reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

@coco07 bardzo się cieszę że beta rośnie. ;* też tak czekałam jak na wyrok. Ja to już 4 zrobilam bety aby upewniac.
Wiecie co? Tak sobie dzisiaj o tym wszystkim myślałam, że wiedza, doświadczenie i świadomość o ciazy powoduje też duży niepokój o lęk. Już tyle wszystkie przeszliśmy, wszystko analizujemy, stresujemy się. A niektóre kobiety jak zobaczę 2 kreski na teście to jakby już wyrok zapadł;) nie myśla, nie przeliczaja. Zdaje sobie sprawę że jak ma się zaburzenia to trzeba wszystkiego pilnować. Ale jak czasem było by przyjemniej to przeżywać jak na filmach. Dwie kreski i za 9 miesięcy dziecko na świecie. Tak po prostu;)
 
reklama
@Charlotte21 Piekny scenariusz ☺️ Niestety nie jest on pisany dla nas :unsure: My zawsze będziemy widzieć zagrożenie. Nawet tam gdzie go nie ma:(

@kasiula222 Uwierz, wiem co czujesz, bo przeżywam dokładnie to samo co ty w tym momencie :( ja bym jyz chciała mieć przynajmniej z 3 miesiące za sobąo_O
 
@coco07 bardzo się cieszę że beta rośnie. ;* też tak czekałam jak na wyrok. Ja to już 4 zrobilam bety aby upewniac.
Wiecie co? Tak sobie dzisiaj o tym wszystkim myślałam, że wiedza, doświadczenie i świadomość o ciazy powoduje też duży niepokój o lęk. Już tyle wszystkie przeszliśmy, wszystko analizujemy, stresujemy się. A niektóre kobiety jak zobaczę 2 kreski na teście to jakby już wyrok zapadł;) nie myśla, nie przeliczaja. Zdaje sobie sprawę że jak ma się zaburzenia to trzeba wszystkiego pilnować. Ale jak czasem było by przyjemniej to przeżywać jak na filmach. Dwie kreski i za 9 miesięcy dziecko na świecie. Tak po prostu;)
Ja tak pierwsza ciążę przeżywałam na laitowo młoda szczęśliwa czekającą na dziecko i taka spokojna ciąża była .A ja się cieszyłam tym stanem . A teraz człowiek po takich przejściach nie wie czego ma się spodziewać ...;(( Ciągły strach i różne myśli ...
@COCO 07 ja to już bym chciała być po prenetalnych USG może się wtedy uspokoje troszkę..
 
@coco07 @kasiula222 też myślałam, że się uspokoję po prenatalnych, ale jednak nie [emoji12] Czasem miewam dni, że ciagle jestem niespokojna i wydaje mi się, że coś nie tak. Obecnie jestem w 18tc i co jakiś czas diagnozuję sobie wyciekające wody albo skracanie szyjki [emoji16] Na całe szczęście mała zaczyna już kopać i do tego kupiłam sobie detektor tętna, który ratuje moją psychę w krytycznych sytuacjach, polecam, choć staram się zbyt często nie używać. Chociaż może to ze mnie jest taka słabizna i panikara a wy jednak będziecie trzymać się lepiej ;)
 
@coco07 @kasiula222 też myślałam, że się uspokoję po prenatalnych, ale jednak nie [emoji12] Czasem miewam dni, że ciagle jestem niespokojna i wydaje mi się, że coś nie tak. Obecnie jestem w 18tc i co jakiś czas diagnozuję sobie wyciekające wody albo skracanie szyjki [emoji16] Na całe szczęście mała zaczyna już kopać i do tego kupiłam sobie detektor tętna, który ratuje moją psychę w krytycznych sytuacjach, polecam, choć staram się zbyt często nie używać. Chociaż może to ze mnie jest taka słabizna i panikara a wy jednak będziecie trzymać się lepiej ;)
Chyba to nierealne. Przed pierwszą ciążą nigdy nie poroniłam. Jednak od początku z pojawiły się plamienia. Cały czas był stres. Najpierw czekałam na koniec pierwszego trymestru, bo niby w drugim już bezpieczniej. Później myślałam że uspokojenie się jak zacznę już czuć ruchy. A później znów były plamienia, pojawiło się nadciśnienie i szyjka zaczęła się skracać. Wtedy to dopiero dostawałam na głowę. I tak aż do samego rozwiązania.
Tak jak @Charlotte21 napisała, jak się nie starasz, nic nie wiesz to jakoś spokojniej jest. A jak tak bardzo pragnie się dziecka i poprzedzają to starania, a jeszcze nie daj co strata, to wszystko później jest takie stresujące.
 
reklama
@Madlein miałaś duże to cisnienie mnie już się w czepia od początku bo przed było podwyższone .A ty jakie leki brałaś ? Dopegyth tylko ?
Na początku ciąży miałam dość niskie. W okolicach drugiego trymestru wyszło 150/90 i odrazu wdrożyli dopegyt. Powiedziałabym że słabo działał. Trzymał mi je w granicach 140/90. Później jak włączyli mi na skurcze fenoterol, to dołożyli też isoptin. Po porodzie nadciśnienie i tachykardia już zostały. Dostaję teraz trzy inne leki. Dwa z nich podobno można brać w ciąży, jeden to beta bloku i różne informacje czytałam na ten temat, ale ginka i rodzinna nie kazały go odstawić gdybym znów była w ciąży.
 
Do góry