reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Proszę o modlitwę kciuki cokolwiek się da.
Nad ranem pojechałam na IP urologiczna bo od wczoraj męczyła mnie kilka nerkowa na chwilę przeszło ale w nocy znów wróciło. Faktycznie zastój w nerce badania zrobili dostałam antybiotyk i kazali jechać na ginekologie żeby sprawdzili czy nie wymaga to obserwacji w szpitalu. Ból nerki minął. Na usg okazało się że szyjka bardziej się rozwala. Pęcherz wpada w to rozwarcie. Jest kiepsko. Cześć zamknięta 1.89 Ale widać że coś się dzieje. Zostaje w szpitalu.... No i tyle.
23t5d...
Trzymam kciuki! Jesteś pod dobra opieką, ważne że lezysz w szpitalu.
 
reklama
Dziewczyny co do zabiegu to też mogę powiedzieć że mnie bolało jakby mi ktoś wyrwał kawałek brzucha. W trakcie zabiegu miałam reakcję alergiczną na środek znieczulający, więc zabieg był tylko w narkozie(głupim jasiu mniejsza o to). Dopiero po wybudzeniu dostałam kroplowke przeciwbólową. Nie dostałam tabletki na rozwarcie, więc to chyba też miało wpływ. I ta pierwsza doba po zabiegu, jak kroplowka przeciwbólowa przestała działać nie była bezbolesna. Mąż musiał podprowadzac mnie do toalety, skrzepy też miałam. Ja oczywiście nie chce nikogo straszyć, ale warto się wymienić doświadczeniami. A każda z nas reaguje inaczej. Może gdyby nie ta reakcja alergiczna, to ból byłby słabszy. Mimo wszystko chyba lepiej od razu zabieg niż czekanie na poronienie.
 
Dziewczyny co do zabiegu to też mogę powiedzieć że mnie bolało jakby mi ktoś wyrwał kawałek brzucha. W trakcie zabiegu miałam reakcję alergiczną na środek znieczulający, więc zabieg był tylko w narkozie(głupim jasiu mniejsza o to). Dopiero po wybudzeniu dostałam kroplowke przeciwbólową. Nie dostałam tabletki na rozwarcie, więc to chyba też miało wpływ. I ta pierwsza doba po zabiegu, jak kroplowka przeciwbólowa przestała działać nie była bezbolesna. Mąż musiał podprowadzac mnie do toalety, skrzepy też miałam. Ja oczywiście nie chce nikogo straszyć, ale warto się wymienić doświadczeniami. A każda z nas reaguje inaczej. Może gdyby nie ta reakcja alergiczna, to ból byłby słabszy. Mimo wszystko chyba lepiej od razu zabieg niż czekanie na poronienie.
A jak mozesz to w ktorym tyg poronilas?
Ja nie wiem czemu ale mam takie glupie mysli ze jak juz raz rodzilam naturalnie to sie tam cos rozszerzylo i moze naturalne oczyszczenie nie bedzie takie bolesne,bo zarodek jest 7 tyg wielkosciowo.pamietam ze jak mialam okresy sprzed ciazy to sie zwijalam na podlodze a teraz to nie mam zadnych boli okresowych.tak sobie tlumacze nie wiem...ale kazda opinnia mile widziana
 
A jak mozesz to w ktorym tyg poronilas?
Ja nie wiem czemu ale mam takie glupie mysli ze jak juz raz rodzilam naturalnie to sie tam cos rozszerzylo i moze naturalne oczyszczenie nie bedzie takie bolesne,bo zarodek jest 7 tyg wielkosciowo.pamietam ze jak mialam okresy sprzed ciazy to sie zwijalam na podlodze a teraz to nie mam zadnych boli okresowych.tak sobie tlumacze nie wiem...ale kazda opinnia mile widziana
Ciąża obumarla 8+5 a zabieg miałam 10+2. Kochana wszystko jest do przeżycia, ból fizyczny przy zabiegu to jest naprawdę nic w porównaniu z bólem w sercu.
 
@Takaja123 mam dupka tylko, z badań po poronieniu nic nie wyszło, nie mam zespołu antyfosfolipidowego ani nic z tych rzeczy, mam nieobciążony wywiad, w rodzinie żadnych chorób ani kłopotów z krzepliwością nie było. Mam nadzieję, że to naprawdę był jednorazowy przypadek. Przekonamy się.

@Loli05 mnie po zabiegu 2 dni tam trochę na dole bolało, czułam, że coś było robione, ale wystarczył iburpom i przeszło. Za to cytotec na rozwarcie szyjki to była makabra, wyłam z bólu, musieli mi dać mocne przeciwbóle i faktycznie przeszło i już nie wróciło. W PL zakładają te tabsy, żeby szyjka się rozwarła sama, to ją mogą właśnie uszkodzić, jeśli otwierają mechanicznie. Bardzo u mnie w szpitalu zwracają na to uwagę, żeby właśnie w nią nie ingerować. Sam zabieg pod narkozą, nic nie czujesz, też się bałam, ale akurat to była najbardziej lajtowa część tego wszystkiego. Krwawiłam 2 dni po, mniej niż podczas @ nawet, później już tylko plamienia. A moja ciąża też się zatrzymała na 7 tyg, zabieg był w 10 tyg. podczas tych 3 tygodni nic się samoistnie nie działo, nawet nie wiedziałam, że fasolce już serce nie bije.
 
