mohaaa a prolaktyna czasami nie ma norm zależnych od fazy cyklu? Tsh masz ok, nie rozumiem czemu Cię to martwi. Obecnie endokrynolog powiedziała mi, że maksymalna wartość dla starających się to 2,5 nawet 2,6. Na ostatniej wizycie miałam 1,96 bodajże i nie zmieniła mi dawki leków. Wynik był według niej ok.
 
reklama
Hej, jestem po kontroli usg po pierwszej miesiączce po poronieniu. I okazało się, że wyrósł mi w jamie macicy prawdopodobnie polip. Od razu dostałam skierowanie do szpitala, ale czekam jeszcze na swego lekarza aż wróci z urlopu żeby ustalić z nim termin. Czy któraś z Was miała histeroskopię? Jak długo musiałyście po zabiegu wstrzymywać się ze staraniami?
 
Do góry