reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@Kikyo staramy się już od grudnia cały czas pod górkę to brak owulki to ciąża biochemiczna teraz ta infekcja. Mam 27 lat.
Ja w tej firmie pracowałam przed ślubem tylko zerwałam umowę ze względu na ślub i przeprowadzkę, a dziś zadzwonili do mnie, zs chcą otworzyć filie niedaleko mnie i że byli zadowoleni z mojej pracy to zadzwonili do mnie czy pracuje i czy byłabym zainteresowana. Znamy się to może powiem im wprost jak wygląda sytuacja i oni zdecydują czy zechcą czy nie. Jak myślisz? Ja też chcę być w porządku wobec nich. Ale ma być nas dwie na wypadek zwolnienia czy urlopu.

@Jivka kochana tak myślałam też bo może szybciej zaskoczy ale mam wątpliwości bo na pewno pierwsze 3 miesiące byłabym z duszą na ramieniu.
 
reklama
@Takaja123 nie wiem jak bardzo się znasz ze swoim pracodawcą. Ale byłam w podobnej sytuacji. Ja pewnie przyjełabym pracę i przez pierwsze 4miesiace nie czekałabym na owulacje tylko zdałabym się na los, czyli nadal bez zabezpieczenia. A później już zaczełabym się starać na całego. Ale to ja [emoji6]
Zawsze możesz przez pierwsze miesiące normalnie pracować w ciazy.
Chyba wiedzą co robią zatrudniając młodą kobietę bez dzieci. Nie powinno się chyba tłumaczyć z tego. Pracodawca zawsze sobie poradzi. Nie ma ludzi niezastąpionych [emoji6]
 
@Takaja123 A widzisz, a ja znowu bym nie czekała. Już za długo czekałam i odkładałam. Stuknęło mi w maju 29 lat i strasznie żałuje, że wcześniej o wszystkim nie myślałam. Że zaufałam lekarzom, że dopiero po roku starań mam się niepokoić, a potem drugi rok mi zajęło robienie badań. Mam akurat swoją firmę i też inaczej na to patrze, bo sama sobie jestem szefem. Ale też nie jest lekko, bo trzeba wszystko poukładać. Nie mogłam iść na L4 bo było trudno znaleźć pracownika. I z mojej perspektywy wygląda tak, że przewartościowałam sobie życie. Skupiłam się na sobie, na firmie, a nie na rodzinie i na tym co dla mnie najważniejsze. :) Ale to mam takie rozkminy teraz na tym etapie w którym jestem, :) wydaje mi się, że przez moje pierwsze poronienie wiele zrozumiałam i wiele sobie wyjaśniłam sama do siebie.
Ale jeżeli byłabym na twoim też zagrałabym w otwarte karty, bo by mnie sumienie zjadło. Skoro też to proponujesz to znaczy, że chcesz być w porządku do pracodawcy a to się ceni :)
 
@kasiula222 jeśli Cię niepokoi to pewnie że idź [emoji4] A który masz tc? Jest szansa że coś będzie widać? Żebyś się jeszcze bardziej nie zestresowała...

@Takaja123 jeśli mogę coś doradzić to idź do pracy i nie przerywaj starań. Będziesz miała inne sprawy w głowie a nie tylko owu wyczekiwanie na testowanie. Ja bym tak zrobiła [emoji4]
Jest 5+4 więc jak w pon pójdę to pęcherzyk już powinien byc . Mam nadzieję ...Jeśli mi się uda dostać do gina to pójdę bo mnie to stresuje ..myślałam że wytrzymam ale nie jednak . Zawsze coś sobie znajdę .. Najgorszy ten początek .
 
@Kikyo staramy się już od grudnia cały czas pod górkę to brak owulki to ciąża biochemiczna teraz ta infekcja. Mam 27 lat.
Ja w tej firmie pracowałam przed ślubem tylko zerwałam umowę ze względu na ślub i przeprowadzkę, a dziś zadzwonili do mnie, zs chcą otworzyć filie niedaleko mnie i że byli zadowoleni z mojej pracy to zadzwonili do mnie czy pracuje i czy byłabym zainteresowana. Znamy się to może powiem im wprost jak wygląda sytuacja i oni zdecydują czy zechcą czy nie. Jak myślisz? Ja też chcę być w porządku wobec nich. Ale ma być nas dwie na wypadek zwolnienia czy urlopu.

