reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny, a co sądzicie, o przesuniętych owulacjach? Tymbardziej po poronieniu? Miałyście już tak że np. Dni płodne wypadły Wam tydzień wcześniej niż faktycznie je miałyście? Ja jakoś 12 grudnia przeszłam poronienie. Kolejny okres dopiero 31 stycznia. Według okresu moja ciąża powinna być już hoho daleko ale licząc od owu i biorąc pod uwagę, że tydzień się przesunęła faktycznie mogę być w 5/6 tygodniu? Zarodka jak nie było tak nie ma, pęcherzyk 11mm,lekarz mówi żeby się nie przejmować bo to pewnie młodsza ciąża a ja co raz bardziej boję się, że ten zarodek wcale się nie pojawi.
 
reklama
@Madzix88 Dokładnie mam to samo. Dzisiaj co prawda 10+4, prenatalne dopiero 03.04 a mnie przestały boleć piersi. W ogóle ich nie czuję. Do tej pory były tkliwe mniej lub bardziej a od wczoraj praktycznie nic nie czuję. Strasznie się boje.
 
@Psiara1996 ja dokładnie tak mam. Owu była mocno przesunięta w pierwszym normalnym cyklu po zabiegu, co potwierdziło usg, dlatego mam z 10 dni różnicy pomiędzy terminem z om a z usg. Nie stresuje się tym i ty tez się nie stresuj :) Wszystko się po prostu poprzestawiało i nie zdażyło wrócić do normy, bo ciąża :)

@emily61 jak mnie przestały bolec piersi w około 5 tyg to pół nocy nie spałam, rano byłam już u lekarza i okazało się, że to nic nie znaczy i z dzieciakiem wszystko okej. Już prawie kończysz pierwszy trymestr, wiec objawy mogą słabnąć. Wiem, że łatwo mówić „nie stresuj się”, bo sama mam ataki paniki, dosłownie, jak tylko coś wydaje mi się nie takie, jak powinno. Jednak prawda jest taka, że tylko spokój może nas uratować ;) I mam nadzieje, że mąż się ze mną nie rozwiedzie przed porodem przez ta wieczna panikę ;)
 
Wyobraźcie sobie, że ja ten test robiłam o 5 rano bo się obudziłam na siku, po czym od razu wyskoczyła ta krecha, poleciałam obudzić męża i nie mogę spać od tej godziny, mimo że budzik na 6.30 miałam dopiero...
 
Wyobraźcie sobie, że ja ten test robiłam o 5 rano bo się obudziłam na siku, po czym od razu wyskoczyła ta krecha, poleciałam obudzić męża i nie mogę spać od tej godziny, mimo że budzik na 6.30 miałam dopiero...
Ja w pierwszej ciąży test robiłam około 2-3 w nocy u też już do rana nie spałam :D to są takie emocje, radość i strach naraz :)
 
reklama
Do góry