@Takaja123 mam dupka tylko, z badań po poronieniu nic nie wyszło, nie mam zespołu antyfosfolipidowego ani nic z tych rzeczy, mam nieobciążony wywiad, w rodzinie żadnych chorób ani kłopotów z krzepliwością nie było. Mam nadzieję, że to naprawdę był jednorazowy przypadek. Przekonamy się.

@Loli05 mnie po zabiegu 2 dni tam trochę na dole bolało, czułam, że coś było robione, ale wystarczył iburpom i przeszło. Za to cytotec na rozwarcie szyjki to była makabra, wyłam z bólu, musieli mi dać mocne przeciwbóle i faktycznie przeszło i już nie wróciło. W PL zakładają te tabsy, żeby szyjka się rozwarła sama, to ją mogą właśnie uszkodzić, jeśli otwierają mechanicznie. Bardzo u mnie w szpitalu zwracają na to uwagę, żeby właśnie w nią nie ingerować. Sam zabieg pod narkozą, nic nie czujesz, też się bałam, ale akurat to była najbardziej lajtowa część tego wszystkiego. Krwawiłam 2 dni po, mniej niż podczas @ nawet, później już tylko plamienia. A moja ciąża też się zatrzymała na 7 tyg, zabieg był w 10 tyg. podczas tych 3 tygodni nic się samoistnie nie działo, nawet nie wiedziałam, że fasolce już serce nie bije.
No wlasnie,to jest to tez zatrzymala sie rozwojowo na okolo 7 tyg a ja jestem 9 tydzien om chociaz bardziej mysle ze 8 bo mialam pozno owu.wczoraj mnie tak plecy zaczely dziwnie bolec ze gdybym nie wiedziala ze juz po wszystkim to bym sie zaczela martwic,no i pozniej byl tyci skrzepik.nie mialas boli plecow?wspolczuje xxx
 
Dziewczyny a to sa wasze pierwsze ciaze?czy macie dzieci?w jakim jestescie wieku?
Ja juz 35 lat i zegar tyka i tak sie cieszylam ze zaszlam teraz bo te cholerne 35 mi stuknelo w styczniu,martwilam sie komplikacjami,zespolem Downa i innymi a nie przyszlo mi przez mysl ze poronie
Mam 8 latka w domu.
 
Dziewczyny a to sa wasze pierwsze ciaze?czy macie dzieci?w jakim jestescie wieku?
Ja juz 35 lat i zegar tyka i tak sie cieszylam ze zaszlam teraz bo te cholerne 35 mi stuknelo w styczniu,martwilam sie komplikacjami,zespolem Downa i innymi a nie przyszlo mi przez mysl ze poronie
Mam 8 latka w domu.
Ja pierwsza straciłam, teraz mam 25tc z synusiem [emoji4]
 
Oczekujaca slonce trzymam mocno kciuki.

Loli wlasnie nic mi nie bylo. Po narkozie jedynie czulam sie senna i osowiala ale z kazda godzina coraz mniej. Nic mnie nie bolalo a krwawilam za kazdym razem lekko, mniej niz podczas miesiaczki zdecydowanie. I takie krwawienie z plamieniem trwalo najdluzej 10 dni. I tyle.

A co do ciazy to to aktualnie jestem w 9 ciazy, mam juz 2 syniw 9 i 6 lat. O 3 staralismy sie juz od 4 lat i ciagle poronienia byly. Obecnie jestem w 32tc z trzecim synem. A mam 30 lat.
 
reklama
Oczekujaca slonce trzymam mocno kciuki.

Loli wlasnie nic mi nie bylo. Po narkozie jedynie czulam sie senna i osowiala ale z kazda godzina coraz mniej. Nic mnie nie bolalo a krwawilam za kazdym razem lekko, mniej niz podczas miesiaczki zdecydowanie. I takie krwawienie z plamieniem trwalo najdluzej 10 dni. I tyle.

A co do ciazy to to aktualnie jestem w 9 ciazy, mam juz 2 syniw 9 i 6 lat. O 3 staralismy sie juz od 4 lat i ciagle poronienia byly. Obecnie jestem w 32tc z trzecim synem. A mam 30 lat.
O wow gratuluje nie wiedzialam ze jestes w ciazy:)to ciaza po zabiegu lyzeczkowania w uk szpitalu?dlugo po zabiegu minelo zanim zaszlas?sorki moze juz pisalas ale mi sie jeszcze myla troszke nicki
 
Do góry