@Jivka kochana tak myślałam też bo może szybciej zaskoczy ale mam wątpliwości bo na pewno pierwsze 3 miesiące byłabym z duszą na ramieniu.
Nie wiem czy pamiętasz ale ja ostatnio pisałam o podobnych dylematach ;) zastanawiałam się czy ciągnąć L4 i się starać od razu czy wrócić do pracy i odpuścić starania na jakiś czas. U mnie nie wchodzi w grę powrót do pracy i szybkie starania. No i narazie postanowiłam odłożyc starania na jakiejś pół roku przynajmniej żeby tyle popracować "na poważnie" . oczywiście nie wiem co los przyniesienie bo życie bywa przewrotne ale na pewno nie będziemy się starać ale nie będę też brać tabletek więc zostaje stosunek przerywany który wcześniej przez długi długi czas działał. Ale Ty musisz sama podjąć decyzję ;) ja bym na twoim miejscu nie mówiła pracodawcy o swoich planach zwłaszcza że mówisz że będziecie we dwie w razie jakby coś się wydarzyło. No chyba że masz jakieś przyjacielskie relacje z tym pracodawca to co innego. Ale jeśli czysto służbowe to nie koniecznie bym się przyznawała jakie mam plany na przyszłość ;)
 
Cześć Dziewczyny :)
Maz był dziś u lekarza okazało się, zs tamten lekarz wypisal antybiotyk, który niestety nie pomógł tylko jeszcze bardziej rozwiną to :( kuracja ma trwać ok3tyg ale jest szansa, że heviran zadziała wcześniej co raczej i ankatak zabiera nam ten cykl starań.
Jeszcze ja dostałam propozycje pracy od lipca w swoim zawodzie i teraz już sama nie wiem co zrobić. Bardzo chce wrócić do pracy tym bardziej, ze juz od ponad roku nie pracuje w zawodzie. Na brak pieniędzy nie narzekamy ale dla samej siebie chce. I teraz kompletnie nie wiem co robić. Czy niech się dzieje co chce i starać się jak tylko będziemy mogli czy popracować troszkę. Może coś poradzicie mądrego? :) ja też nie chce czekać z ciąża ale żeby nie było tak, że dorwaka pracę i bach zachodzi w ciążę...
takaja jak chcesz ta prace to biez nigdy nie wiadomo jak dlugo potrwa wasze leczenie i pozniej zajscie w ciaze
a staranka i tak mozecie czynic , praca jest wazna i to bardzo ale z wiekem dochodze do tego ze rodzina i dzieci sa najwazniejsze a praca ... teraz sa takie komfortowe warunki ze jak nie ta praca to inna :)
 
Cześć Dziewczyny :)
Maz był dziś u lekarza okazało się, zs tamten lekarz wypisal antybiotyk, który niestety nie pomógł tylko jeszcze bardziej rozwiną to :( kuracja ma trwać ok3tyg ale jest szansa, że heviran zadziała wcześniej co raczej i tak zabiera nam ten cykl starań.
Jeszcze ja dostałam propozycje pracy od lipca w swoim zawodzie i teraz już sama nie wiem co zrobić. Bardzo chce wrócić do pracy tym bardziej, ze juz od ponad roku nie pracuje w zawodzie. Na brak pieniędzy nie narzekamy ale dla samej siebie chce. I teraz kompletnie nie wiem co robić. Czy niech się dzieje co chce i starać się jak tylko będziemy mogli czy popracować troszkę. Może coś poradzicie mądrego? :) ja też nie chce czekać z ciąża ale żeby nie było tak, że dorwaka pracę i bach zachodzi w ciążę...
Ja bym podjęła pracę i kontynuowała starania. Skoro to ta sama firma to nie muszą Cie wdrażać. Jesteś o krok do przodu od nowego pracownika. Jeśli szybko zajdziesz i będziesz sie dobrze czuć to nie musisz rezygnować szybko z pracy chyba że praca może być zagrozeniem dla ciąży to co innego
 
Ja bym podjęła pracę i kontynuowała starania. Skoro to ta sama firma to nie muszą Cie wdrażać. Jesteś o krok do przodu od nowego pracownika. Jeśli szybko zajdziesz i będziesz sie dobrze czuć to nie musisz rezygnować szybko z pracy chyba że praca może być zagrozeniem dla ciąży to co innego
A i ja bym się nie przyznawała do swoich planów.
 
reklama
Dziękuję Wam dziewczyny za Wasze rady i może posłucham większości i nic nie będę mówić. Mam jeszcze miesiąc na zastanowienie i odzew z ich strony może zmienia zdanie . Ja to chciałabym i to i to ale nie zawsze można :) praca ogólnie z ludźmi branża medyczna więc nie każdy zdrowy. Do tego dochodzi dzwiganie. Teraz też sama sobie jestem szefem bo mamy swoje gospodarstwo i tym się zajmujemy. Ciśnienia nie mam ze względów finansowych ale chodzi o swój rozwój :)
 
Do góry