reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Wagowo tylko dlatego aby byly prawidlowo zbilansowane posiłki a nie kalorie. Od zawsze jem 5 posiłków dziennie. Nie potrafie wyjsc bez sniadania z domu ani szklanki zakwasu z burakow. Tez uzywam tylko oliwę z oliwek. A chleb pieke na zakwasie ale jem. Tez bym chciala kiedys bezglutenu i laktozy. To zawsze zdrowiej.
 
reklama
no to teraz kolej na mnie :D
Nie wiem czy ja nie wskoczę przed Tobą. Ten cykl i następny jeszcze na spontanie, w lipcu muszę już na jakiś czas odpuścić.
A wczoraj było działane, dzisiaj rano płodny śluz, teraz mam dość silny ból podbrzusza, aż nospe zażyłam. W tamtym cyklu taki ból miałam 14dni przed miesiączką czyli teoretycznie podczas owulki. Pytanie tylko czy pęcherzyki już pękają czy dalej cykle bezowulacyjne.

@Dzoana88 gratuluję Ci ogromnie!
 
@Madlein śmiało nie krepuj się wskakuj:) u nas jeszcze trwa leczenie, a @ dopiero pod koniec miesiąca więc jeśli dobrze pójdzie zaczniemy dopiero od lipca no i jeszcze ta praca nad którą zastanawiam się jak to zrobić :)
 
Ja tez pozostawiłam swoją ciąże w rękach Boga, modliłam się 2 razy dziennie. Mój kuzyn tydzień temu został wyświęcony na księdza i pobłogosławił wszystkich. A jednak Bóg nie pozwolił zeby ciąża się utrzymała. Mimo wszystko dalej wierze, ze jak najszybciej ja zakończę i dzięki badaniom zajdę szybko w zdrowa ciąże. Dziś zaczęłam mocniej krwawić, bardzo boli mnie brzuch, jak na taki hardkorowy okres, ale wiem, ze to jeszcze nie to. Większość została jeszcze w środku. Ciekawe ile to się będzie ciągnęło :(
Cieszę się że nie straciłaś wiary przez to wszystko. Ja tak naprawdę "obudziłam " się przy pierwszej stracie. Bo zawsze byłem wierząca A nie zawsze tak mocno jak teraz ;) miałam swoje okresy wzlotow i upadkow. A teraz czuje się silniejsza przez to że prosiłam o pomoc w dxwiganiu mojego krzyża życiowego. ;) myślałem że kontroluje wszystko bo robię badania i czytam i ja decyduje. A tutaj "guzik prawda". Trzymaj się mocno. :* teraz czeka Cię taki trud. Ale powinno być potem łatwiej. ;* jesteś bardzo dzielna i silna.
 
@Charlotte21 w duzej mierze cie rozumiem, bo 2x to przechodzilam. Tez wole przyzwyczaic sie do czarnego scenariusza by sie mile zaskoczyc. A jednak synek I coreczka nauczyli mnie walczyc. Owszem zwatpienia tez mialam, a jednak musialam nauczyc sie I bezradnosci I czekania. Przy Helence to czekanie trwalo ponad 2 miesiace. Nie zrozum mnie zle, nie pisze, ze mialam gorzej. Po prostu znam ta niepewnosc, walke, czekanie, bezradnosc, zawieszenie. Tez wole woz albo przewoz zamiast tego zawieszenia. To jednak tydzien, dluuuuuugi, niepewny, a jednak w miare szybko sie skonczy. Pewnie szybciej dla nas niz dla ciebie. Polecam porzucic chwilowo wujka google, no chyba, zeby poczytac co dzieje sie z babelkiem I jak sie rozwija by go urealnic. Trzymasz sie niezwykle dzielnie. Czekam z toba na wiesci I mam nadzieje, ze beda tylko dobre I wleja nadzieje na cala ciaze [emoji8]
Ja twierdzę że miałaś i masz ciężej :* nie wiem jakbym Ja to wszystko przeżyła. Jesteś dzielna i wiem że u mnie wszystko też się jakoś ułoży. Ja tutaj narzekam i się martwię A A są tutaj trudniejsze historie. :( I trochę mi głupio. Ale z drugiej strony każdy jest na tym etapie co jest i odczuwa swoje trudności jako te najgorsze ;) trzymam mocno kciuki :* dziękuję za wsparcie. Buziaki
 
Wagowo tylko dlatego aby byly prawidlowo zbilansowane posiłki a nie kalorie. Od zawsze jem 5 posiłków dziennie. Nie potrafie wyjsc bez sniadania z domu ani szklanki zakwasu z burakow. Tez uzywam tylko oliwę z oliwek. A chleb pieke na zakwasie ale jem. Tez bym chciala kiedys bezglutenu i laktozy. To zawsze zdrowiej.
Bez glutenu to jest bardzo dobre jedzenie.

A jeśli chodzi o laktoze to u siebie w sklepach nie widziałam takiej żywności.
 
Dziewczyny apropo pomidorków... ja od jakiś 2 lat mam tak ze na śniadanie, obiad i kolacje najchętniej jadlabym chleb z pomidorem. Ogólnie bardzo mało jem serów, pasztetów, wędlin praktycznie wcale. Teraz zaczęłam coś kombinować a tu serek kozi (i na to oczywiście pomidor) a tu pasta z jajek lub rybna.. ale i tak jadlabym kilo pomidorów dziennie. Oczywiście kupuje tylko pomidory malinowe i z targu (tak wiem, mimo to maja dużo chemii itd ale co poradzę) W okresie letnim przywożę sporo od babci, na naturalnym nawozie bez tych wszystkich ulepszaczy...ale do sedna. Czy myślicie ze mogę tym zaszkodzić fasolce? Już kiedyś czytałam ze nie powinno się nadużywać wit A w ciąży, a pomidor zawiera sporo wit A... :hmm:
Nie słyszałam żeby pomidor miał dużo wit A. Poza tym witamina A jest potrzebna, tylko nie można jej przedawkować. Więc wszystko z umiarem [emoji4] Pomidor ma dużo potasu i w każdej ciąży od początku mam mega ciśnienie na pomidory właśnie [emoji16]
 
Ja też właśnie zawierzam swoją ciążę i całe swoje życie Bogu i chyba dzięki temu się trzymam w tym wszystkim .... A nie jest proste bo przychodzą złe myśli ;(( Dziś mam dobry dzień dużo robiłam rzeczy na ogrodzie posadziłam pomidory .Było zajęcie to tyle nie myślałam .. ehh ..
Nie powinno się robić w ogrodzie w ciąży. Można zarazic się toxoplazmoza
 
reklama
@M@lly pierwsze słyszę, że nie można. @kasiula222 Oczywiście, że można tylko w rekawicach trzeba robić przy grzebaniu w ziemi ale zazwyczaj takie rzeczy robi się w rekawicach. Wszystko można tylko z głową.


@coco07 co do pomidorów to mnie w ciąży odrzucilo bo to był taki okres, że wysyp pomidorów był i teściowa cały czas coś robiła z tymi pomidorami to zavief to ketchup itp i m o po prostu zaczęło to smierdziec bo było za dużo :D do tego mięso to najgorsze co mogło być smierdzialo mi na kilometr i były momenty, że obiad jadłam na dworze :D
 
Ostatnia edycja:
Do góry